Czary w małym miasteczku recenzja

Dobra i Zła Wróżka Chrzestna

Autor: @cassandra9891 ·2 minuty
2012-07-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Świat wygląda czasem jak pole bitwy dwóch wróżek: tej dobrej i złej, a zwykli mieszkańcy małego miasteczka to tylko pionki w kolejnej magicznej bitwie.

Siły dobra i zła ścierają się ze sobą i nie ważą na to, co dzieje się w czasie tej wojny.
Dwie czarodziejki, Mogiera i Rosmonda, tkwią w konflikcie niczym starożytni bogowie z Olimpu. Tak samo jak oni posiadają ogromną moc, lecz do konfrontacji dochodzi najczęściej z udziałem śmiertelników.

Nawet jeśli dobra wróżka dostrzeże twoją niedolę i pomoże spełnić skryte marzenie, na długo nie będziesz cieszyć się szczęściem, bowiem śladem dobrej matki chrzestnej podąża nieustannie ta zła i ona także "obdzarzy" Cię swoim błogosławieństwem.

To historie z życia zwięte, coś o czym często słychać w telewizji i o czym przeczytać można w gazetach. Taka troszkę smutna polska rzeczywistość, której przyczyny są powszechnie znane: alkoholizm, bezrobocie, zatargi w rodzinie i poczucie bezsilność w obliczu niszczycielskiej siły żywiołów. Bohaterowie tej opowieści są w różnym wieku i o przeróżnych statusach społecznych, jednak ostatecznie bez zbytnich rozbieżności, ponieważ zrównują wszystkie różnice przytłaczające ich problemy.

Z wiadomych powodów najbardziej interesowały mnie losy mojej imienniczki. Historia Joanny i miejscowego wikarego, jednocześnie jej szkolnego katechety, ma finał nie aż tak tragiczny jak inne z poznanych historii. Ciekawiły mnie także losy młodej lekarki Łucji, może dlatego, że wiele cech wspólnych wykazała z moim charakterem i chciałam poznać zarówno jej przeszłość jak i przyszłość. Wątek hotelarzy początkowo wydawał się najbardziej oryginalny, z czasem jednak zlał się z innymi.

Styl jest przyjemny, przez większość dominują opisy akcji, a dialogów jest niewiele.
Wielu bohaterów uwikłano w pojedynek sił dobra i zła, lecz dalsze losy zaledwie kilku z nich nie są ostatecznie znane. Czasem lepiej jest wiedzieć, niż snuć mroczne domysły, które podszeptuje wyobraźnia - a jak wiadomo, są to najczarniejsze scenariusze.

Poniekąd liczyłam na szczęśliwe zakończenie. Choć ostatecznie wygrywają siły dobra, to fala spustoszenia po bitwie jest ogromna i często niesie ze sobą śmierć i zniszczenie. Zło nie wciela się w ludzi, wystarczy, że utwierdzi ich w przekonaniu, że mają słuszność.
Podziwiam odwagę aby pisać o tak trudnych tematach jak myśli i motywy działania młodego wikarego, który nie może odpuścić młodej uczennicy gimnazjum. Korupcja, przemoc w rodzinie, problemy alkoholowe, bezrobocie - tyle razy o tym słyszymy, że czasem mimowolnie poczuć można już tylko zobojętnienie. Warto o tym przypominać, warto też pokazać, że udaje się z przeciwnościami, nałogami i złym losem czasem wygrać.

Polecam jeśli lubicie magiczny realizm, gdzie zwykłe wydarzenia mogą być wynikiem magii, jednocześnie nie mając z nią za wiele wspólnego. Jak zawsze na pochwałę zasługuje wydanie i przepiękna, intrygująca okładka. Mimo kilku minusów to pierwsze spotkanie z autorką uważam za udane.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czary w małym miasteczku
2 wydania
Czary w małym miasteczku
Marta Stefaniak
7.3/10

Powieść zbyt realistyczna, by była magiczna, i zbyt magiczna, by była realistyczna. Mieszkańcy cichego, niewielkiego miasta na prowincji pozornie wiodą spokojne życie. W rzeczywistości borykają się z ...

Komentarze
Czary w małym miasteczku
2 wydania
Czary w małym miasteczku
Marta Stefaniak
7.3/10
Powieść zbyt realistyczna, by była magiczna, i zbyt magiczna, by była realistyczna. Mieszkańcy cichego, niewielkiego miasta na prowincji pozornie wiodą spokojne życie. W rzeczywistości borykają się z ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Można by powiedzieć, że to historia, którą napisało życie. Małe, prowincjonalne, nieco podupadłe miasteczko, a w nim grupka ludzi, od lat wykonująca te same prace, zmagająca się z troskami, które z ro...

@alison2 @alison2

Nie miałam właściwie żadnych oczekiwań co do tej książki. Ot, jak to ja, jeśli są czary, to muszę przeczytać. I jakże mnie zaskoczyła ta historia. Taka mała, niepozorna książka, a tyle potrafi przekaz...

@ViconiaDeVir @ViconiaDeVir

Pozostałe recenzje @cassandra9891

Tak wygląda szczęście
"Maile, które przysyła los"

Oto historia znajomości, która zaczyna się w świecie wirtualnym - od błędu w adresie mailowym. Tam, gdzie anonimowość sprzyja bardziej szczerym wyznaniom dotyczących codz...

Recenzja książki Tak wygląda szczęście
Milion słońc
"Zanurzeni w Morzu miliona słońc."

Misja Błogosławionego, statku od pokoleń zawieszonego w nieskończonej przestrzeni kosmicznej, trwa. Czy będzie dane nam zobaczyć obiecane tytułowe "Milion słońc"? Wszyst...

Recenzja książki Milion słońc

Nowe recenzje

Zakochana zakonnica
Jak zniszczono powołanie
@emol:

Klęcząc w klasztornej kaplicy Partycja poczuła, że chce zostać wśród sióstr, żeby służyć Bogu i ludziom. Wbrew rodzinie...

Recenzja książki Zakochana zakonnica
Zadzwoń, jak dojedziesz
Zadzwoń...
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Mięta* "Zadzwoń jak dojedziesz" chyba każdy z nas usłyszał takie zdanie od swoich...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
Wenecja. Od Marco Polo do Casanovy
Wenecja
@w_ksiazkowy...:

Paul Strathern "WENECJA. OD MARCO POLO DO CASANOVY" współpraca Z czym wam się kojarzy Wenecja? Marco Polo, Casanova -...

Recenzja książki Wenecja. Od Marco Polo do Casanovy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl