Claimed recenzja

Claimed to drugi tom serii „Romans mafijny”, w którym poznajemy bliżej historię Joshua, młodszego brata Declana, żywy magnes na kłopoty. Od razu na wstępie Wam zdradzę, że bardzo lubię tego wariata.

Joshua, po niemal dwóch latach poszukiwań Miley, postanowił spróbować o niej zapomnieć. W tym celu postanawia zacząć życie od nowa u boku Grazielli, córki mafijnego bosa Abelarda. Pomimo iż wszyscy odradzają mu ten związek, Jashua postanawia oświadczyć siękobiecie. Los chce, że na przyjęciu zaręczynowym spotyka swoją wielką miłość. W momencie gdy dowiaduje się co przed nim ukryła Miley, mężczyzna postanawia wykręcić się od niechcianego ślubu. Jednak okazuje się to nie lada wyzwaniem, ponadto swoim postępowaniem sprowadza na rodzinę wielkie kłopoty. Czy Jashua zazna szczęścia? Jakie niebezpieczeństwa czekają na niego i jego rodzinę? Czy Miley da szansę mężczyźnie? Kim tak naprawdę okaże się Grazella?

Jeszcze więcej zwrotów akcji i niesamowitych przeżyć. Drugi tom serii mafijnej gwarantuje nam niesamowity emocjonalny rollercoaster. Autorka w swojej książce stworzyła postacie z niesamowitym poczuciem humoru a dialogi między bohaterami są po prostu naturalne. Czytając tą część naprawdę przeżywałam losy postaci, wkurzałam się razem z nimi oraz na nich, smuciłam, martwiłam ale także śmiałam się. Akcja mnie tak wciągnęła, że nawet na chwilę nie chciałam odłożyć książki.

Pomimo iż ta część skupia się głównie na losach Jashua oraz Miley, to autorka nie zapomniałam o wybuchowej Holly, opanowanym Declanie, czy o innych postaciach. Wręcz przeciwnie, w fajny sposób pokazał ich losy oraz przemiany.

Cięte riposty, dużo zwrotów akcji połączone z wybuchami namiętności i gorącymi scenami, oczywiście wszystko w granicach smaku, to sedno tej książki. Ja się świetnie bawiłam, dlatego z czystym sumieniem polecam ją. Oczywiście po wcześniejszym zapoznaniu się z częścią pierwszą, do którego też serdecznie was zapraszam.

Ps. Mówiłam już Wam, że kocham bohaterów, którzy mają cięte riposty? A jak to jest u Was?