Dusza granicy recenzja

Jole i Kwiat Mniszka

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @OutLet ·3 minuty
2022-02-09
4 komentarze
44 Polubienia
O książce dowiedziałam się dzięki recenzji @almosa i zachęcona tą recenzją po nią sięgnęłam. Warto było, oj, jak bardzo warto! Kolega @almos potrafi podrzucać lektury. 😉

Dusza granicy to powieść o silnych więziach rodzinnych i tak samo silnym związku z przyrodą. Jej bohaterowie to ludzie zmuszeni walczyć o przetrwanie, a więc mocni i odważni. Cechuje ich ta szczególna wrażliwość, która pozwala zachwycić się przejrzystością wody w strumieniu, ale nie paraliżuje, nie zatrzymuje w miejscu. Są tu ludzie wierzący w Boga i na swój sposób poszukujący Go oraz ludzie wierzący w naturę, odmalowaną zresztą nieco magicznie.

Rodzinę De Boer poznajemy pod koniec XIX wieku. Matka, ojciec i trójka dzieci żyjący w górach, nad rzeką Brentą w Wenecji Euganejskiej (przyznaję, że przed przeczytaniem książki nazwy te były mi obce). De Boerowie są jednymi z niewielu, którzy tu egzystują, próbując się utrzymać z uprawy świetnej jakości tytoniu. Królewski Monopol Tytoniowy płaci za to niewiele, okoliczności polityczne może i się zmieniają, ale górale wciąż pozostają biedni. Sposobem na poprawę tej sytuacji jest przemyt: (….) człowiek trudniący się przemytem nie stawał się bogaty, ale przynajmniej żył w mniejszym ubóstwie (s. 26). Ojciec rodziny, Augusto, postanawia podwyższyć poprzeczkę – przekroczyć granicę, dostarczyć tytoń górnikom, wymienić go na srebro i miedź. To nie lada przedsięwzięcie, wymagające siły i organizacji, bardzo niebezpieczne. Ciężka przeprawa, podczas której jednakowo prawdopodobne są śmierć od kuli wystrzelonej przez przygranicznego strażnika i runięcie w przepaść. Augusto zdaje się być gotowy na nią jak nikt inny i rzeczywiście, udaje mu się przeżyć. Na kolejną wyprawę zabiera najstarszą córkę, piętnastoletnią Jole. Ale już z kolejnej Augusto nie wraca i rodzina nie ma żadnych wieści o nim. Nie ma rady, aby zapewnić najbliższym byt, w następną podróż Jole musi udać się sama.

Książka przemówiła do mnie jeszcze zanim zaczęłam czytać – samą dedykacją, która brzmi: wolnym, sprawiedliwym, poetom, świętym: duchom nieznającym granic. Bo też i o tym ona jest. O granicach. O tych, którzy je tworzą, jak też o tych, którzy potrafią je przekraczać, wzorując się na naturze. O tym, jakie granice my sobie stawiamy i jakie przekraczamy wewnątrz siebie. Jak się wskutek tego zmieniamy.

Jole jest dziewczyną, w której można się zakochać. Odważną, twardą i piękną. Ją samą i całą wędrówkę autor przedstawił tak, że czułam się niespokojnie, jakbym jej towarzyszyła. Jeśli ona się bała, ja też. Gdy ona nie dawała sobie w kaszę dmuchać, ja również. A kiedy podczas tej wyprawy straciła wszystko i odzyskała wszystko – czułam jej ból i jej szczęście.

Ojciec Jole Był tak małomówny, że czasami potrafił nie odzywać się przez cały dzień. Jego słowa zaś były ostateczne niczym kamień nagrobny (s. 12). Taka też jest książka. Konkretna i nieprzegadana, a przy tym liryczna i momentami niezwykle zmysłowa. Przypomina mi w tym niektóre powieści fińskie, w których też w niewielu słowach potrafi kryć się wiele emocji. Okazuje się, że opis – przyrody na przykład, ale nie tylko – nie musi liczyć iluś tam zdań wielokrotnie złożonych (choć ja przeciwko takim nic nie mam, też potrafią być piękne). Może składać się z kilku prostych i zarazem pełnych zdań. Dusza granicy napisana jest naprawdę wysmakowanym, prawdziwie literackim językiem.

Gdy skończyłam czytać i miałam już ogląd na całość, zaczęłam się zastanawiać… Czy to aby nie stało się w pewnym momencie zbyt nieprawdopodobne? To był jedyny mój moment zawahania przy ocenie powieści. Ale ostatecznie pomyślałam, że akceptuję drogę, jaką przeznaczył Jole i Augustowi autor. Ja też chciałabym, by ich losy potoczyły się właśnie tak. Czytałam egzemplarz wypożyczony z biblioteki, ale wiem już, że na pewno chcę tę książkę mieć. I kolejne tomy również.

