"Tekst" to książka o teraźniejszości. O władzy jaką może posiąść człowiek nad życiem drugiego człowieka mając do dyspozycji tylko jego telefon.
"Myślisz, że pamiętasz swoją przeszłość, a w rzeczywistości pamiętasz zdjęcia, które i tak są zapisane w komórce."
Ta historia uświadamia nam dość dosadnie że, za pomocą tekstu (słów pisamych) można podszyć się pod inną osobę. Wiadome jest że, w naszej rzeczywistości kontakt bezpośredni zanika, a napisać w naszym imieniu może każdy i wszystko, jeśli ma do tego odpowiednie środki.
"Teraz telefon widział w ludziach to, czego człowiek by nie dojrzał."
Akcja powieści rozgrywa się w Rosji, na przemian w Moskwie i Łobni. Ilja, nasz główny bohater, skończył właśnie odsiadywać wyrok za posiadanie i handel narkotykami. Po 7 latach wraca do domu w Łobni, gdzie dowiaduje się, że nie zdążył na spotkanie z matką. Zmarła ona dwa dni wcześniej na zawał. Został teraz sam bez rodziny, przyjaciół, pracy, pieniędzy i z pochówkiem na głowie. Przytloczony żalem, smutkiem i zniechęcony do życia upija się. Zamroczony wódką postanawia zemścić się na milicjancie Pieti Chazinie, przez którego trafił niesłusznie do więzienia. Zabija go, zwłoki ukrywa i zabiera mu iPhona. By jego zbrodnia nie wyszła na jaw zaczyna odpowiadać na wiadomości które przychodzą do zamordowanego. Przegląda jego zdjęcia, nagrania, czyta maile, smsy i zaczyna przejmować jego życie. Dzięki smartfonowi dowiaduje się o jego problemach pracy i rodzinie, nielegalnych interesach i dziewczynie. Wszystko to wsiąka w Ilję tak, że on sam zaczyna się gubić w tym kim jest. Z jednej strony, rozmawia ze wszystkimi w imieniu Pieti, by nie wzbudzić podejrzeń, a z drugiej z powodu wyrzutów sumienia. Próbuje pogodzić Chazina z ojcem oraz chce akceptacji że strony rodziny dla jego dziewczyny - Niny. Nikt nawet przez moment nie domyślam się że to nie Chazim. Nawet gdy zaczyna przejmować nielegalny interes zmarłego. A robi to dlatego, że potrzebuje pieniędzy na pogrzeb matki i ucieczkę z kraju. Ale czy mu się to uda? Czy życie czyimś życiem jest bezpieczne?
„Myślałem, że zabić to nic strasznego, a okazuje się, że zabijając innych, zabijasz i siebie, i egzystujesz dalej jak martwy ząb.”
Opisy Moskwy są tu dokładne i szczegółowe, co pozwala nam wsiąknąć w książkę. Jednak mała ilość dialogów sprawia że, akcja jest powolna jednak to pasuje do tej historii. Autor ukazuje nam Rosję bardzo ponurą i szarą. Pełną korupcji , bezkarności milicji i niesprawiedliwości. W tym świecie liczą się układy, znajomości i status. Ten świat przytłacza i powoduje stan depresji oraz zniechęcenia do życia.
"Życie zawsze urywa się na teraźniejszości."
Ilija, jako nasz główny bohater, jest nam bardzo dobrze przedstawiony. Po przez dokładne opisy odczuwamy razem z nim jego emocje. Chwilami nawet możemy wsiąknąć w jego życie jak on w życie Pieti. Dotyka nas jego smutek, żal, złość a nawet nadzieja i miłość. Czujemy jego samotność i wyrzuty sumienia.
"Śmierć na trzeźwo jest zbyt niepojęta. Tak jak i miłość, zdaje się prawdziwa tylko po pijaku."
"Tekst" mówi nam o niemożliwej miłości, niesprawiedliwości, zbrodni, nadzidji, wpływie rodziców na życie dziecka, układach ważniejszych od uczuć oraz smartfonach zawierających naszą duszę. Jest to książka ciężka w odbiorze, chwilami przerażająca ale i skłaniającado do refleksji. Książka warta poświęcenia jej uwagi i zagłębienia się w nią.
"Są ludzie po których coś zostaje, i są ludzie, po których nie zostaje nic."
"W śmiechu jest więcej prawdy niż w słowach."