Koty należą do grupy zwierząt domowych, które wszystkim dzieciom kojarzą się z czymś przyjaznym, toteż wszelkie bajki z ich wykorzystaniem są dobrym rozwiązaniem. Te miłe futrzaki mogą zostać wspaniałymi nauczycielami waszych pociech, oczywiście wszystko już zależy od danego dzieła, czy skupi się tylko na kocich wiadomościach, czy będzie jeszcze coś więcej.
Treść
W bogato ilustrowanej książce dziecko spotka kotkę Szprotę, która podejmie się zadania, jakim jest oprowadzenie po tytułowym Mieście Kotów, a także wyjaśni, co czym jest i do czego służy. Ponadto Szprota jest dość zapominalska i lubi gubić rzeczy, dzięki czemu dziecko będzie mieć okazję pomóc jej w poszukiwaniu różnych przedmiotów. Zostanie zaprezentowane w niej m.in.: Kocie SPA, Centrum Kotferencyjne, Fabryka pudeł i kartonów, czy Kotłownia. Czytelnicy poznają także ważnych obywateli, będą mogli dowiedzieć się o prawach dotyczących życia kotów, a także spotkają prawdziwych kocich reporterów z najświeższymi newsami. O szczegółach i innych atrakcjach przeczytacie w książce „Miasto Kotów” autorstwa Nikoli Kucharskiej.
Aspekt wychowawczy
Autorka oprócz doskonałej rozrywki zaprezentowała ćwiczenia w postaci poszukiwania konkretnych przedmiotów, które umożliwiają rozwijanie u dziecka pamięci, uwagi, a także spostrzegawczości. Mnie osobiście się ten pomysł spodobał, gdyż będąc dzieckiem sam podobne ćwiczenia wykonywałem w gazetce „Gdzie jest Wally?”. W tekście i na obrazkach zawarte są również wartościowe przesłania, które będą dziecko wychowywać. Należą do nich, chociażby: bezinteresowna pomoc, czy wspólna zabawa. Całość jest zmyśloną historią, niemniej pojawiają się pewne elementy charakteryzujące koty, które mogą rozwinąć wiedzę na ich temat, a są to m.in.: koty uwielbiają długo spać i nie należy im wtedy przeszkadzać, nie lubią się myć wodą, chodzą własnymi ścieżkami itd.
Podsumowanie
Przeglądając stronię wydawnictwa natrafiłem na informację, że książka przeznaczona jest dla dzieci w wieku od 3 do 10 lat, natomiast moim zdaniem młodsze dzieci będą mieć doskonałą zabawę przy pomocy osób potrafiących czytać, a te starsze poradzą sobie z nią już samodzielnie. Ilustracje są kolorowe i pełne różnych elementów, co jest niewątpliwie zachęcające do ich poznawania. Szprota wspomina o wspaniałym kocim autorze Tezeuszu Kłaku i jego książce „Drużyna Purr”, co moim zdaniem mogłaby autorka rzeczywiście napisać, do czego ją bardzo zachęcam. Kolorowa okładka przedstawiająca wejście do Miasta Kotów wraz ze Szprotą, jest moim zdaniem ciekawa i od razu zwraca na siebie uwagę. Gorąco polecam tę bajkę wszystkim dzieciom, które uwielbiają koty, ćwiczenia poszukiwawcze, a także chętne są na przeżycie wspaniałej, rozwijającej przygody.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia.