Bez dwóch zdań kłopoty kochają Joshuę. Z kolei on kocha Miley, chociaż z całych sił stara się o niej zapomnieć. Ukojenia szuka, planując małżeństwo z Graziellą, piękną córką mafijnego bossa Abelarda. Brzmi jak recepta na katastrofę? Tak w każdym razie uważa Declan, usilnie odradzający młodszemu bratu ten związek. Tyle że dobre rady to ostatnie, na co Joshua zwraca uwagę w życiu. A Abelardo jest człowiekiem bezwzględnym i okrutnym, nawet jak na mafijne standardy. I bardzo kocha córkę.
.
W końcu mogę napisać recenzję książki, na którą czekałam, przebierałam nogami a jak dostałam w ręce skakałam z radości. Przedstawiam wam Claimed, drugi tom Trapped autorstwa Alicji Skirgajłło.
.
Tutaj wszystko kręci się wokół brata Declana, Joshuy. Po zniknięciu Miley, chłopak odchodzi od zmysłów i szuka jej wszędzie ale bezskutecznie. Po jakimś czasie, stara się sobie ułożyć na nowo życie i zapomnieć o swojej pierwszej miłości. Więc wiąże się z córka niebezpiecznego gangstera, tylko tak naprawdę nie wie na co się pisze. I tu się zaczyna ŁOGIEŃ PIEKIELNY. Tyle emocji co tu się przewija, ból, cierpienie, groza, tęsknota, miłość czy pożądanie, przecież to jest istna mieszanka wybuchowa. Po Trapped mówiłam sobie, że autorka podniosła sobie naprawdę wysoko poprzeczkę i ciekawe czy kolejny tom będzie taką petardą jak pierwszy. Więc teraz, z tego miejsca wam mówię, że to co zrobiła pani Alicja w tym tomie jest na poziomie LEVEL MASTER. Poprzeczka podniesiona trzy razy wyżej niż poprzednia. Tutaj nie ma czasu na jakieś przemyślenia czy odpoczynek. Akcja goni akcję i nie da rady się od niej oderwać.
.
Najbardziej mnie urzekło, jak Joshua zobaczył pierwszy raz swoją córkę, Biancę. Myślałam, że się popłaczę, to było opisane tak pięknie, że łzy same cisnęły się do oczu. Później ta zaciętość, jak o nie walczył, no dosłownie każda kobieta pragnie mieć przy boku takiego faceta. Byłam pełna podziwu, jak chłopak z pierwszego tomu, który był bawidamkiem, zmienił się diametralnie o 360 stopni. Strasznie mu kibicowałam i finał był cudowny, chociaż w pewnych momentach myślałam już, że wszystko legło w gruzach. Kolejnym ulubionym moim bohaterem jest duży Jacob. No dosłownie go kocham, jego teksty sprawiały, że śmiałam się w głos. Tylko nurtuje mnie, co on robił w garniaku pod burdelem? I jakie tajemnice skrywa? 🤔 No nie daje mi to spokoju. Po cichu liczę, że autorka uraczy nas trzecią częścią, w której wszystko będzie z perspektywy Jacoba i wszystko się wyjaśni. Wierzę, że będzie to ciekawa historia, pełna akcji oraz rollercoastera emocjonalnego. Na koniec powiem wam, że Holly zaskoczyła mnie swoją odwagą i determinacją. Postawiła swoje życie, by uratować brata swojego męża. Z szarej myszki stała się kobietą, która nie da sobie w kachę dmuchać i twardo stąpa po ziemi. A jej harce z Declanem w łóżku? Istna pikanteria i dawka humoru gwarantowana. Declan z kolei mam wrażenie, że zdziadział przy Holly. 😂 Już nie jest taki twardy i stanowczy, nie potrafi się długo gniewać, bo zaraz wszystko idzie w niepamięć.
.
Podsumowując: historia nadal jest napisana prostym językiem lecz zarazem w taki sposób, że ciekawi czytelnika aż do ostatniego słowa. Fabuła jest zagmatwana lecz moim zdaniem idealna, do tej całej scenerii. Oczekuję z niecierpliwieniem wręcz, na kolejny tom i teraz już wiem, że mogę brać ksiązki autorki w ciemno. ! Polecam.