Kobieta zza ściany recenzja

Gdy dusza boli

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·2 minuty
2023-07-26
Skomentuj
23 Polubienia
Kuniko Mukoda zginęła w 1981 roku, z czego można by wnioskować, że wszystko to, o czym pisała, dziś jest nieaktualne lub wręcz stanowi przeżytek. Że tamte lata to rozdział dla wielu zamknięty, coś, co było o kimś, kto był. Że teraz jest wszystko inne, że ludzie się zmienili, a świat w przeciągu tych pięćdziesięciu lat nie jest taki, jakim był za życia Kuniko Mukody. Czyżby? - pytam. Może jest tu nieco prawdy, lecz są niuanse, które z rozsypanej ludzkiej codzienności wybrała Kuniko, i z których utkała ponadczasowe historie. Zazdrość, poszukiwanie miłości i bliskości, dotyk czyjejś dłoni, potrzeby i uczucia, które były i są i będą. Podobnie relacje rodzinne, które plączą się częstokroć w sobie tylko wiadome supły. Ludzie samym życiem, nawet prostym i monotonnym piszą własne opowiadania. Nuda też ma swoją głębię, co dostrzega Kuniko Mukoda w tym zbiorze opowiadań. Autorka nie zrobiła nic innego, jak weszła do domów, skryła się pod dachem Sachiko, Motoko, czy Naoko, usiadła pod oknem na niewysokim stołeczku i obserwuje. Patrzy, słucha i milczy. Przed jej oczami toczy się film zatytułowany „Życie”, który rozgrywa się bez przygotowanego wcześniej scenariusza. Brak rozpisanych monologów, brak podziału na sceny, nie ma powtórek ujęć.

Życie, ludzie, emocje – to przeplatany warkocz ludzkiego bytu.

Pióro Kumiko Mukody sprawia, że pozornie proste sprawy okazują się mieć ogromne znaczenie. Autorka pisze o błahych przypadkach, jakie mogą się przydarzyć każdemu z nas, lecz robi to w tak niewiarygodny sposób, że udzielają się one i tobie. Irytuje cię niewierny Kazuo, denerwuje Tsuzuki, z którym spotykasz się raz w miesiącu, rozczula Motoko... W „Kobiecie zza ściany” odnajdziesz cały wachlarz emocji. Tu wręcz od nich buzuje. I nawet, gdy nie widzisz ich w twarzach bohaterów, to nie znaczy, że nie możesz ich pojąć i nie dostrzec na swój indywidualny sposób. One się tlą pod skórą. A „(...) to, że czegoś nie widzisz, albo nie rozumiesz, nie znaczy, że nie możesz tego robić (…) A nawet tym bardziej powinnaś to robić dlatego, że tego nie widzisz i nie rozumiesz”. Bo trzeba mieć odwagę, by walczyć o siebie.

Kuniko Mukoda zastosowała prosty trik – obserwacja ludzi przez dziurkę od klucza. Wystarczy patrzeć i żyć życiem innych i opisywać to. Każda z bohaterek trafia na inną kobietę, często obcą, której życie uzmysławia jej jak płytkie jest jej własne. Własne, grzeczne i ułożone życie nijak się ma w porównaniu z drugą kobietą. Te bohaterki jakby czekały na coś, co się być może wydarzy. A tymczasem za ścianą mieszka ona, jakże inna ode mnie. Obok siostra, która, w przeciwieństwie do mnie, czerpie z życia garściami. Młoda dziewczyna łączy ludzi w pary, podczas gdy obce jest jej uczucie zakochania.
To wszystko jest w „Kobiecie zza ściany”. Tu w prostocie skrywa się uniwersalność, która nie mija wraz z upływającymi latami. I choć nie ma tu akcji i pozornie nic się nie dzieje, to jednak wyczuwasz ogrom emocji, jakie życie serwuje ludziom. Czytasz o ich bezradności, o samotności i o zawieszeniu pomiędzy tym, co się ma, a tym, co można byłoby mieć. Stoisz na rozpostartym moście pomiędzy marzeniem, a rzeczywistością i zatrwożony, zagubiony tkwisz bez ruchu. W którą stronę iść? Co będzie dobre? Nikt ci nie pomoże, decyzję musisz podjąć sam.

„Kobieta zza ściany” Mukody to prawdziwa powieść o zwyczajności.

#agaKUSIczyta

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-26
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kobieta zza ściany
Kobieta zza ściany
Kuniko Mukōda
8/10

Zbiór opowiadań tragicznie zmarłej pisarki, laureatki prestiżowej Nagrody Naokiego. Żyjąca w związku bez namiętności Sachiko z zazdrością podsłuchuje swoją sąsiadkę, prowadzącą bogate życie uczuciow...

Komentarze
Kobieta zza ściany
Kobieta zza ściany
Kuniko Mukōda
8/10
Zbiór opowiadań tragicznie zmarłej pisarki, laureatki prestiżowej Nagrody Naokiego. Żyjąca w związku bez namiętności Sachiko z zazdrością podsłuchuje swoją sąsiadkę, prowadzącą bogate życie uczuciow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tegoroczna nowość od Kirin to ich kolejna pozycja w serii skupiającej się na współczesnej literaturze japońskiej. I muszę powiedzieć, że według mnie najlepsza. Jest to zbiór pięciu opowiadań, z któr...

@sanaecozy @sanaecozy

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Niepowinność
wszędzie i nigdzie jednocześnie

Czas zwalnia, jakby niewidzialna przestrzeń napierała na wskazówki zegara i blokowała im drogę po cyferblacie. Zmienia się atmosfera, zapachy i odczucia bycia człowiekie...

Recenzja książki Niepowinność
Otchłań zapomnianych
Ciała trzeba pochować, postawić krzyż...

„Przypływ, odpływ, fala za falą, wieczną mantrę morze nuci. Przypływ, odpływ, oddech czasu, co odeszło, kiedyś wróci” * Stoisz na werandzie, jest wieczór, pr...

Recenzja książki Otchłań zapomnianych

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl