„ Wszystko trwało ułamek sekundy. Błysk ognia i nagle jestem w kulistej kuli. Dociera do mnie , że się palę. Jestem żywą, ludzką pochodnią.”
Dominika jest nastolatką, wywodzącą się z dość bogatej rodziny, jednak mimo tego jej rodzice nie są najszczęśliwszym małżeństwem. Pewnego dnia, gdy niepostrzeżenie wraca do domu zamiast zostać na noc u przyjaciółki wszystko się zmienia. Wieczorem schodzi na parter, gdzie zauważa swojego ojca, ten jednak jej nie dostrzega i ta jedna chwila zmienia ich życie. Dziewczyna w jednej chwili zamienia się w pochodnie, a ogień trawi po kolei jej ubranie i skórę. Gdy po kilku dniach budzi się w szpitalu, dowiaduje się, że jej ojciec przebywa w więzieniu a jej stan zdrowia nie jest najlepszy. Ma chwile słabości i niepewności, jednak na szczęście znajdują się ludzie, którzy walczą za nią i dla niej. Po pewnym incydencie na jej drodze staje młody lekarz, który proponuje jej by opowiedziała mu swoją historię, którą później wykorzysta w pisanej przez siebie książce. Z czasem dostrzegają w sobie coś więcej niż relacja lekarz-pacjent, lecz to nie on będzie próbował skraść jej serce. Czarna owca rodziny- Marcel, chłopak z wieloma zawirowaniami w swoim życiu, lecz za to pewny siebie i skrupulatny w osiąganiu wyznaczonego sobie celu. Próbuje zburzyć mury, którymi otoczyła się Dominika i poznać prawdziwą osobowość dziewczyny.
Książka na pewno warta czasu spędzonego na jej czytaniu, tym bardziej gdy przeczytałam podziękowania dołączone przez autorkę. Cała historia niesie głębokie i ważne przesłanie. Każdy człowiek jest przecież sobie równy i ma takie samo prawo do szczęścia. Główną bohaterkę poznajemy w ciężkim momencie jej życia- nie tylko ze względu na wypadek, ale także na jego konsekwencje w psychice dziewczyny. Możemy obserwować jak jej najbliżsi reagowali na tą sytuację i jak zdrada kogoś komu ufamy może zaboleć. Jest to historia o uczeniu się siebie na nowo, poznawaniu własnych ograniczeń i marzeń.
Niestety kilka szczegółów mnie dość irytowało. Zacznę od miejsca całego wypadku. Według wielokrotnych opisów jest to ogromny, wielopiętrowy dom z mnóstwem zabezpieczeń dookoła budynku. Dominika po wypadku mieszka tam sama, od czasu do czasu odwiedzana przez gosposię. W takim razie kto zajmował się całą posiadłością? Kolejnym wątkiem jest prawnik. Jest moment, w którym ojciec Domi szuka nowego prawnika. Czy osoba tak zamożna nie miała by w swoim otoczeniu przynajmniej kilku prawników z najwyższej półki, którzy starali by się wybronić klienta? To samo tyczy się różnych znajomości wśród najwyższej warstwy społecznej. Oskarżony praktycznie nie próbuje się bronić i podaje się karze, bez jakichkolwiek dyskusji. Ostatnim elementem, już najmniej rzucającym mi się w oczy było czasami dość dziecinne zachowanie bohaterów. Jednak nie było to nic tak zauważalnego, by przeszkadzało w czytaniu.
Książka pomimo dość ciężkiego tematu jakiego sięga, jest napisana dość lekko i przyjemnie. Nie wgłębia się w wątek psychologiczny na jakimś głębszym poziomie, lecz pozwala zrozumieć z czym mierzy się osoba po tak ciężkim wypadku jakim jest poparzenie ponad połowy ciała.