Wpół do świtu recenzja

gdzieś pomiędzy snem a jawą

Autor: @gloria11 ·2 minuty
2025-02-09
Skomentuj
6 Polubień
Ewa dobiega czterdziestki i jest szczęśliwa. Ma poukładane życie, kochającego partnera i ugruntowaną pozycję zawodową. Aż przychodzi niespodziewana strata. Taka, o której głośno się nie mówi, nie pisze i której się nie rozumie. Bo przecież pokoik dla dziecka był już prawie gotowy…
Ukojenia Ewa szuka w niezwykłym antykwariacie prowadzonym przez starszego, mrukliwego pana. Kobieta zmienia swoją dotychczasową codzienność, starając się znaleźć siebie na nowo. Pomóc jej w tym mogą listy Stanisławy Umińskiej, które Ewa zaczyna czytać i przepisywać. Z kolejnych zapisków wybitnej aktorki wyłania się jednak sekret, którego nikt się nie spodziewa…
Jakie tajemnice kryją listy Umińskiej? Czy Ewa odnajdzie na nowo sens życia? I jaką rolę w tym wszystkim odegra właściciel antykwariatu?

„Wpół do świtu” Mariki Krajniewskiej to kameralna powieść o stracie i macierzyństwie, które nie miało szansy rozkwitnąć. W tej książce autorka mierzy się z trudnym tematem, który może dotknąć każdej z nas, jeśli tylko zdecydujemy się na dziecko. Doświadczenia głównej bohaterki, jej żałoba i próby powrotu do zwyczajnego życia są opisane w dość poetycki sposób, który na samym początku trochę mi przeszkadzał. Przyzwyczaiłam się jednak do niego po jakimś czasie, gdyż zrozumiałam, że pasował on do Ewy i jej charakteru.
Bo Ewa to bohaterka uczuciowa, której myśli są równocześnie splątane i spokojne. Nie jestem pewna, czy ją polubiłam – w zasadzie miałam podobne wątpliwości wobec każdej postaci w tej książce. Według mnie zachowywały się one raczej jak aktorzy na scenie niż ludzie z krwi i kości, co sprawiało, że nie potrafiłam się zaangażować emocjonalnie w ich losy.
Trudno to wyjaśnić, ale całe „Wpół do świtu” było takie właśnie jak ta pora dnia. Jeszcze nie świt, więc nie jesteśmy obudzeni… już nie noc, a więc nie do końca śpimy. Jesteśmy gdzieś pomiędzy, a rzeczywistość miesza się z wyobrażeniami, sprawiając, że nic nie jest proste i normalne. Za to świat wydaje się ulotny, tajemniczy i dziwny… Czy można to w ogóle wyjaśnić komuś, kto tego nie doświadczył…?
„Wpół do świtu” Mariki Krajniewskiej to intymna historia, którą każdy zinterpretuje inaczej. Jest to z pewnością książka niełatwa, ale też w jakimś stopniu terapeutyczna. Czy ją polecam? Sama nie wiem, bo taki styl i sposób opowiadania historii nie musi się spodobać każdemu, a i tematyka może przytłoczyć kobiety o podobnych doświadczeniach. Powiem więc: spróbujcie, jeśli chcecie. Bez presji – tej mamy w życiu i tak stanowczo za dużo.

Za egzemplarz dziękuję ….

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-19
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wpół do świtu
Wpół do świtu
Marika Krajniewska
8.6/10

Ewa dobiega czterdziestki, ma poukładane życie, partnera, ugruntowaną pozycję zawodową. Strata przychodzi niespodziewanie. Taka, o której się nie mówi, nie pisze. Taka, po której się nie dzwoni, nie ...

Komentarze
Wpół do świtu
Wpół do świtu
Marika Krajniewska
8.6/10
Ewa dobiega czterdziestki, ma poukładane życie, partnera, ugruntowaną pozycję zawodową. Strata przychodzi niespodziewanie. Taka, o której się nie mówi, nie pisze. Taka, po której się nie dzwoni, nie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kiedy sięgam po prozę Mariki Krajniewskiej w zasadzie nie wiem, czego się spodziewać. Za każdym razem otrzymuję inną opowieść, nowych, nieznanych bohaterów i niepowtarzalne miejsce, w którym toczy si...

@z_kultury_ @z_kultury_

♣️♣️♣️♣️ Recenzja ♣️♣️♣️♣️ Marika Krajniewska " Wpół do świtu " @marika_papierowy_motyl Wydawnictwo : Papierowy Motyl @papierowymotyl.pl ♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️ " - Kochana moja, teraz nie musis...

@magdalenagrzejszczyk @magdalenagrzejszczyk

Pozostałe recenzje @gloria11

Nasz sposób na miłość
Nastoletnie perypetie i różne odcienie miłości

Zara i Adnan byli i zawsze będą przyjaciółmi. Dziewczyna nie wyobraża sobie innego scenariusza, a przynajmniej do czasu, aż nie zostaje wplątana w udawany związek. P...

Recenzja książki Nasz sposób na miłość
Kość niezgody
Rzymski bigos

Baśka i Ola lecą na wakacje do Rzymu. W planach jest zwiedzanie zabytków, dobre jedzenie i odpoczynek… Ale z pewnością nie sprawa kryminalna! Niestety, ciekawskie tu...

Recenzja książki Kość niezgody

Nowe recenzje

Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Stres, jako przenikające się procesy fizjologic...
@roksana.rok523:

Ciało człowieka można porównać do niezwykle zaawansowanej technologicznie maszyny, z wbudowanym systemem zarządzania, k...

Recenzja książki Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Zamek po drugiej stronie lustra
Czytajcie
@Radosna:

Wilk w kulturze i popkulturze przedstawiany jest jako, inteligentne i bezwzględne ucieleśnienie zła. Przekaz ten spopul...

Recenzja książki Zamek po drugiej stronie lustra
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
@kasiasowa1:

„Wiosna w Zapomnianym Schronisku” – opowieść o nowych początkach „Wiosna w Zapomnianym Schronisku” Julii Furmaniak to ...

Recenzja książki Wiosna w Zapomnianym Schronisku