Wpół do świtu recenzja

gdzieś pomiędzy snem a jawą

Autor: @gloria11 ·2 minuty
13 dni temu
Skomentuj
6 Polubień
Ewa dobiega czterdziestki i jest szczęśliwa. Ma poukładane życie, kochającego partnera i ugruntowaną pozycję zawodową. Aż przychodzi niespodziewana strata. Taka, o której głośno się nie mówi, nie pisze i której się nie rozumie. Bo przecież pokoik dla dziecka był już prawie gotowy…
Ukojenia Ewa szuka w niezwykłym antykwariacie prowadzonym przez starszego, mrukliwego pana. Kobieta zmienia swoją dotychczasową codzienność, starając się znaleźć siebie na nowo. Pomóc jej w tym mogą listy Stanisławy Umińskiej, które Ewa zaczyna czytać i przepisywać. Z kolejnych zapisków wybitnej aktorki wyłania się jednak sekret, którego nikt się nie spodziewa…
Jakie tajemnice kryją listy Umińskiej? Czy Ewa odnajdzie na nowo sens życia? I jaką rolę w tym wszystkim odegra właściciel antykwariatu?

„Wpół do świtu” Mariki Krajniewskiej to kameralna powieść o stracie i macierzyństwie, które nie miało szansy rozkwitnąć. W tej książce autorka mierzy się z trudnym tematem, który może dotknąć każdej z nas, jeśli tylko zdecydujemy się na dziecko. Doświadczenia głównej bohaterki, jej żałoba i próby powrotu do zwyczajnego życia są opisane w dość poetycki sposób, który na samym początku trochę mi przeszkadzał. Przyzwyczaiłam się jednak do niego po jakimś czasie, gdyż zrozumiałam, że pasował on do Ewy i jej charakteru.
Bo Ewa to bohaterka uczuciowa, której myśli są równocześnie splątane i spokojne. Nie jestem pewna, czy ją polubiłam – w zasadzie miałam podobne wątpliwości wobec każdej postaci w tej książce. Według mnie zachowywały się one raczej jak aktorzy na scenie niż ludzie z krwi i kości, co sprawiało, że nie potrafiłam się zaangażować emocjonalnie w ich losy.
Trudno to wyjaśnić, ale całe „Wpół do świtu” było takie właśnie jak ta pora dnia. Jeszcze nie świt, więc nie jesteśmy obudzeni… już nie noc, a więc nie do końca śpimy. Jesteśmy gdzieś pomiędzy, a rzeczywistość miesza się z wyobrażeniami, sprawiając, że nic nie jest proste i normalne. Za to świat wydaje się ulotny, tajemniczy i dziwny… Czy można to w ogóle wyjaśnić komuś, kto tego nie doświadczył…?
„Wpół do świtu” Mariki Krajniewskiej to intymna historia, którą każdy zinterpretuje inaczej. Jest to z pewnością książka niełatwa, ale też w jakimś stopniu terapeutyczna. Czy ją polecam? Sama nie wiem, bo taki styl i sposób opowiadania historii nie musi się spodobać każdemu, a i tematyka może przytłoczyć kobiety o podobnych doświadczeniach. Powiem więc: spróbujcie, jeśli chcecie. Bez presji – tej mamy w życiu i tak stanowczo za dużo.

Za egzemplarz dziękuję ….

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-19
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wpół do świtu
Wpół do świtu
Marika Krajniewska
8.6/10

Ewa dobiega czterdziestki, ma poukładane życie, partnera, ugruntowaną pozycję zawodową. Strata przychodzi niespodziewanie. Taka, o której się nie mówi, nie pisze. Taka, po której się nie dzwoni, nie ...

Komentarze
Wpół do świtu
Wpół do świtu
Marika Krajniewska
8.6/10
Ewa dobiega czterdziestki, ma poukładane życie, partnera, ugruntowaną pozycję zawodową. Strata przychodzi niespodziewanie. Taka, o której się nie mówi, nie pisze. Taka, po której się nie dzwoni, nie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kiedy sięgam po prozę Mariki Krajniewskiej w zasadzie nie wiem, czego się spodziewać. Za każdym razem otrzymuję inną opowieść, nowych, nieznanych bohaterów i niepowtarzalne miejsce, w którym toczy si...

@z_kultury_ @z_kultury_

♣️♣️♣️♣️ Recenzja ♣️♣️♣️♣️ Marika Krajniewska " Wpół do świtu " @marika_papierowy_motyl Wydawnictwo : Papierowy Motyl @papierowymotyl.pl ♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️ " - Kochana moja, teraz nie musis...

@magdalenagrzejszczyk @magdalenagrzejszczyk

Pozostałe recenzje @gloria11

My na księżycu
Jedna noc w Paryżu

Gdyby Dean nie zerwał z Ginger, ta historia mogłaby się nigdy nie wydarzyć. Nie byłoby wspólnego tańca pod wieżą Eiffla, spaceru z Rhysem i tego wszystkiego, co przynio...

Recenzja książki My na księżycu
Wypożyczalnia Świętych Mikołajów
Ciepła, świąteczna historia :)

Wypożyczalnia Świętych Mikołajów to miejsce, które szczególnie w listopadzie i grudniu przyjmuje najwięcej zleceń. Magda wie o tym najlepiej, bo w końcu to ona pracuje w...

Recenzja książki Wypożyczalnia Świętych Mikołajów

Nowe recenzje

Ślepiec
Ślepiec
@ona.a.k:

Przyznam , że bywam sceptyczna co do pierwszych poważnych powieści autorów. Tym bardziej , że czytałam, że Autor wcześn...

Recenzja książki Ślepiec
Times New Romans
"Times New Romans", Julia Biel
@kasienkaj7:

"Całe życie na coś czekamy, licząc, że nadejdzie i nigdy nie mamy pewności, że nasze marzenie się ziści, a mimo to czek...

Recenzja książki Times New Romans
Proces diabła
Nikt nie zrozumie mordercy lepiej niż inny mord...
@kd.mybooknow:

Drugi tom serii o Kubie Sobańskim przenosi czytelnika do mrocznego świata krakowskich zbrodni, gdzie granica między d...

Recenzja książki Proces diabła
© 2007 - 2025 nakanapie.pl