Apartament recenzja

Ostatnio bardzo polubiłam się z audiobookami. Zwłaszcza, gdy odkryłam niezawodnego lektora, jakim jest Filip Kosior. I tym razem nie było inaczej, a czytany przez niego „Apartament” Izabeli Janiszewskiej dodatkowo zyskał w odbiorze. A co z samą fabułą tej książki? Czy autorce udało stworzyć się coś nowego w sferze thrillerów?

Nina i Tomasz Engelowie postanawiają spędzić urocze chwile w luksusowym karkonoskim hotelu. Wszystko zdaje się być idealne, gdy nagle kobieta znika bez śladu. Tomasz za wszelką cenę próbuje odnaleźć żonę., Okazuje się, że świadkowie znają zupełnie inną wersję wydarzeń niż Tomasz. Mało tego uważają, że mężczyzna pojawił się hotelu... sam. Co tak naprawdę dzieje się w hotelu Wichrowe Wzgórza? Kto kłamie? Gdzie zaczyna się granica obłędu?

„Apartament” kusił mnie już od jakiegoś czasu. Bardzo dużo osób polecało tę książkę, aż wreszcie przyszło mi się przekonać, czy to rzeczywiście dobry thriller. Klimat powieści zahacza trochę o „Lśnienie” Stephena Kinga, a przynajmniej mi przychodzi takie skojarzenie. Wszystkie podejrzane sytuacje mają miejsce w hotelu. Hotelu, który ma mieć pełne obłożenie gości, a jednak jego korytarze świecą pustkami. Hotelu, w którym nagle ginie bez śladu kobieta. Tylko czy naprawdę zaginęła? Przecież cała obsługa Wichrowych Wzgórz zarzeka się, że Tomasz przyjechał sam. I tutaj bardzo długo czytelnik pozostaje bez odpowiedzi mogąc jedynie snuć własne teorie, co tak naprawdę się wydarzyło. Czy Tomasz jest oszukiwany? A może balansuje na granicy szaleństwa? Autorka podaje nam coraz to więcej szczegółów, wraca do przeszłości bohaterów i choć wydaje się, że te detale nie mają znaczenia, okazują się kluczowe w odpowiednim momencie.

Dość istotnym elementem są fragmenty pamiętnika Niny, które rzucają nowe światło na obecne wydarzenia. Zaczynamy inaczej postrzegać Tomasza, a z czasem nic już nie jest takie oczywiste. Do tego raz po raz pojawia się tajemniczy Wiktor Apart, który zdaje się wiedzieć bardzo dużo na temat mężczyzny. Co prawda, w pewnym momencie można domyślić się, kim jest ta postać, jednak autorka tak prowadzi akcję, że zakończenie i tak jest zaskoczeniem. Wydaje się, że czytelnik wie już wszystko, a okazuje się, że to tylko wierzchołek góry lodowej.

„Apartament” jest dla mnie bardzo dobrym thrillerem, który z każdą kolejną stroną zdaje się nas wprowadzać w coraz bardziej niepokojący i mroczny klimat, gdzie rzeczywistość zaczyna graniczyć z szaleństwem. Gdzie nic już nie jest pewne. To książka, którą mogę z czystym sumieniem polecieć miłośnikom gatunku. Zarówno w formie tradycyjnej, jak i w formie audiobooka. Wciągająca, w dobrym stylu, ciekawa.