Pustka recenzja

Durszlaki zamiast mózgów

Autor: @snaky_reads ·1 minuta
2024-07-05
Skomentuj
3 Polubienia
Pierwsza myśl po skończeniu? "O borze brzozowy, co to było!?"

Od czego by tu zacząć... Może od tego, co rzuca się w oczy już od pierwszej strony, czyli od błędów. Widać, że zabrakło dobrej korekty. Chociaż nie, cofam. Zabrakło jakiejkolwiek korekty. Błędy interpunkcyjne to codzienność. Na każdej stronie było ich co najmniej kilka. Absolutny koszmarek.

Częstokroć w niektórych scenach brakowało jakiejkolwiek logiki. Bohaterowie byli zwykłymi durniami z durszlakami zamiast mózgów. Poza tym zachowywali się bardzo nierówno - raz potrafili myśleć (trochę), a w innym rozdziale wyłączali swoje dwie szare komórki. Kreacje bohaterów były mało przemyślane. Uważam, że osoba autorska nie do końca panowała nad swoimi kreacjami. Często sprawiało to wrażenie, jakby postaci wyślizgiwały jej się z rąk. Od autorów oczekuję jednego - traktowania mnie jak inteligentnego czytelnika. Właśnie tego, niestety, u Silencio brakuje.

Osoba autorska chyba postawiła przed sobą wyzwanie - zawrzeć w książce jak najwięcej nonsensów. Udało jej się to. Rzeczy nienormalnych jest tyle, że stają się normalne. Kolejne zbrodnie i morderstwa (jak wymyślne i kreatywne by nie były) nie robią wrażenia. Zupełnie jak w "Ojcu Mateuszu" - kiedyś słyszałem, że gdyby zabójstwa zdarzyły się naprawdę, miasto by się wyludniło.

Czy mimo to znajdę jakieś plusy? Oczywiście, że tak. Książka niezmiernie wciąga. Podczas czytania miałem kilka dłuższych przerw i po powrotach nigdy nie mogłem zaangażować się ot tak. Zawsze potrzebowałem kilkudziesięciu stron, po których wsiąkałem na nowo.

Pomimo zdecydowanego nadmiaru absurdu (nawet dla mnie, fana Witkacego, to było za dużo) "Pustka" pokazuje, do czego zdolny jest człowiek pod wpływem namiętności i skrajnych uczuć. Silencio idealnie ukazała siłę socjopatycznej manipulacji. Socjopatycznej, bo w powieści królują socjopaci, którzy są po obu stronach śledztwa.

"Pustka" to dziwna lektura. Czytanie było trochę sadomasochistyczne, a trochę przyjemne. Nie wiem, co dominowało. Na początku poirytowanie, pod koniec dobra zabawa. Polonistyczne sumienie jednak nie pozwala mi na wyższą ocenę. To była obiektywnie zła pozycja, po prostu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-05
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pustka
2 wydania
Pustka
"Silencio"
6.7/10
Cykl: Pustka Silencio, tom 1

Detektyw Thorn dedykuje swoje życie tropieniu Voida, seryjnego mordercy, z którym łączy go wspólna przeszłość. Długo oczekiwany sukces okazuje się mieć gorzki posmak - przez splot politycznych intryg...

Komentarze
Pustka
2 wydania
Pustka
"Silencio"
6.7/10
Cykl: Pustka Silencio, tom 1
Detektyw Thorn dedykuje swoje życie tropieniu Voida, seryjnego mordercy, z którym łączy go wspólna przeszłość. Długo oczekiwany sukces okazuje się mieć gorzki posmak - przez splot politycznych intryg...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po tym, gdy nasza wizja najważniejszej dla nas osoby okazuje się kłamstwem, możemy dać się prawdzie zniszczyć lub odnaleźć w niej motywację na dalsze życie. Tą drugą drogę wybrał Leo, gdy jego młodzi...

@mewaczyta @mewaczyta

Pozostałe recenzje @snaky_reads

Traktat o łuskaniu fasoli
Niedosyt istnienia

Myśliwski wprowadził powieść poetycko-filozoficzną na zupełnie inny poziom. "Traktat o łuskaniu fasoli" to dla mnie ciekawy powiew świeżości i, przede wszystkim, nowej j...

Recenzja książki Traktat o łuskaniu fasoli
To, co zostało
I znowu ci Amerykanie...

@YouTube Siedzę już 10 minut przed pustym polem tekstowym, w którym miałem pisać recenzję i nie wiem, co robić. "To, co zostało" jest powieścią współczesną napisaną w 20...

Recenzja książki To, co zostało

Nowe recenzje

Słodycz zapomnienia
Ocalona pamięć
@m_opowiastka:

Powieść ta robi wrażenie piorunujące. Po ostatniej kropce zostaje się bez słowa, w nostalgicznej zadumie i tak trochę z...

Recenzja książki Słodycz zapomnienia
Miłość zostawiłam w getcie
"Miłość zostawiłam w getcie"
@tatiaszaale...:

“Człowieka poznaje się w ekstremalnych sytuacjach.” Świat pogrążony w wojennym chaosie. Niemieckie represje i okrucień...

Recenzja książki Miłość zostawiłam w getcie
Dwór Króla Zorzy
Szukanie zaginionego artefaktu, historia Króles...
@burgundowez...:

„Dwór króla Zorzy” Nishy J. Tuli to drugi tom serii „Artefakty Uranosa”, który rozpoczyna się dokładnie tam, gdzie końc...

Recenzja książki Dwór Króla Zorzy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl