Igor Sokołow będąc wątłym chłopcem od małego był tym "gorszym synem" Leonida, znanego ukraińskiego przemysłowca i dyplomaty, powiązanego też ze sferami mafijnymi, który trząsł dużą częścią Europy i całym blokiem postradzieckim. Na jego sumieniu ciążyły liczne przestępstwa, w tym zabójstwa i handel bronią. Za sprawą ojca, dzieciństwo Igora stało się koszmarem, prześladującym go przez następne dwadzieścia lat. Nie mógł liczyć na zrozumienie, wsparcie, czy jakiekolwiek ciepło ze strony Leonida. Mężczyzna chciał mieć u swego boku twardego, bezwzględnego żołnierza. Te wymagania spełniał starszy z synów, Borys.
Po traumatycznych wydarzeniach matka Igora, Nadia, ucieka od męża zabierając ze sobą młodszego syna. Przez lata mieszkają w pozornym spokoju na Lazurowym Wybrzeżu. Igor żyje w świecie, który sobie stworzył. Izolując się od otoczenia ma problemy z nawiązywaniem kontaktów i zaufaniem. Inteligentny, dobrze ułożony, bez konfliktów z prawem Igor, teraz ufa jedynie matce oraz żonie Ksenii.
Komisarz André Duvall wie kim są Nadia i jej syn. Przez lata prowadzi ich obserwację licząc, że w końcu odkryje ich nielegalne interesy.
Starszy syn Leonida, Borys, pozostał przy nim w Odessie. Starał się sprostać oczekiwaniom surowego, nieokazującego emocji ojca, ale nigdy nie czuł się dość dobry. Pozbawiony miłości z biegiem lat zatracił się w używkach, a alternatywnych uczuć szukał u przypadkowych kobiet.
Dobra passa rodziny Sokołow kończy się, gdy przeszłość zaczyna ich dopadać. Pasmo tragicznych wydarzeń odciska coraz większe piętno na ich egzystencji.
Bohaterowie są wykreowani tak realistycznie, że jestem w stanie uwierzyć, że właśnie tak wygląda mafioso, skrywający się pod płaszczykiem przedsiębiorczego biznesmena.
Powieść napisana bardzo ładną polszczyzną. Nie chodzi już o sam brak wulgaryzmów, ale o zwroty nieco już zapomniane, jak "dłonie na podołku", "zmartwiał z wrażenia", "bladość lica". Styl jest przyjemny dla oka, co ułatwia czytanie. Pisarka okrasiła powieść zbalansowaną ilością bardzo obrazowych, aż aromatycznych, opisów krajobrazu francuskich urokliwych miejscowości Lazurowego Wybrzeża. Dynamiczny, zaskakujący przebieg wydarzeń stawia książkę z gronie "nieodkładalnych".
Autorka pięknie potrafi uchwycić i przelać na papier wszelkie emocje, połączyć miłość i nienawiść.
Nieliczne sceny zbliżeń napisane z dużą dozą smaku, bez przesadnego rozbudowywania. Nawet te ostre nie były przedstawione wulgarnie. Już pierwsza scena seksu bardzo mnie zaskoczyła. Autorka wykazała się dużą odwagą poruszając nadal dość "delikatny" i kontrowersyjny temat. Wyszło po prostu tak jak powinno - erotycznie.
W powieści znalazły się też pewne niedociągnięcia, głównie w sferze psychologicznej i psychicznej, ale jest to książka dla rozrywki, więc zrzucam to na karb fikcji literackiej.
Gdyby autorka zdecydowała się nie podawać czytelnikowi wszystkiego na tacy i trochę dłużej utrzymała tajemnice, mógł z tego wyjść niezły thriller psychologiczno-kryminalny. Historia jest lekka i przyjemna, ale niewymagająca uruchamiania szarych komórek.
Mimo to powieść jest niesztampowa, często wstrząsającą i wzruszająca. Całą książkę towarzyszył mi dreszczyk emocji, który mam nadzieję znaleźć również w kontynuacji.