Królowa Południa recenzja

Słuchało mi się tego świetnie. Książka była nieszablonowa i nieprzewidywalna. Po pierwszych fragmentach, gdy myślałam, że nic mnie nie zaskoczy, to mnie zaskoczyło dużo. Postać Teresy Mendozy była fascynująca i wielowymiarowa. Moje oceny tej kobiety zmieniały się od współczucia po odrazę. I zaśmiałam się w duchu, gdy poczuwszy tę odrazę, a było to przy scenie przesłuchiwania Teresy, gdy ta zachowywała się jak wredna, mściwa suka, nagle fabuła pokazała, że moja rodząca się odraza do tej kobiety ma też odzwierciedlenie w fabule. Również jej sposób zdobywania pieniędzy, na narkotykach, budzi kontrowersje. Dobrze ujęła to policjantka na przesłuchaniu, która zapytała Teresę, czy ta zastanawiała się ile osób umarło przez jej 'towar"? A potem scena z koleżanką, która tak jakby podtrzymywała emocje i osąd czytelnika. Tak jakby autor wodził emocje czytelnika za nos i czekał aż sami wydamy werdykt. W swojej ocenie Teresa myśli o sobie, że nie miała wyboru i dla czynów niegodziwych stworzyła sobie 'tę druga', coś jak Dorian Gray. Ale tak sobie myślę, czy warunki usprawiedliwiają zło? Brawo dla niej za czytanie książek, ale czy to ją usprawiedliwia? Poza tym bohaterka w książce zmienia się, ewoluuje. I to dobrze dla książki.
Inną bardzo emocjonującą czytelnika sprawą w książce była sprawiedliwość państwa i działanie wymiaru sprawiedliwości. Tutaj ciągle ktoś przekupywał kogoś, a wielkie fortuny wyrastały na burmistrzów, polityków itd. Tylko 'płotki' szły siedzieć. Oczywiście nie każdego dało się przekupić, a wszystko zależało od tego, jakim ktoś jest człowiekiem. Widać to w rozmowach pisarza-bohatera powieści z różnymi osobami, które znały Teresę. Nawet finał jej działalności budzi sprzeciw moralny. Bo wielkim przestępcom, którzy mogą zaoferować wielkie zeznania, oferuje się nietykalność. Przestępcom mniejszym nic się nie oferuje i to oni odpowiadają za tych wielkich. Bardzo to uniwersalne i bardzo smutne.
Podsumowując, powieść zawiera wszystkie elementy gangsterskiej powieści sensacyjnej, ale wszystko to pokazane nietypowo, od innej strony, a zarazem z ukazaniem głębi postaci, jej rozwoju albo dekadencji, co nie jest częste w takich książkach, w których bohaterowie są albo dobrzy, albo źli. Tutaj mamy i akcję, i psychologiczne podejście, i analizę społeczną. Świetna powieść, świetny autor, a ja czuję się zachęcona do innych jego książek.