Królowa Południa recenzja

W twórczości Pereza-Reverte cenię jego skupienie się na człowieku. Pragnienie pokazania jego wielowymiarowości i niejednoznaczności. Pragnienie pokazania całej prawdy o człowieku, co go motywuje do działania i kieruje w dokonywanych wyborach. „Królowa Południa” wpisuje się w ten nurt. Tym razem jest to opowieść o Teresie Mendozie, biednej meksykance, dziewczynie przemytnika, która staje się największym organizatorem transportu narkotyków na Morzu Śródziemnym. Z biednej dziewczyny wyglądającej wyzywająco staje się kobietą bywającą na salonach, umiejącą się poruszać w świecie mafii, skorumpowanych urzędników, policji. Zawdzięcza to woli przetrwania, umiejętności szybkiego uczenia się, zmysłowi obserwacji i inteligencji, chociaż sama twierdzi, że ma wyłącznie talent do liczenia Udało jej się spotkać też paru ludzi, którzy jej pomogli. Sama mówi, że nie wybierała sobie życia, ale tylko starała się przystosować.
Książka prowadzona jest dwutorowo. Z jednej strony mamy śledztwo dziennikarskie, które przez rozmowy z różnymi ludźmi i z samą Teresą stara się dociec prawdy o niej i jej fenomenie. Kobieta w świecie bardzo męskiego procederu, jakim jest handel narkotykami, dochodzi do samego szczytu i nadal żyje. Drugiej strony jest to opowieść samej Teresy, o swoim życiu, wyborach, miłościach, przyjaciołach i wrogach i cenie, jaką za takie życie płaciła.
Nie jest to książka sensacyjna i nie ma brawurowej akcji, chociaż są opisy pościgów, strzelanin i przerzutów narkotyków, w których uczestniczyła Teresa. Jest to wspaniały portret kobiety.
Dla nas, kochających czytać, książka zawiera znakomite przemyślenia Teresy o książkach i ich czytaniu. Zachęcona przez przyjaciółkę, sięga po pierwszą książkę i już nigdy się z czytaniem nie rozstaje. Jest to jej pasja i sposób na życie w tym okrutnym świecie. Sama twierdzi, że nie odniosłaby takich sukcesów, gdyby nie czytała.
Zachęcam wszystkich do przeczytania genialnej prozy i po mistrzowsku przedstawionego życia Teresy.
Jest to świat, który dla większości jest zupełnie obcym światem..