Jak z Almodovara – Porozmawiaj z nią!
Paweł Bitka Zapendowski - dramaturg, kompozytor, scenograf, malarz. Urodzony w Krakowie, absolwent Akademii Muzycznej i ASP, członek ZPAP; mieszka w Paryżu. Twórca m.in. opery o Georgu Traklu „Kokaina”, książki „Budowniczy lalki”, czy mini-musicalu surrealistycznego „Mgła na dzień dobry”.
„Jak z Almodovara” jest dziełem, które czyta się naprawdę od deski do deski. Jednym tchem. Istotą są tutaj poruszane tematy, kwestie tabu wżerające się w bohaterów czyniąc, nie tyle ich samych, jak społeczeństwo niejako obnażonym. Taki ekshibicjonizm społeczny przedstawiony na przykładzie kilku bohaterów. Obnażają oni swoje prawdziwe ja w zabieganej Warszawie, gdzie pośpiech i pogoń za pieniądzem stają się maskami przysłaniającymi troski i dylematy życia prywatnego. Seks, wymuszenia, dominacja kobiety nad niewolnikiem-senatorem, mafia i bohaterski mąż nierozpoznany przez niedawno rozwiedzioną z nim żonę, to tylko przykłady zagubienia się w wypatrzonym świecie, skonfrontowane z próbami odnalezienia się w nim i ułożenia sobie wszystkiego „od nowa”. Akcja zaczyna się w Obciachowie, w którym to niejaka Bożenka, z pomocą przyjaciółek doprowadza męża do rzekomego bankructwa, rozwodzi się i wyjeżdża do stolicy. Tam jako Mistresa Żizela zakłada agencję „Zrób mi Pit-a” . Ta agencja doradztwa skarbowego szybko przeradza się w Profesjonalny Salon Kobiecej Dominacji…
Komedia ta zdobyła II miejsce na Festiwalu Komedii X Talia' 06; pierwszego miejsca nie przyznano. Pomimo wyróżnienia była dla jury sporym zaskoczeniem. Oczekiwali sztuki rodem z Szekspira, czy ………… Tymczasem ta wartka w akcji komedia w sposób bardzo humorystyczny ukazuje konsumpcjonizm, jako nieodłączny element na żądanie. Chęć wybicia się „ponad” w celu zapewnienia sobie dostatniego i spokojniejszego życia jest tutaj priorytetem. Ten nie do końca zwizualizowany element na żądanie pozwala zapędzić się, przede wszystkim głównej bohaterce, w ślepy zaułek. Sztuka pokazuje nam, jak nasze wyobrażenie człowieka nie pozwala nam na zmianę sposobu myślenia na jego temat. Pokazuje, że wszystko się zmienia, że osoba, którą poznaliśmy dwadzieścia lat temu, też ulega swoistej ewolucji i tylko odpowiednie nastawienie pomoże nam odkrywać ją na nowo, cały czas.
Jeśli mowa o komedii, nie można pominąć kwestii języka. Inteligentne przemieszanie powagi tematu z żartem kojarzonym przede wszystkim, nie tylko czytelnikowi, ale i pierwszemu klientowi agencji skarbowej, z seksem i perswazyjnymi usługami, dodaje barwy niniejszym scenom. Zapendowski nie ubarwia, nie dodaje zbędnych szczegółów, ale sprawnie, gładko i w sposób przemyślany przedstawia historię, nawiązując do filmu Almodovara „Porozmawiaj z nią”. Choć można by powiedzieć, że sztuka nie ma nic wspólnego z niniejszym filmem, albo tylko tyle, że pojawia się krótki dialog rodem z niego, nie jest to prawda do końca. Film Almodovara na pewno miał wpływ na powstanie tego dzieła; pójdę dalej i zaryzykuje stwierdzenia, że Zapendowski niejako zapożyczył ogólny szablon i przerobił go bardzo sprawnie na potrzeby własnej twórczości. Szablon, który nie jest w żadnym stopniu własnością Almodovara, lecz chorego społeczeństwa w którym przyszło żyć.
„Jak z Almodovara” polecam nie tylko amatorom dramatu, ale wszystkim, którzy przy dobrej zabawie jaką daje lektura, potrafią spojrzeć prosto w oczy rzeczywistości pożerającej nasze jestestwo. Warto, polecam!