"Paryska córka" Kristin Harmel to powieść, która głęboko mnie poruszyła. Paryż, rok 1939. Amerykańska rzeźbiarka Elise poślubia francuskiego malarza Oliviera. Latem na świat przychodzi ich córeczka, Mathilde. Elise zaprzyjaźnia się w Paryżu z Juliette, właścicielką księgarni i szczęśliwą matką trójki dzieci, w tym córeczki Lucie, rówieśnicy Mathilde.
Gdy wybucha II wojna światowa, Elise musi opuścić Paryż i ukrywać się pod zmienionym nazwiskiem, więc zostawia Mathilde pod opieką swojej przyjaciółki. W 1943 roku na księgarnię Juliette spadają bomby. Cała jej rodzina ginie, z wyjątkiem jednej z dziewczynek. Załamana Juliette wyjeżdża do Ameryki.
Elise po powrocie do Paryża odkrywa, że dom jej przyjaciółki został zbombardowany. Chciałaby się dowiedzieć, jak wyglądały ostatnie chwile jej córeczki. Ale Juliette zniknęła bez śladu, zabierając ze sobą wszystkie odpowiedzi.
Książka Harmel to wzruszająca opowieść o stracie, przyjaźni i nadziei w czasach wojennej zawieruchy. Autorka oddaje atmosferę okupowanego Paryża, a historia Elise i Juliette jest pełna emocji i dramatycznych zwrotów akcji, co sprawia, że trudno oderwać się od lektury.
Szczególnie urzekła mnie złożoność emocji, z jakimi muszą się zmierzyć główne bohaterki. Elise, zmuszona do porzucenia swojej córki, przeżywa niewyobrażalny ból i poczucie winy. Jej powrót do zrujnowanego Paryża i desperackie poszukiwania prawdy o Mathilde to wstrząsający obraz matczynej miłości i determinacji. Juliette z kolei, tracąc niemal wszystko w jednym tragicznym momencie, pokazuje, jak trauma może kształtować nasze decyzje i prowadzić nas w nieoczekiwane miejsca.
Kristin Harmel w mistrzowski sposób splata losy tych dwóch kobiet, pokazując, jak wojna zmienia życie nie tylko walczących, ale i tych, którzy pozostają na pozornie bezpiecznym zapleczu. Realistyczne opisy codziennego życia w okupowanym Paryżu, połączone z osobistymi dramatami bohaterów, tworzą przejmujący obraz tamtych czasów.
Postacie poboczne, takie jak Olivier, mąż Elise, oraz mieszkańcy okupowanego Paryża, są równie fascynujące i dobrze zarysowane. Harmel z dużą wrażliwością ukazuje ich dylematy moralne, wybory i poświęcenia, co dodaje głębi całej historii. Autorka zręcznie balansuje między opowieścią o miłości, stracie a napięciem wynikającym z realiów wojennych, tworząc pełen kontrastów, ale harmonijny obraz tamtych czasów.
Jednym z atutów powieści jest również jej styl literacki. Harmel pisze z niezwykłą lekkością i precyzją, co sprawia, że opisy Paryża i wewnętrzne przeżycia bohaterów są wyjątkowo żywe i realistyczne. Język, którym posługuje się autorka, jest piękny i sugestywny, co dodatkowo wzmacnia emocjonalny wydźwięk historii.
Nie mogę nie wspomnieć o tym, jak "Paryska córka" zmusza do refleksji nad konsekwencjami wojny i jej wpływem na jednostki. Książka ta przypomina, że za każdą statystyką kryją się ludzkie historie pełne cierpienia, ale i niesamowitej odwagi. To powieść, która porusza do głębi i zostawia trwały ślad w sercu czytelnika.
"Paryska córka" to także opowieść o nadziei i przebaczeniu. Pomimo ogromu strat, Elise i Juliette znajdują w sobie siłę, by iść naprzód. Ich historia przypomina nam, że nawet w najciemniejszych momentach życia można znaleźć światełko, które pozwala przetrwać.
"Paryska córka" to nie tylko opowieść o stracie i tęsknocie, ale także o sile przyjaźni. Kristin Harmel w mistrzowski sposób połączyła emocjonalne wątki z historycznym tłem, malując obraz nie tylko życia wojennego Paryża, ale także siłę ludzkiego ducha w obliczu najtrudniejszych wyzwań. To książka, która opowiada o kruchej wartości życia i miłości, której nawet wojna nie potrafi zniszczyć.
Paryż, 1939 rok. Amerykańska rzeźbiarka Elise poślubia francuskiego malarza Oliviera. Latem na świat przychodzi ich córeczka, Mathilde. Elise zaprzyjaźnia się w Paryżu z Juliette, właścicielką księga...
Paryż, 1939 rok. Amerykańska rzeźbiarka Elise poślubia francuskiego malarza Oliviera. Latem na świat przychodzi ich córeczka, Mathilde. Elise zaprzyjaźnia się w Paryżu z Juliette, właścicielką księga...
Książka Paryska córka Kristin Hamel jest powieścią, która głęboko porusza serce i wywołuje łzy. Jej treść jeszcze długo po lekturze rezonuje w głowie przywołując obrazy i emocje jakie pojawiały się p...
"Wszechświat zawsze prowadzi Cię dokładnie tam, gdzie jest Ci przeznaczone. Choć wydaje się nieskończony, jest w nim miejsce dla każdego z nas." Coraz częściej dociera do mnie, że wojna to nie tylko...
@kasienkaj7
Pozostałe recenzje @Malwi
Wszyscy jesteśmy martwi część 3
Zima w Ostrobotni jest jak dodatkowy bohater tej opowieści – nieprzewidywalna, bezlitosna i obezwładniająca. W takiej scenerii, gdzie biały śnieg kontrastuje z krwią ofi...
Fantastyka nigdy nie była moim ulubionym gatunkiem literackim, dlatego wahałam się, zanim sięgnęłam po książkę "Fantastyka bez granic". Zbiory opowiadań to jednak dla mn...