„ Między historią a pamięcią istnieje takie napięcie. Niektórzy z nas rozpaczliwie chcą ocalić i zapamiętać, podczas gdy inni rozpaczliwie pragną zapomnieć. Każdy ma swoje powody.” (str.247)
Jest to rewelacyjna powieść, jak wszystkie książki autorki. Akcja toczy się w Madrycie w latach pięćdziesiątych. Hiszpania jest po wojnie domowej i pod dyktaturą Franco, która trwała 36 lat. Ten kto nie sprzyjał dyktatorowi był tępiony lub uśmiercany. Republikanie żyli w ciągłym strachu i milczeniu. Były to dla nich trudne czasy.
Bohaterami jest rodzina Any. Rodzina doznała wiele złego. Jej rodzice byli republikanami. Ojca zabito, a matka wylądowała w więzieniu. Rodzeństwo pracowało za głodowe pensje. Trzymali się razem, lecz klepali biedę. Po śmierci rodziców brat Any Rafa został wysłany do „sierocińca”, gdzie był torturowany, a warunki bytowe urągały ludzkiej godności. Po ucieczce zatrudnił się w rzeźni i pracował z przyjacielem na cmentarzu. Nie raz przezywali traumę kiedy byli zmuszani do wykopywania zwłok, bo rodzina była zbyt biedna by wynająć i opłacić działkę na cmentarzu. Zwłoki umieszczano we wspólnym grobie.
Ana pracowała jako pokojówka w hotelu Castellana Hilton. Marzyła o podróżach i wyjeździe z Hiszpanii. Hotel był ulubionym miejsce, gdzie zatrzymywali się Amerykanie. Hiszpania otwarła się na turystów i finansów, którzy pomagali w rozwinięciu się gospodarki. Wśród gości hotelowych był Daniel z rodzicami. Ojciec był potentatem naftowym, a mama urodziła się w Hiszpanii i mimo iż mieszkali w Teksasie tęskniła za krajem urodzenia. W ich domu mówiło się po hiszpańsku i dominowały hiszpańskie zwyczaje.
Daniel uwielbiał robić zdjęcia. Marzył by zostać fotoreporterem, choć ojciec liczył, że przejmie jego dziedzictwo. Otrzymał propozycję, by za pośrednictwem zdjęć ukazał prawdziwe oblicze kraju. Miał świadomość, że jest to niebezpieczne zajęcie, ale starał się mu sprostać. Żołnierze Franco Guardia Civil byli wszędzie i mieli szeroko otwarte oczy.
„ Ludzie Franco są wyszkoleni, by strzelać bez zadawania pytań.” (str.168)
Kuzynka Any Puri pracowała w sierocińcu dającym schronienie sierotom i matkom z dziećmi. Opieka zdrowotna była traktowana poważnie. Puri troszczyła się o dzieci. Ich dobro stawiała na pierwszym miejscu. Przypadkowo odkryła niechlubną tajemnicę sierocińca. Była świadkiem wydarzenia, które nie powinno mieć miejsca. Była rozdarta, lecz milczała. Wiedziała, że nie może ujawnić prawdy.
Daniel był oczarowany Madrytem, co znajdowało odzwierciedlenie w jego zdjęciach. Jego zdjęcia były sugestywne, trafione, oddające wiernie uchwyconą rzeczywistość. Przekonuje się w jak trudnych warunkach żyła Ana i jej rodzina. Ana i Daniel zbliżyli się do siebie. Dobrze się dogadywali i czuli w swoim towarzystwie. W końcu pojawiło się uczucie. Zbierały się nad nimi czarne chmury.
Po 18 latach Daniel wraca do Hiszpanii.
Autorka przybliżyła niechlubny proceder jaki miał miejsce w czasie dyktatury Franco. Dzieci republikanów były odbierane rodzicom, lub fikcyjnie uśmiercane i oddawane do adopcji rodzinom faszystowskim. Liczba dzieci oddanych do adopcji była porażająca.
Każdy z bohaterów miał swoją szufladę z sekretami, która była szczelnie zamknięta. Każdy z nich miał swoje marzenia. Nie wszystkie z nich udało im się zrealizować.
Jest to powieść o prawdziwej miłości, która przetrwała mimo upływu czasu. O walce ze strachem. Tajemnicach, których nie można było ujawnić. O niespełnionych marzeniach. O podróży śladem wspomnień.
Warto przeczytać.