Pakiet Empik Go bardzo pomaga w nadrabianiu zaległości czytelniczych, ale również daje dostęp do znacznej części nowości wydawniczych. Dzięki temu udało mi się też zaprzyjaźnić z audiobookami, do których wcześniej podchodziłam dość sceptycznie. Kolejną pozycją jaką z przyjemnością wysłuchałam jest najnowsza powieść obyczajowa Moniki Oleksy zatytułowana "Tamta ona".
Historia opisana w tej książce jest poruszająca i niezwykle realistyczna, ale wydaje się też jakby bardziej osobista. Dominika, zamiast jak co roku cieszyć się z nadchodzącej wiosny, musi zmierzyć się z dramatem rozstania. Małżeństwo z 23-letnim stażem przestaje istnieć, rodzina się rozpada, a porzucona żona z dwoma dorastającymi synami próbuje poukładać sobie życie na nowo w niepełnym składzie. Na szczęście Dominika ma wokół siebie oddanych przyjaciół, a i teściowie stoją po jej stronie, a mimo to kobieta musi stoczyć samodzielną walkę ze sobą, że swoimi myślami, odrzuceniem i dojmującą pustką. Czy za rozstaniem stoi inna kobieta, czy raczej winna jest rutyna w związku, wypalenie i brak miłości - tego dowiecie się z kart książki.
Monika Oleksa podjęła w swojej powieści trudny temat, który w obecnych czasach jest bardzo aktualny. Rozpad rodziny to tragedia dotykająca wiele związków, dramat, przez który cierpią wszyscy bliscy. Warto zauważyć, że autorka nie skupia się na samych okolicznościach i przyczynach rozstania, które schodzą jakby na dalszy plan, ale stara się pokazać cały trudny i złożony proces stopniowego odradzania się do nowego życia. Ukazuje siłę i determinację w walce o odzyskanie wiary w siebie i poczucie własnej wartości. Miałam wrażenie jakbym słyszała niemy krzyk głównej bohaterki, która będąc na granicy depresji mimo wszystko mobilizuje się do działania. Nie bez znaczenia jest tu wyjątkowa więź łącząca matkę z synami i świadomość, że ma się wokół siebie bliskich ludzi, którzy nigdy nie zawiodą.
Autorka wprowadziła do powieści dwa niezależne plany czasowe. Wydarzenia po rozstaniu przeplatają się z okresem młodzieńczym i początkiem znajomości Dominiki i Michała. Taki zabieg świetnie się tu sprawdził i pozwolił zachować obiektywizm w ocenie sytuacji. Otrzymujemy pełniejszy obraz relacji łączącej późniejszych małżonków, ale dość dobrze poznajemy też wyjątkowe grono ich przyjaciół.
"Tamta ona" to opowieść pełna ciepła, nadziei i wrażliwości. Jest tu smutek, rozgoryczenie, tęsknota i ból, które stopniowo zamieniają się w pogodzenie, a następnie w powolne zdrowienie prowadzące do odrodzenia. Zauroczyło mnie wplecenie do fabuły piękna natury i krajobrazów, górskich wędrówek i radości z odkrywania wyjątkowych zakątków, które stanowią przeciwwagę dla dramatycznych zdarzeń. Między innymi to właśnie miłość do gór i prawdziwa przyjaźń dają Dominice siłę do walki i odkrywają przed nią niedostępne do tej pory ścieżki i nowy początek.
Jestem pod dużym wrażeniem tej historii. Powieść Moniki Oleksy sprawdzi się jako remedium na ból rozstania, gdyż jest to refleksyjna opowieść, która skłania do przemyśleń i pozwala uwierzyć, że po burzy przychodzi pora na radość i szczęście. Należy pamiętać, że życie często zaskakuje i to nie tylko przykrymi niespodziankami. I ten optymizm pozostaje w pamięci na dłużej.