Festiwal strachu recenzja

Festiwal, który warto odwiedzić

Autor: @Chidder ·2 minuty
2012-07-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jako że sztuka czytania książek jest sztuką powoli zanikającą, obowiązkiem każdego fana literatury powinno być "zarażanie" miłością do słowa pisanego innych. Najlepiej chyba poprzez polecenie książki dobrej, która powinna się spodobać. Takim dziełem bez wątpienia jest "Festiwal strachu" Grahama Mastertona - tym razem jednak nie mamy do czynienia z kolejną powieścią tego mistrza horroru, ale ze zbiorem opowiadań. "Festiwal strachu" to już czwarty taki zbiór na polskim rynku i zawiera dziesięć, nigdy wcześniej nie przetłumaczonych, utworów, powstałych w latach 2002-2004. Co w ciągu tak krótkiego czasu może powstać w główce człowieka, który z równie dobrym skutkiem pisze powieści z dreszczykiem, jak i poradniki seksualne? Zobaczmy!

Na "Festiwal strachu" składają się takie opowiadania jak "Sarkofag", "Burgery z Calais", "Bazgroła", "Epifania", "Posocznica", "Sąsiedzi z piekła", "Anty-Mikołaj", "Wizerunek zła", "Camelot" i "Towarzystwo współczucia". Poszczególne utwory są różnej długości (od 2,5 strony do niemal 40) i są zaskakujące zróżnicowane. Dotykają różnych problemów społecznych, od graniczącego z chorobą odchudzania ("Sarkofag"), przez problem śmieciowego jedzenia ("Burgery z Calais"), obsesyjną fascynację drugą osobą ("Posocznica"), uzależnieniu od seksu ("Epifania"), a kończąc na nieumiejętności pogodzenia się ze śmiercią bliskiej osoby ("Towarzystwo współczucia"). Masterton sprawnie żongluje gatunkami i niejeden fan będzie zaskoczony różnorodnością opowiadań. Nawet "Camelot" i "Wizerunek zła", oba inspirowane wierszem Alfreda Tennysona, są zupełnie inne - jedno to horror w czystej postaci, natomiast drugie ociera się o absurd.

W każdym zbiorze opowiadań znajdzie się jakaś ewidentna pomyłka, jednak tutaj ciężko znaleźć coś, co by nie pasowało do reszty. Osobiście najmniej podobał mi się "Sarkofag", no ale ciężko jest mnie zszokować czymś, co ma ledwie 500 słów (sztuka ta udała się chyba tylko Neilowi Gaimanowi i jego "Dzieciarni"). Są to jednak tylko 3 strony na 292, a reszta opowiadań potrafi chwycić za mordę i nieźle zszokować. Jak to u Mastertona bywa, otrzymamy niekiedy bardzo sugestywne opisy wnętrzności czy zadawanych ran i nie raz czy dwa, wcześniej strawiony obiad będzie próbował wydostać się na zewnątrz. Niektóre opowiadania kipią również erotyzmem i z tego powodu nie zalecałbym kupowania "Festiwalu strachu" młodszym czytelnikom - opisy seksualnych dewiacji z "Epifanii", "Posocznicy" czy "Camelot" to nie jest coś, co powinno trafić w ich ręce.

Teksty składające się na opisywany zbiór są dobrze napisane i szybko wciągają czytelnika. Potrafią go zainteresować i sprawić, że nie odejdzie od książki, dopóki nie skończy konkretnego utworu. Masterton okazuje się człowiekiem o niespotykanej wyobraźni i nawet świąteczne opowieści potrafi zamienić w historie pełne krwi i przemocy (rewelacyjny "Anty-Mikołaj"). Nie sili się także na happy endy czy wyjaśnianie wszystkich zagadek - najbardziej boimy się tego, czego nie rozumiemy i często zostawia on nas ze spekulacjami i domysłami, przez co niektóre teksty dręczą nas jeszcze długo po ich przeczytaniu.

Nie pozostaje mi nic innego, jak gorąco polecić "Festiwal strachu": jest to zbiór wyjątkowo równych jakościowo opowiadań - na pewno jedno lub dwa nie trafi w Wasze gusta, ale większość na pewno Wam się spodoba. Poszczególne utwory są zróżnicowane, wciągające, niekiedy szokujące i ociekające seksem. Fanów twórczości tego mistrza horroru nie muszę chyba bardziej zachęcać - naprawdę warto przeczytać. Jeśli natomiast, drogi czytelniku, nigdy wcześniej się z Mastertonem nie spotkałeś, to będzie to dobry początek znajomości.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-07-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Festiwal strachu
4 wydania
Festiwal strachu
Graham Masterton
6.8/10

Kolejny, czwarty już na polskim rynku zbiór opowiadań mistrza horroru. Festiwal strachu zawiera dziesięć krótkich, dotąd nie przetłumaczonych utworów, które powstały w latach 2002-2004. Masterton prze...

Komentarze
Festiwal strachu
4 wydania
Festiwal strachu
Graham Masterton
6.8/10
Kolejny, czwarty już na polskim rynku zbiór opowiadań mistrza horroru. Festiwal strachu zawiera dziesięć krótkich, dotąd nie przetłumaczonych utworów, które powstały w latach 2002-2004. Masterton prze...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nadszedł piątkowy wieczór, dla większości z Was tym samym rozpoczął się długo wyczekiwany weekend. Dlatego też dziś coś specjalnego i z dużą dawką grozy. Mowa oczywiście o "Festiwalu Strachu", na, któ...

@Ania1986 @Ania1986

Najnowszy zbiór opowiadań mistrza horroru ,,Festiwal strachu” to dziesięć nowych utworów utrzymanych w klimacie grozy .Czy tomik ten dorównuje poprzednim , rozczarowuje, a może jest …po pro...

@horror.com.pl @horror.com.pl

Pozostałe recenzje @Chidder

Cmętarz zwieżąt
Święto zmarłych

Moją przygodę z "Cmętarzem zwieżąt" zacząłem od nie tej strony co trzeba: najpierw obejrzałem ekranizację (do której scenariusz zresztą napisał sam King), a dopiero późni...

Recenzja książki Cmętarz zwieżąt
Księga dżungli. Druga księga dżungli
Księgi życia

Myszkując po strychu można natrafić na dosyć ciekawe rzeczy: stare butelki po piwie, martwe (i mocno zmumifikowane) myszy, białoruskie wydania płyt Modern Talking na winy...

Recenzja książki Księga dżungli. Druga księga dżungli

Nowe recenzje

Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Humor, magia, przygoda i komiksowa jakość!
@Uleczka448:

Mówiąc kolokwialnie... – „Tymek i Mistrz rządzą”! Rządzą, czyli stanowią jedną z najciekawszych par komiksowej sztuki d...

Recenzja książki Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Miłość i inne słowa
Najsłabsza książka autorek
@Kantorek90:

Christina Lauren to pseudonim duetu amerykańskich pisarek, Christiny Hobbs i Lauren Bilings, których książki uwielbiam,...

Recenzja książki Miłość i inne słowa
Otchłań zapomnienia
Historia, emocje, prawda i komiksowa jakość...
@Uleczka448:

Są komiksowi artyści i jest Paco Roca - hiszpański autor, którego dzieła są wielkie, ważne, dogłębnie poruszające i zaw...

Recenzja książki Otchłań zapomnienia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl