Imię śmierci recenzja

Kryminał z przesłaniem

Autor: @chomiczek71 ·2 minuty
2022-10-17
Skomentuj
6 Polubień
Sięgając po "Imię śmierci" byłam przekonana że jest to głównie książka o przemocy domowej (nie żeby to był temat, który lubię). Faktycznie przemoc jest i to ukazana w poruszający sposób. Śledzimy zmagania Jolanty, która chce uciec od męża- tyrana i brutala. Rzecz dzieje się w latach osiemdziesiątych, mam wrażenie, że wtedy był to temat tabu. Odejście od męża było wtedy traktowane jak fanaberia, a gdy mąż jeszcze umie pięknie się zaprezentować przed otoczeniem, zgnębiona żona była w jeszcze trudniejszej sytuacji. Czy uda jej się ujść z życiem kiedy nawet właśni rodzice potępiają jej odejście od człowieka, któremu ślubowała? Czy naprawdę musi całe życie być jego workiem do bicia i zabawką seksualną?

Drugą osią wydarzeń jest śledztwo w sprawie Kolekcjonera Dorot. Skąd taki pseudonim? Ponieważ jest to seryjny morderca, polujący na kobiety o tym imieniu, mordujący w krwawy i brutalny sposób. Poszlaki wskazują na specjalnego agenta ZOMO Rajnera Milewskiego, jednak na każdą zbrodnię ma on alibi i sam mocno angażuje się w śledztwo. Mamy tu rasowy pełnokrwisty kryminał z rozbudowanym śledztwem oraz troszkę smaczków związanych z podśmiechujkami z milicjantów. Dodatkowo mocno rozbudowane tło obyczajowe, obejmujące nie tylko głównych bohaterów, ale i ich otoczenie. I tu moje zaskoczenie, bo o jednej z koleżanek Jolanty dowiadujemy się tylko półsłówek. Dopiero na końcu książki znalazłam informację, że jest to kontynuacja i pierwsza część dotyczyła przygód właśniej tej koleżanki. Nie ma o tym widoczniej wzmianki w żadnym miejscu na okładce, poza ostatnim zdaniem biogramu autorki na skrzydełku okładki. Niby drobiazg, bo historię spokojnie można czytać oddzielnie, a jednak wybierając książkę lubię od razu wszystko o niej wiedzieć.


Wracając do treści- w pewnym momencie sprawa Kolekcjonera Dorot i Jolanty przeplatają się i nic już nie jest oczywiste. Jedyna nadzieja w przenikliwości umysłu Jerzego Jagielskiego prowadzącego śledztwo. Szczęście, że jest on milicjantem z powołania i nie boi się układów.


Wielki plus dla autorki za odważne i wyraziste ukazanie jak zła jest przemoc w rodzinie. W dzisiejszych czasach ludzie są już bardziej świadomi ile zła jeden człowiek i to w dodatku ten "najbliższy" może wyrządzić drugiemu jednak ważne jest by nie bagatelizować problemów. Nie raz kobieta, będąca ofiarą słyszy "nie narzekaj, ciesz się, że nie pije", "nie wyolbrzymiaj", "inni mają gorzej". Jednak należy pamiętać, że nie można bagatelizować czyjegoś cierpienia, a nie raz ofiarą przemocy nie umie mówić o niej otwarcie lub poprosić o pomoc. Jolanta trafiała na sor kiedy już było z nią bardzo źle, a kiedy wychodziła mało kto pamiętał przez kogo się tam znalazła. Większość osób oczekiwała, że wróci jak "porządna" kobieta do swego pana męża, bo tam jej miejsce. Pamiętajmy, że zawsze na pierwszym miejscu powinien być człowiek, a nie powinności i konwenanse.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-10-05
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Imię śmierci
Imię śmierci
Hanna Greń
8.1/10
Seria: Bielska

Rok 1985. Za drzwiami domu małżeństwa Tarnawów rozgrywa się dramat. Regularnie katowana Jolanta jest już na skraju wytrzymałości. Mąż staje się coraz agresywniejszy, a życie Joli to pasmo bólu i upok...

Komentarze
Imię śmierci
Imię śmierci
Hanna Greń
8.1/10
Seria: Bielska
Rok 1985. Za drzwiami domu małżeństwa Tarnawów rozgrywa się dramat. Regularnie katowana Jolanta jest już na skraju wytrzymałości. Mąż staje się coraz agresywniejszy, a życie Joli to pasmo bólu i upok...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Doceniam to, że coraz częściej książki są czymś więcej niż tylko fikcyjną fabułą, że poruszane są w nich trudne i ważne tematy społeczne, że nie trzeba wybierać między rozrywką a przekazem, bo idą ze...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Hannę Greń polubiłam za serię o Dionizie Remańskiej oraz za serię "Śmiertelne wyliczanki". Ta się zaczęła moja przygoda z autorką. Mam w planie jeszcze wcześniejszą serię "Polowanie na Pliszkę", lecz...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @chomiczek71

Ludzie bez dusz
Świeży głos w fantadtyce

Wykorzystanie wątku religii w fantastyce- tak czy nie? U mnie, jak w wielu innych przypadkach- zależy od tego jak autor tę religię wykreuje i opisze. Danuta Psuty miała...

Recenzja książki Ludzie bez dusz
Kształt demona
Do połowy było ok...

Czy miejsce, w ktorym rozgrywa się akcja książki może Cię przekonać do sięgnięcia po nią? Mnie bardzo często tak, chętnie sięgnę po kryminał, w ktorym akcja dzieje sie w...

Recenzja książki Kształt demona

Nowe recenzje

Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
Miasto mgieł
Jakie zło czai się we mgle?
@Allbooksism...:

W tajemniczym mieście Sandomierzu spowitym mgłą Michał Śmielak umiejscowił, całą akację swojej książki pt."Miasto mgieł...

Recenzja książki Miasto mgieł
© 2007 - 2024 nakanapie.pl