Dolina straconych złudzeń recenzja

Kryminalna podróż

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @zaczytanaangie ·1 minuta
2023-05-23
Skomentuj
8 Polubień
Często łapię się na myśli o tym, jak pojemne są moje ulubione gatunki, skoro dostarczają mi tak wiele skrajnych emocji. Wynika to oczywiście z ogromu czynników, ale chyba najrzadziej zdarza mi się taka prawdziwa literacka podróż do miejsc, których nigdy nie odwiedziłam, a podczas lektury i po niej wydają mi się znajome jak własne mieszkanie.
"Dolina straconych złudzeń" to dopiero druga powieść Anny Górnej, ale po jej świetnym debiucie nie mogłam się doczekać kolejnego tomu i zdecydowanie się na nim nie zawiodłam. To nie tylko świetne kryminały, to też niezwykła podróż do Szwajcarii odmalowanej niezwykle realistycznie. Skąd o tym wiem, skoro nigdy tam nie byłam? Bo to nie jest sielanowy, idealistyczny opis tego kraju i jego mieszkańców, oprócz wielu zachwytów znalazło się też miejsce na wspomnienie choćby o dziwnych zwyczajach czy obyczajach, co świadczy o obiektywizmie.
Ta seria to jednak nie tylko Szwajcaria, ale przede wszystkim Sauer i Mia. Nie mogę zbyt wiele o nich napisać, bo powiązania między dwoma tomami są duże i polecam czytać je w kolejności, choćby właśnie ze względu na to, żeby zrozumieć niektóre wątki dotyczące bohaterów, tym bardziej, że w tej części zawiązuje się taki, który pewnie będzie stanowił kanwę kolejnej. Bardzo zaskoczyło mnie zresztą to, że został on tutaj tylko zarysowany na początku i potem zszedł na tak odległy plan, że wręcz zupełnie zniknął i pojawił się dopiero przy zakończeniu. Muszę przyznać, że z perspektywy cyklu jako całości to kapitalny pomysł, tworzący świetny szkielet konstrukcyjny.
Intryga wydaje się być mniej zawiła niż w pierwszym tomie, lecz to tylko pozory. Co prawda i tym razem intuicyjnie wyczułam sprawcę, ale nie domyśliłam się zupełnie jak to wszystko dokładnie przebiegało, więc podążałam za tropami, które mozolnie zbierał Sauer. Były momenty, gdy, mimo wygrzewania się w pełnym słońcu, dostawałam gęściej skórki pod wpływem wydarzeń rozgrywających się w tej powieści.
"Dolina straconych złudzeń" to udana kontynuacja debiutu Anny Górnej. Dopiero co skończyłam ją czytać, ale chętnie już sięgnęłabym po kolejny tom, a to chyba najlepiej świadczy o moim stosunku do tej serii. Zachwyca nie tylko treścią, lecz też tytułami i okładkami. Polecam fanom mniej krwawych kryminałów, opartych na drobiazgowych, wielowątkowych śledztwach.
Moje 9/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-17
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dolina straconych złudzeń
Dolina straconych złudzeń
Anna Górna
7.6/10
Cykl: Piotr Sauer, tom 2

Górskie miasteczko u podnóża Eigeru, gdzie wszyscy się znają, ale mało kto dobrze sobie życzy, jednoczy nagle jedno – strach przed grasującym w Alpach seryjnym mordercą, który zostawia ciała swoich o...

Komentarze
Dolina straconych złudzeń
Dolina straconych złudzeń
Anna Górna
7.6/10
Cykl: Piotr Sauer, tom 2
Górskie miasteczko u podnóża Eigeru, gdzie wszyscy się znają, ale mało kto dobrze sobie życzy, jednoczy nagle jedno – strach przed grasującym w Alpach seryjnym mordercą, który zostawia ciała swoich o...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Anna Górna zadebiutowała w zeszłym roku książką „Kraina złotych kłamstw”. Niestety, nie miałam okazji zagłębić się w tej historii, choć wiem, że zbierała ona same dobre opinie. W tym roku autorka wyd...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

Po dobrze przyjętym debiucie "Kraina złotych kłamstw" Pani Anna Górna napisała drugą część cyklu z Piotrem Sauerem w roli głównej "Dolina straconych złudzeń". Ja tym razem wyjątkowo czytanie zaczęłam...

@kuklinska.joanna @kuklinska.joanna

Pozostałe recenzje @zaczytanaangie

Zgorzelisko
Rodzinna historia z klimatem

Lubię, gdy mroczne powieści mają jakąś głębię. O ile w thrillerach często stawia się przede wszystkim na warstwę psychologiczną, to w kryminałach zdarza się, że ona niec...

Recenzja książki Zgorzelisko
Gniew Halnego
Udany debiut

Trudno mi wskazywać ulubione motywy w powieściach, nie potrafię zbytnio zdefiniować tego, co sprawia, że zachwycam się daną historią, ale z całą pewnością mogę stwierdzi...

Recenzja książki Gniew Halnego

Nowe recenzje

Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Dobre!
@daria.ilove...:

"To za trudne, rozpoznać znaczenie tego wszystkiego, życie, umieranie i pozwolenie na śmierć – łaska czy kara, egoizm c...

Recenzja książki Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Owce?
@daria.ilove...:

Owce po śmierci swojego pasterza decydują się odkryć kto przyczynił się do jego śmierci. Czy uda się odkryć mordercę?...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl