Niegodziwi święci recenzja

Książę, potwór i dziewczyna

TYLKO U NAS
Autor: @Jagrys ·2 minuty
2021-06-11
Skomentuj
16 Polubień
Od dobrych stu lat Tranawia i Kalazin pozostają w stanie wojny. Wojny krwawej i okrutnej.
Nie o graniczny strumyk, przyoranie k’sobie ziemi na dwa palce czy odcisk na dumie.
To wojna o światopogląd, o przekonania. O ideę.
Tranawia wyrzuciła ze swoich granic wszelkie bóstwa, a heretycy i towarzyszące im potwory okryły kraj grubą zasłoną magii krwi.
Aspirujący do miana państwa wyznaniowego Kalazin sens całego istnienia upatruje w woli bogów i tego, co mówią oni swoim wybrańcom-klerykom.
A bóstwa chcą hołdów i chwały. Chcą wrócić do Tranawii. Wszelkim sposobem i za każdą cenę.
Bo żyć bez bogów? Toż to bluźnierstwo!
Następca tronu Tranawii, młodziutka kleryczka z Kalazinu, zbiegły Sęp, który jest… Kim? Czym?
Łączy ich jedno: Zakończyć wyniszczający konflikt i ocalić kraj. Swój kraj. Co będzie z drugim? Ulegnie. Lub zniknie z powierzchni ziemi.
Serefin chce przejąć tron nim z woli króla straci życie. Nadia pragnie zabić heretyckiego króla i w ten sposób wypełnić wolę Marzeniji.
Malachiasz… Czego chce Malachiasz, wie tylko on sam.

Nie jest łatwo opiniować pozycję, o której lepsi ode mnie wyrażają się dobrze, bardzo dobrze i w superlatywach. Trudno naonczas zabłysnąć oryginalnością myśli czy świeżością spojrzenia.
Pozwolę sobie tylko stwierdzić, że moim zdaniem jako debiut - jest to debiut bardzo udany.
„Niegodziwi święci” mają wszystko to, co może przyciągnąć szukającego dobrej lektury czytacza:
Silne, wyraziście zarysowane postaci, magię, walkę, krew, wielopiętrową, złożoną intrygę trochę nie z tego świata oraz subtelnie pociągnięty wątek romansowy. Bez przesady. W końcu to pierwsza młodzieńcza miłość.
Książka pisana językiem łatwym i wdzięcznym, trochę baśniowo, trochę lirycznie. Rzuconą na papier z finezją i wdziękiem.
Emily Duncan oddaje w ręce czytelników opowieść barwną, esencjonalną; z klimatem dusznym i ciężkim, niczym dymy ze świątynnych kadzideł .
A przy tym - uderzająco rosyjską. Tak bardzo, że kilka razy sprawdzałam, czy autorka ma rosyjskie nazwisko.
Jest też w "Niegodziwych świętych" kilka potknięć i niedociągnięć, które, choć stanowią nieprzyjemny zgrzyt, (prawie) da się wybaczyć.
Jak chociażby walki mistrzyń magii krwi na arenie czy scenki z życia dworu Izaka. Mało. Za mało Właściwie: symbolicznie.
Co nie zmienia faktu, że Duncan w udany sposób połączyła motyw wojny na tle z religijnym z intrygą polityczną, knowania wykraczające daleko poza świat realny z pragnieniem boskości, za której ułamek śmiertelny oddaje duszę demonom.
Mimo ciężaru i powagi tematu książka nie łamie głowy, nie obciąża nadmiernie pamięci, przyjemnie łechcąc wyobraźnię. Wciąż pozostaje zajmującą, niebanalną lekturą. Kusi mnie, by za doktorem Frankensteinem krzyknąć: Ona żyje!
Mam życzenie, by Emily Duncan dalej rozwijała się literacko na tej jakże malowniczej ścieżce. Bo, cóż...
W "Niegodziwych świętych" jest coś fascynującego. Chcę więcej.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-08
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niegodziwi święci
2 wydania
Niegodziwi święci
Emily A. Duncan
7/10
Cykl: Something Dark and Holy, tom 1

Niech się jej boją… Niektóre opowieści są tak piękne i tak brutalne, że chwytają za serce i nie chcą puścić. Witajcie w świecie Niegodziwych świętych – epickiej, pełnej namiętności historii, o które...

Komentarze
Niegodziwi święci
2 wydania
Niegodziwi święci
Emily A. Duncan
7/10
Cykl: Something Dark and Holy, tom 1
Niech się jej boją… Niektóre opowieści są tak piękne i tak brutalne, że chwytają za serce i nie chcą puścić. Witajcie w świecie Niegodziwych świętych – epickiej, pełnej namiętności historii, o które...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nadieżda (Nadia) Łaptiewa od małego żyła ukryta w klasztorze, który miał ją chronić przed nieprzyjaciółmi. Posiada rzadki dar słyszenia szeptów bogów i używania ich mocy. Jej lud wierzy, że będzie w ...

@luthefairy @luthefairy

Mamy dwa zwaśnione królestwa - Kalazin i Tranawię. Od setek lat głównym zajęciem zamieszkujących te państwa ludzi jest zabijanie się nawzajem. Ale w tych wojnach, potyczkach i utarczkach nie chodzi o...

@Chassefierre @Chassefierre

Pozostałe recenzje @Jagrys

Sky Is The Limit
Granica nieba tudzież: Uziemiony orzeł

Patrzę na najwyższe noty przyznane książce, czytam recenzje - dytyramby ku czci, każda jedna napompowana przymiotnikami w stopniu najwyższym i myślę sobie... Na wyrażeni...

Recenzja książki Sky Is The Limit
Spoiler Alert
Fanfik!MayBe

Oznaczenie: Publiczny Fandom: Spoiler Alert Relacje: Marcus/April, Jagrys vs. Dade Dodatkowe tagi: światy alternatywne, ból i smut, Uwaga!Niedola Rozdziałów: 1/...

Recenzja książki Spoiler Alert

Nowe recenzje

Odważne młode kobiety
Odważne młode kobiety
@kamilawalota:

Mam dla Was propozycję hipnotyzującej lektury inspirowanej atakiem najgłośniejszego seryjnego mordercy. Tallahasse, r...

Recenzja książki Odważne młode kobiety
Simulacrum
Poezja muzyką, muzyka poezją
@adam_miks:

Andrzej Pytlak proponuje czytanie „Simulacrum”. To świat reprodukcji, a nawet imitacji. Termin stworzony w Wielkiej Br...

Recenzja książki Simulacrum
Amore mio! Lawina
„Amore mio. Lawina” Jagna Rolska
@martyna748:

Temu, kto odwiedza mój profil, z pewnością nie muszę tłumaczyć, czemu zdecydowałam się przeczytać książkę „Amore mio. L...

Recenzja książki Amore mio! Lawina
© 2007 - 2024 nakanapie.pl