I tak mi się skojarzyło... W jednej ze swoich ostatnich piosenek (Ptaki) Krzysztof Zalewski śpiewa: świat pełen granic / coś jak szklanka światła / albo do lasu drzwi / mur taki jak w Berlinie kiedyś stał / może podzielić miasto / ale wciąż go nie widzą ptaki. Może czytał Duszę granicy? Słowa pasują jak ulał.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-09
× 44 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dusza granicy
Dusza granicy
Matteo Righetto
7.4/10
Cykl: Trylogia Ojczyzny, tom 1

Nevada. To nie amerykańska pustynia, ale miejsce położone nad doliną rzeki Brenty w północnej części regionu Wenecji Euganejskiej. Tam mieszka rodzina De Boerów. To ziemia otoczona surowym lasem, gdz...

Komentarze
@almos
@almos · prawie 3 lata temu
Piękna recenzja, zobaczyłaś w tej książce rzeczy, które mi umknęły...
× 9
@OutLet
@OutLet · prawie 3 lata temu
Fajnie jest porównać "odbiory". :)
× 5
@Antytoksyna
@Antytoksyna · prawie 3 lata temu
Czytałam kilka recenzji i opinii na temat tej książki. Jest raczej wysoko oceniana, ale Twoja 10 mnie zaskoczyła. Parę osób pisało, że tom drugi jest znacznie słabszy, a całość jednak bardziej przypomina młodzieżówkę. Hmm... Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy Twoich wrażeń.
× 5
@OutLet
@OutLet · prawie 3 lata temu
Mnie ta część zachwyciła, trafiła mnie prosto w serce, dlatego 10. Oczywiście też dlatego, że jest bardzo dobrze napisana. Może ta ocena się utrzyma, a może to rzeczywiście prawo pierwszego tomu. Zobaczymy.
× 7
@Ewelina229
@Ewelina229 · prawie 3 lata temu
LMR, uwielbiam Cię czytać :)
× 2
@OutLet
@OutLet · prawie 3 lata temu
Ej, no weź. Książkę lepiej poczytaj. :)



× 1
@Ewelina229
@Ewelina229 · prawie 3 lata temu
Widziałaś ostatnio jakie dyrdymały musiałam czytać, bezapelacyjne wolę jednak czytać Twoje recenzje :D
× 1
@OutLet
@OutLet · prawie 3 lata temu
Niestety ferie się kończą, to i czytanie i recenzje pewnie się na razie skończą. :(
× 1
@Chassefierre
@Chassefierre · prawie 3 lata temu
No i co? No i dlaczego taką ładną recenzję napisałaś? Przyznaj się, zawiązałaś spisek z Losem i Wydawnictwami, żebym nie dotrzymała mojego Noworocznego Postanowienia. :P
× 1
@OutLet
@OutLet · prawie 3 lata temu
Tak!!! :D
Czytaj, warto. :)




× 2
Dusza granicy
Dusza granicy
Matteo Righetto
7.4/10
Cykl: Trylogia Ojczyzny, tom 1
Nevada. To nie amerykańska pustynia, ale miejsce położone nad doliną rzeki Brenty w północnej części regionu Wenecji Euganejskiej. Tam mieszka rodzina De Boerów. To ziemia otoczona surowym lasem, gdz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Dusza granicy" to powieść z Włoch. Matteo Righetto w nieszczególnie skomplikowany sposób opisuje losy górskich contrabandierów, którzy pod koniec XIX wieku szmuglują tytoń przez granicę. A tam góry ...

@Fredkowski @Fredkowski

Surowa opowieść z końca XIX wieku o życiu rodziny De Boerów, twardych włoskich górali, którzy na stromych zboczach gór nad rzeką Brentą w Wenecji Euganejskiej uprawiają tytoń. To ciężka i wyczerpując...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @OutLet

Dziewczyna o mocnym głosie
Mów, dziewczyno, śpiewaj swoją pieśń!

Tytułowa dziewczyna o mocnym głosie to Adunni, 14-letnia Nigeryjka sprzedana przez ojca staremu Morufu na żonę. Znamy te afrykańskie (i nie tylko) historie, w których ko...

Recenzja książki Dziewczyna o mocnym głosie
Niewidzialni
Bez tytułu

Dla tej książki - z powodów opisanych niżej - robię wyjątek, i choć nie jest to egzemplarz recenzencki, zamieszczam tu całą recenzję. Mam poważne obawy, czy uda mi si...

Recenzja książki Niewidzialni

Nowe recenzje

Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Dobre!
@daria.ilove...:

"To za trudne, rozpoznać znaczenie tego wszystkiego, życie, umieranie i pozwolenie na śmierć – łaska czy kara, egoizm c...

Recenzja książki Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Owce?
@daria.ilove...:

Owce po śmierci swojego pasterza decydują się odkryć kto przyczynił się do jego śmierci. Czy uda się odkryć mordercę?...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl