Yumi i malarz koszmarów recenzja

Opowieść o dwójce marzycieli

Autor: @Gabriela ·2 minuty
około 7 godzin temu
Skomentuj
2 Polubienia
Po przeczytaniu powieści Yumi i malarz koszmarów poczułam potrzebę uporządkowania swoich wrażeń. W związku z tym postanowiłam wyróżnić trzy kluczowe aspekty, które wydały mi się najbardziej istotne.

Świat. Brandon Sanderson wykreował dwa zupełnie odmienne światy: upalną krainę, pełną duchów i latających drzew, oraz futurystyczną, spowitą mrokiem metropolię, w której dominuje wysoko rozwinięta technologia. Owe intrygujące rzeczywistości, zbudowane na zasadzie kontrastu, pozwoliły autorowi wyraźnie podkreślić podział między naturą a kulturą, który jest widoczny w obu krainach. Ten prosty, ale niezwykle skuteczny zabieg nadał powieści unikalny klimat.
Choć historia Yumi i malarz koszmarów osadzona jest w świecie Cosmere, nadal pozostaje samodzielną opowieścią. Można by się obawiać, że wejście w nieznane uniwersum, bez wcześniejszej znajomości jego zasad, będzie trudne, ale autor zadbał o to, by historia była przystępna. Znawcy jego twórczości dostrzegą ukryte nawiązania i smaczki, ale nawet czytelnicy, dla których jest to jego pierwsza książka (tak jak dla mnie), bez trudu się w niej odnajdą.

Bohaterowie. W centrum opowieści stoją dwie tytułowe postacie – Yumi i Nikaro (Malarz). Bohaterowie odnajdują się nawzajem w wyniku fantastycznych zbiegów okoliczności. Choć na pierwszy rzut oka wydają się zupełnie różni, w rzeczywistości łączy ich znacznie więcej, niż mogłoby się wydawać. To, co spodobało mi się w nich najbardziej, to fakt, że nie są oni typowymi herosami z powieści fantastycznych (a przecież ich celem jest uratowanie dwóch światów!). Mają wady, zmagają się z niepewnościami i lękami, co sprawia, że łatwo się z nimi utożsamić. To historia o Yumi i Nikaro, opowieść o marzycielach, o dwóch „zagubionych duszach”, które próbują odnaleźć swoje miejsce – jeśli nie we własnym świecie, to w innym.

Akcja. Mój największy zarzut? W tej książce niemal nic się nie dzieje. Fabuła rozwija się powoli, a bohaterowie spędzają czas na mało angażujących czynnościach. W posłowiu autor podkreśla, że zależało mu na tym, aby opisać codzienność swoich bohaterów, ale po pewnym czasie tego typu obrazy stają się nużące, a lektura zaczyna być naprawdę monotonna.

Fabuła Yumi i malarz koszmarów nie jest szczególnie oryginalna (autor czerpał m.in. z mangi Hikaru no Go Yumi Hotty, anime Kimi no Na wa w reżyserii Makoto Shinkaia). Nie jest też szalenie wciągająca ani angażująca; to raczej dość prosta, niezbyt ambitna historia romantyczna. A jednak bohaterowie mają w sobie coś wyjątkowego. Sanderson stworzył ich w taki sposób, że czuć, iż pisał ich z czułością i prawdziwą pasją. I właśnie to subtelne przeczucie, które pojawiło się we mnie podczas lektury, sprawia, że będę wspominać tę książkę z sympatią i ciepłem w sercu.






Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Yumi i malarz koszmarów
Yumi i malarz koszmarów
Brandon Sanderson
7.7/10
Seria: Cosmere [Uniwersum]

Tajny projekt #3 Samodzielna opowieść z uniwersum Cosmere, w której dwoje ludzi pochodzących z zupełnie różnych światów musi się porozumieć i współpracować, żeby ocalić swoje społeczności przed zagł...

Komentarze
Yumi i malarz koszmarów
Yumi i malarz koszmarów
Brandon Sanderson
7.7/10
Seria: Cosmere [Uniwersum]
Tajny projekt #3 Samodzielna opowieść z uniwersum Cosmere, w której dwoje ludzi pochodzących z zupełnie różnych światów musi się porozumieć i współpracować, żeby ocalić swoje społeczności przed zagł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Miałam ochotę na przeczytanie czegoś lekkiego i niezobowiązującego. Z pomocą przyszedł mi jeden z moich ulubionych autorów, A mianowicie Brandon Sanderson z książką "Yumi i Malarz Koszmarów", która j...

@NataliaTw @NataliaTw

Pozostałe recenzje @Gabriela

Demon z samotnej wyspy
Demon z groteskowej wyspy

Opis "Demona z samotnej wyspy" sugerował mi pełną zwrotów akcji historię kryminalną i rzeczywiście – początkowo dokładnie to dostawałam. Autor już na samym początku kreu...

Recenzja książki Demon z samotnej wyspy

Nowe recenzje

Demon luster
Niepamięć to wybawienie
@Nastka_diy_...:

Znacie Martynę Raduchowską? Uwielbiam jej twórczość, a najbardziej lubię trylogię Szamanki od umarlaków. Wydawnic...

Recenzja książki Demon luster
Jak zrozumieć kota
Kot i jego niezwykłość...
@maciejek7:

Odkąd pamiętam, w moim domu zawsze był kot (a czasem nawet kilka jednocześnie), być może dlatego stałam się ich miłośni...

Recenzja książki Jak zrozumieć kota
Pudełko pełne starych spraw
"Pudełko pełne starych spraw" Anna Janiak
@Wiejska_bib...:

Tytuł: „Pudełko pełne starych spraw” Autor: Anna Janiak Gatunek literacki: powieść obyczajowa, romans Wydawnictwo: Prós...

Recenzja książki Pudełko pełne starych spraw
© 2007 - 2025 nakanapie.pl