Przez ostatnich kilka wieczorów mogłam delektować się ciepłą i smakowitą opowieścią obyczajową o trzech kobietach, których ścieżki połączyły się w nadmorskim miasteczku Scarborough w Anglii. „Sekretna herbaciarnia” Vanessy Greene sprawiła, że zatęskniłam za klimatyczną kafejką, która oferuje swoim klientom prawdziwe przysmaki. Taka właśnie jest Nadmorska, gdzie ludzie trafiają przypadkiem, ale kiedy już odkryją to miejsce, stają się jej częstymi gośćmi.
Kathryn zamieszkuje w Scarborough od dzieciństwa. Po rozstaniu z mężem samotnie wychowuje kilkuletniego synka i trudno jej wiązać przysłowiowy „koniec z końcem”. Stara się o dorywcze zajęcia aby utrzymać siebie i dziecko, bo o stałą pracę nie jest łatwo.
Charlie jest dziennikarką w londyńskim czasopiśmie. Przyjeżdża do miasteczka z zamiarem odwiedzin u siostry, ale przede wszystkim chce napisać kilka artykułów o okolicznych herbaciarniach i oferowanych przez nie smakołykach. Jest to dla niej szansa na zawodowy awans.
Seraphine przybywa do Anglii aby podszkolić we francuskim pewną dziewczynkę, a przy okazji także podszlifować swój angielski. Nawet się nie spodziewa, że pobyt w Scarborough odmieni jej życie.
Trzy kobiety, trzy historie i jedno magiczne miejsce, w którym czas płynie wolniej, problemy znajdują rozwiązania, a obłędny zapach wypiekanych ciast, babeczek, muffinek i magdalenek oraz aromat przepysznych herbat sprzyjają zacieśnianiu nowych przyjaźni.
„Sekretna herbaciarnia” to druga po „Klubie porcelanowej filiżanki” powieść pani Vanessy, którą miałam przyjemność przeczytać. I przyznaję, że lektura tej książki sprawiła mi mnóstwo frajdy. Scarborough zauroczyło mnie swoim klimatem oraz gościnnością i życzliwością mieszkańców, którzy pomimo własnych problemów nie odmówią pomocy nikomu w potrzebie. Urocza Letty – właścicielka Nadmorskiej odziedziczyła herbaciarnię po swoich rodzicach i dziadkach. Lokal działa w miasteczku już od ponad wieku. Niektóre sprawdzone receptury i przepisy wykorzystywane są do dziś. W przygotowywanie słodkości Letty wkłada całe swoje serce i być może dzięki temu wykonane przez nią smakołyki są takie wyjątkowe.
Dlaczego zatem Letty nie chce się pochwalić swoją herbaciarnią przed światem?…Czemu nie życzy sobie rozgłosu i nie zależy jej na reklamie?…
Autorka pisze niezwykle obrazowym i sugestywnym językiem, w prosty sposób, niezbyt śpiesznie opowiada kolejne zdarzenia, które ciekawią do ostatniej strony. Pani Vanessa nie szczędzi czytelnikom niespodzianek, które zdecydowanie uatrakcyjniają lekturę. Bohaterowie, z którymi bez trudu można się zaprzyjaźnić mają swoje problemy i słabości, dzięki czemu są autentyczni. Poświęciłabym może jeszcze trochę więcej miejsca podróżowaniu po okolicy i odwiedzaniu herbaciarni, bo właśnie ten aspekt wydaje mi się najbardziej intrygujący. Autorka sporo miejsca poświęciła stosunkom rodzinnym, ludzkim wyborom i życiowym dylematom, nad którymi czuwa kobieca przyjaźń głównych bohaterek. Mimo, że poznały się niedawno, niewiele razem przeżyły, to mogą liczyć na siebie w każdej sytuacji. Dzięki tej przyjaźni są w stanie dokonać zmian, o jakich nawet nie marzyły…
Jeśli szukacie pozytywniej i optymistyczniej historii, która potrafi niejednokrotnie Was zaskoczyć i wzbudzić różne emocje, to „Sekretna herbaciarnia” będzie dobrym wyborem. Jeżeli lubicie opowieści otulone zapachem smakowitych słodkości i aromatem nieprzeciętnych herbat, to powieść Vanessy Greene jest właśnie dla Was. A może macie ochotę na rodzinne tajemnice, skrzętnie ukrywane przez lata – one również czekają na Was w tej powieści. Polecam serdecznie.