Demon z samotnej wyspy recenzja

Demon z groteskowej wyspy

Autor: @Gabriela ·1 minuta
2025-03-02
Skomentuj
4 Polubienia
Opis "Demona z samotnej wyspy" sugerował mi pełną zwrotów akcji historię kryminalną i rzeczywiście – początkowo dokładnie to dostawałam. Autor już na samym początku kreuje dwie intrygujące zagadki kryminalne, które zdają się misternie uknute przez prawdziwego geniusza zbrodni. Początkowo książka przyciągnęła mnie hipnotyzującym klimatem i niecodziennymi sytuacjami, w których znaleźli się poszczególni bohaterowie; jednak z czasem atmosfera zaczęła słabnąć, a suspens malał. Z tych powodów dreszczyk emocji towarzyszył mi jedynie w pierwszej połowie książki. W drugiej części opowieść zmienia się w dreszczowiec przepełniony groteską, co dla mnie okazało się zabiegiem nietrafionym. Ten wyraźny podział sprawił, że książka w ogólnym odbiorze wydawała mi się zbyt chaotyczna. W pewnym momencie główny bohater błądzi w labiryncie tuneli, a ja podczas czytania czułam się podobnie – zagubiona i niepewna, czy wciąż podążam tropem zagadki kryminalnej, czy może śledzę surrealistyczny, groteskowy dramat rodzinny.

Nie można odmówić powieści wyjątkowego klimatu. Edogawa Ranpo, jako jeden z pionierów japońskiej literatury kryminalnej, ma swój charakterystyczny styl, który jest tutaj wyraźnie widoczny. Autor umiejętnie buduje atmosferę tajemnicy, korzystając z gotyckich inspiracji. Jednakże zabrakło mi w tej historii głębi i przemyślanego zamknięcia wątków. Finał był dla mnie zbyt pospieszony oraz mało satysfakcjonujący. "Demon z samotnej wyspy" to książka pełna sprzeczności, w moim odczuciu umiejętnie zbudowano tu napięcie, ale nie utrzymano go do końca.

"Demon z samotnej wyspy" to kolejna pozycja Ranpo Edogawy na polskim rynku. Po zaskakująco dobrej "Gąsienicy" miałam wobec tej książki spore oczekiwania. Niestety, tym razem pozostałam z poczuciem niedosytu, a sama lektura nie wzbudziła we mnie większych emocji ani refleksji. Być może wpływ na to miał kontekst kulturowy lub znaczna różnica czasu – w końcu książka ukazała się w Japonii w 1929 roku. Mimo wszystko cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać, ponieważ pozwoliła mi lepiej poznać twórczość tego autora.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Demon z samotnej wyspy
Demon z samotnej wyspy
Ranpo Edogawa
6.8/10

Autor Gąsienicy powraca w pełnowymiarowej powieści. Kinnosuke Minoura – przeciętny młodzieniec – wykonuje nudną pracę biurową i podkochuje się w koleżance z pracy. Drobne przejęzyczenie całkowicie zm...

Komentarze
Demon z samotnej wyspy
Demon z samotnej wyspy
Ranpo Edogawa
6.8/10
Autor Gąsienicy powraca w pełnowymiarowej powieści. Kinnosuke Minoura – przeciętny młodzieniec – wykonuje nudną pracę biurową i podkochuje się w koleżance z pracy. Drobne przejęzyczenie całkowicie zm...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„To balansuje na granicy parodii” – taka myśl pojawiła się w mojej głowie gdy doszedłem do gdzieś tak dwóch trzecich tekstu tej książki. Tak, nietrudno było zauważyć, że liczba elementów nawiązującyc...

@Bartlox @Bartlox

W świecie literatury kryminalnej rzadko zdarza się trafić na powieść, która jednocześnie szokuje, fascynuje i uwodzi swoją atmosferą mrocznej egzotyki. „Demon z samotnej wyspy”, napisany przez Ranpo ...

@burgundowezycie @burgundowezycie

Pozostałe recenzje @Gabriela

Śmierć w jej dłoniach
Wewnętrzne otchłanie Vesty

Ottessa Moshfegh jest znana z oryginalnych, niepokojących i poruszających historii – takich, które pozostawiają czytelnika oniemiałego jeszcze długo po ich ukończeniu. N...

Recenzja książki Śmierć w jej dłoniach
Yumi i malarz koszmarów
Opowieść o dwójce marzycieli

Po przeczytaniu powieści Yumi i malarz koszmarów poczułam potrzebę uporządkowania swoich wrażeń. W związku z tym postanowiłam wyróżnić trzy kluczowe aspekty, które wydał...

Recenzja książki Yumi i malarz koszmarów

Nowe recenzje

Zawieszeni. Oli
"Zawieszeni. Oli", Nina Włodarczyk
@kasienkaj7:

"Podobno Boga można rozśmieszyć, opowiadając mu o swoich planach na przyszłość. Po tym, co wydarzyło się tego dnia i ws...

Recenzja książki Zawieszeni. Oli
Przecież zaraz wrócę
"Przecież zaraz wrócę", Magdalena Lilla
@kasienkaj7:

"Szczęście to ta chwila co trwa Szczęście to piórko na dłoni Co zjawia się gdy samo chce I gdy się za nim nie goni..." ...

Recenzja książki Przecież zaraz wrócę
Dawca
Dawca życia
@Malwi:

"Dawca" Kena McClure’a zburzył mój spokój. To nie była zwykła lektura na wieczór, ale emocjonalna jazda bez trzymanki, ...

Recenzja książki Dawca
© 2007 - 2025 nakanapie.pl