Zadzwoń, jak dojedziesz recenzja

Komu potrzebni są starzy ludzie?

Autor: @anna117 ·2 minuty
około 3 godziny temu
Skomentuj
6 Polubień
Co za emocjonalna historia! Temat bliski każdemu z nas. Rodzice i dzieci. Rodzeństwo. Wzajemne relacje w rodzinach bywają trudne i skomplikowane. I zmienne. Najpierw rodzice opiekują się dziećmi, potem po latach dzieci opiekują się starymi rodzicami. Ale czy zawsze? Czy jest jakiś idealny model postepowania ze starzejącymi się rodzicami? Jak udźwignąć opiekę nad nimi i pogodzić ją z własnymi sprawami, planami, obowiązkami, marzeniami?

Głównym bohaterem książki jest czterdziestoparoletni Mateusz, najmłodsze dziecko Ryszarda. Mężczyzna żyje w związku z partnerem. Obaj planują właśnie przeprowadzkę do Amsterdamu. Mateusz ma dwie starsze siostry: Renatę i Annę. Każda z nich ma swoje sprawy, kłopoty, obowiązki. Kobiety wychowują swoje dzieci i nie zawsze potrafią znaleźć czas na odwiedzenie starego ojca. A ten tego bardzo potrzebuje. Przed trzema laty zmarła jego żona Wanda, z którą przeżył pięćdziesiąt lat i staruszek nie radzi sobie z poczuciem straty. Żałoba, tęsknota i brak nadziei wpędzają go w depresję.

Akcja książki nie jest skomplikowana. Obejmuje zaledwie kilka dni. Najważniejszy jest dzień, w którym wszystkie dzieci odwiedzają Ryszarda w domu. To trzecia rocznica śmierci Wandy. Rodzina je razem obiad, ale niestety w domu nie panuje miła i rodzinna atmosfera. Wszyscy mają do siebie pretensje i żale. Na jaw wychodzi kilka sekretów. Bardzo dorosłe już dzieci próbują rozstrzygnąć problem opieki nad starym ojcem. Żadne z nich nie rwie się do tego zbyt ochoczo, choć wszystkie kochają ojca i doceniają go. Czas akcji jest krótki, ale fabuła obejmuje też przeszłość. To w niej dzieją się historie mające duży wpływ na psychikę i osobowość Renaty, Anny i Mateusza. Każde z dzieci ma swój świat i przez życie ciągnie za sobą swoje traumy.

W książce nie ma zbyt wielu wydarzeń i wartkiej akcji. Wszystko toczy się wolno. Dużo tu opisów i refleksji. Ale nie w natłoku wydarzeń i nagłych zwrotach akcji kryje się wartość i piękno tej powieści. Tylko w jej refleksyjności i uniwersalności. Każdy czytelnik odniesie tę historię do siebie i do swojej rodzinnej sytuacji. Czytając, pomyśli o swoich rodzicach i ich starzeniu się, o swoim dzieciństwie, o dobrych i złych relacjach z rodzeństwem. Pojawiająca się w zakończeniu postać Wioletty jest dodatkowym smaczkiem. Ileż z tą postacią wiąże się refleksji!

To bardzo wartościowa książka. Mnie zachwyciła i poruszyła. Autor pięknie ujął temat opieki nad starzejącymi się członkami rodziny, a także temat żałoby po śmierci współmałżonka. Książka może wzruszać, a nawet wywołać łzy. Podejmuje ważne tematy takie jak: odpowiedzialność, obowiązek, niezależność, starość, samotność, przemijanie, tęsknota.

Czytajcie. Naprawdę warto. Pewnie w którymś z kawałków tej historii odnajdziecie siebie, swoje myśli, swoje rodzinne sprawy i problemy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-11-26
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zadzwoń, jak dojedziesz
Zadzwoń, jak dojedziesz
Jakub Bączykowski
9/10

Czy na dzieciach spoczywa obowiązek opieki nad rodzicami? Ryszarda w trzecią rocznicę śmierci żony odwiedzają dzieci, by razem z nim powspominać swoją matkę. W malutkim wrocławskim mieszkaniu pojawi...

Komentarze
Zadzwoń, jak dojedziesz
Zadzwoń, jak dojedziesz
Jakub Bączykowski
9/10
Czy na dzieciach spoczywa obowiązek opieki nad rodzicami? Ryszarda w trzecią rocznicę śmierci żony odwiedzają dzieci, by razem z nim powspominać swoją matkę. W malutkim wrocławskim mieszkaniu pojawi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli traci sens i zmierza do nieuchronnego końca. Tak bolesna jest tęsknota, którą odcz...

@z_kultury_ @z_kultury_

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Mięta* "Zadzwoń jak dojedziesz" chyba każdy z nas usłyszał takie zdanie od swoich bliskich, ale czy kiedykolwiek spełniliście tę prośbę? Ja jako już trzydziestol...

@olilovesbooks2 @olilovesbooks2

Pozostałe recenzje @anna117

Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Staruszkowie, morderstwa i żółw

Akcja tej rewelacyjnej komediowo – kryminalnej powieści toczy się w domu o pięknej nazwie Sunset Hall. Od razu na samym początku pojawiają się dwa trupy. Jeden w domu (a...

Recenzja książki Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Ile trzeba zarabiać, żeby być szczęśliwym?
Czy w Polsce żyje się dobrze?

Czy pieniądze dają szczęście? Niektórym ludziom wydaje się, że dobrze znają odpowiedź na to pytanie, ale czy to na pewno jest takie oczywiste? Czy pieniądze to tylko ...

Recenzja książki Ile trzeba zarabiać, żeby być szczęśliwym?

Nowe recenzje

Trzeba było mnie zatrzymać
Druga szansa
@kawka.zmlekiem:

🧡🧡🧡🧡🧡Witajcie Moliki 🧡🧡🧡🧡🧡🧡 W ostatnich dniach listopada przypomniałam sobie,że jeszcze mam książkę, która jes...

Recenzja książki Trzeba było mnie zatrzymać
Cud na zamówienie
Magia świąt
@kd.mybooknow:

“Ale numer! - pomyślała. Ile atrakcji! A miałam siedzieć u rodziców z brzuchem pełnym maminych przysmaków. Będę miała i...

Recenzja książki Cud na zamówienie
Królewska gra
Nick i Ivy
@Kantorek90:

Współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykle „Królewska Gra” to trzecia odsłona serii „Złączeni pragnieniem”. Poprzednie...

Recenzja książki Królewska gra
© 2007 - 2024 nakanapie.pl