Moje Ewangelie recenzja

Kim jestem i dokąd podążam?

Autor: @enga ·3 minuty
2009-10-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czytałam kilka książek tego autora i muszę przyznać, że całkiem go sobie cenię. Jego powieści zawsze pozostawiają po sobie wiele pytań, poruszają istotne zagadnienia, są ciekawie napisane.

“Moje ewangelie” nie są wyjątkiem. Składają się z dwóch części “Nocy w Ogrodzie Oliwnym” oraz “Ewangelii według Piłata”.

“Noc w Ogrodzie Oliwnym” to opowieść o Jezusie. Jego dzieciństwie, dojrzewaniu, wchodzeniu w wiek męski oraz w końcu jego śmierci. Jezus Schmitta jest bardzo ludzki, wręcz nieświadomy swej boskości. Jest pełen wątpliwości, pytań, strachu, niepewności. Kocha Rebekę, chce ją pojąć za żonę. Marzy o spokojnym domu, z żoną i kochanymi dziećmi. Ale jednak podejmuje się kochać wszystkich ludzi, a przez to zmienia bieg swojego życia. Mimo tego, przez większość czasu ciągle jeszcze wątpi i jest niepewny swego przeznaczenia. Wręcz zakłada się sam ze sobą o wiele rzeczy w swym życiu. Dochodzi jednak do momentu wiary na tyle silnej, by podążyć za swym przeznaczeniem i umrzeć na krzyżu.

“Ewangelia według Piłata”, to, jak sam tytuł mówi relacja Piłata z narodzin chrześcijaństwa. Przez śmierć i zmartwychwastnie Jezusa dochodzi on do refleksji na temat życia, społeczności, wiary, religii. Świadetwo zdarzeń, które dane mu było obserwować zmienia go wewnętrznie. Jednak poprzedza to długa i intensywna walka z samym sobą, z ogólnie przyjętym światopoglądem. Piłat według Schmitta to całkiem ciekawa osobowość, nie jeden z wielu “urzędasów”.

Podejście, które reprezentuje autor w tej powieści bardzo przypadło mi do gustu. Jakoś bardziej do mnie przemawia, łatwiej mi zrozumieć pewne rzeczy. Wiem, to tylko jego interpretacja, ale wspomaga mój proces refleksji nad życiem

***** “Noc w Ogrodzie Oliwnym”

“- Mój Jeszuo, pospiesz się z ożenkiem. Czas byś trochę spoważniał.

“Spoważniał!” Więc ona też w to wierzyła! Jak cała wioska, moja matka wbiła sobie w głowę, że jestem uwodzicielem!” (strona 21)

*

“Ku wielkiemu oburzeniu niektórych, często zwracałem się do kobiet i godziłem się, by nam towarzyszyły. Odkryłem bowiem, zstępując do źródła miłości, że cnoty zesłane przez Boga, by mi przyświecały, to wszystko cnoty kobiece. Mój Ojciec mówił do mnie jak matka. Dawał mi za przykład te bezimienne bohaterki które wypełniały jego plany, te wszystkie dawczynie życia, dawczynie miłości, te, które kąpią dzieci, uciszają krzyki, zapełniają buzie, odwieczne służki, których gesty przynoszą wygodę, czystość, rozkosz, najskromniejsze ze skromnych, wojowniczki dnia powszedniego, królowe kurtuazji, cesarzowe czułości, te, które opatrują nasze rany i pocieszają w strapieniu” (strona 36/37)

*

“Każda nowa idea uchodzi najpierw za ideę błędną” (strona 41)

*

“Patrzyłem na twarz tej, przy której otworzyłem oczy; jutro je przy niej zamknę. Patrzyłem na jej usta, które śpiewały mi kołysanki; nigdy nie całowałem innych. Patrzyłem na tę starą matkę, którą tak bardzo kocham i powiedziałem cicho:

- Przebacz mi” (strona 61)

*

“Widzę między drzewami, że właśnie nadchodzi kohorta. Jehuda niesie latarnię i prowadzi żołnierzy. Zbliża się. Zaraz na mnie wskaże.

Boję się.

Wątpię.

Chciałbym się uratować.

Ojcze mój, czemuś mnie opuścił?” (strona 62)

***** “Ewangelia według Piłata”

“Salome miała jakieś szesnaście lat. Nie była jeszcze kobietą, lecz tylko szkicem kobiety. Mówiła cicho, żeby trzeba było podejść bliżej. Kiedy znalazłem się u jej stóp i owionął mnie jej zapach, poczułem się schwytany w sieć” (strona 92)

*

“Wiązać się z jakimś krajem, z tym, co w nim szczególne, to wiązać się z tym, co małe. Trzymać się swojej ziemi to pełzać. Teraz interesuje mnie w ludziach nie to, co mają w sobie rzymskiego, greckiego, czy egipskiego, lecz ich potencjał piękna, szlachetności, sprawiedliwości, to, co mogą wymyślić, by uczynić świat lepszym i nadającym się do życia” (strona 151)

[Recenzja została opublikowana wcześniej na moim blogu - http://ksiazkowo.wordpress.com/2009/10/25/moje-ewangelie-eric-emmanuel-schmitt/]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2008-04-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moje Ewangelie
2 wydania
Moje Ewangelie
Éric-Emmanuel Schmitt
7.0/10

Nowa książka autora Oskara i pani Róży oraz Małych zbrodni małżeńskich. Eric-Emmanuel Schmitt powraca do wątków poruszonych w Ewangelii według Piłata. Przedstawia swoją wizję dramatu dwóch bohaterów: ...

Komentarze
Moje Ewangelie
2 wydania
Moje Ewangelie
Éric-Emmanuel Schmitt
7.0/10
Nowa książka autora Oskara i pani Róży oraz Małych zbrodni małżeńskich. Eric-Emmanuel Schmitt powraca do wątków poruszonych w Ewangelii według Piłata. Przedstawia swoją wizję dramatu dwóch bohaterów: ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Moje ewangelie" są druga książką Erica-Emmanuela Schmitta, którą przeczytałam. Francuski filozof w tej książce zawarł sowje rozważania na teamt religii, a szczególnie chrześcijaństwa. Pierwsza część...

@Samash @Samash

Pozostałe recenzje @enga

Każdy kot ma dwa końce
Kocio-ludzka rzeczywistość

Nie może to być recenzja w typowym tego słowa znaczeniem, bo też i książka nie jest typowa. Wszyscy znamy masę mniej lub bardziej ciekawych polskich przysłów i powiedzeń,...

Recenzja książki Każdy kot ma dwa końce
Matki, żony, czarownice
Saga o kobietach

Joanna, czterdziestoletnia żona i matka, szczęśliwa i spełniona kobieta. Pochodzi z rodu nietypowych kobiet, które zawsze mają burzliwe i niewiarygodne życie. A jak to wy...

Recenzja książki Matki, żony, czarownice

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
Delirium
Demony są na wyciągniecie ręki.
@zdzis59:

Jest przecież tak znajoma, a wciąż odkrywana i obiecująca. Trudno od niej oderwać wzrok. Magnetycznie przyciąga każdego...

Recenzja książki Delirium
© 2007 - 2024 nakanapie.pl