Jak adoptowałem Antona recenzja

Dać dziecku dom

TYLKO U NAS
Autor: @Remma ·1 minuta
2025-01-29
Skomentuj
29 Polubień
Niemal każdy zdaje sobie sprawę, że adopcja dziecka wiąże się z różnymi procedurami, ograniczeniami, przepisami, wymaganiami, szkoleniami, przystosowaniem warunków. Nasz bohater jest samotny, a więc ma dodatkowe przeszkody do pokonania, ponieważ przy adopcji preferuje się małżeństwa w odpowiednim wieku, ze stabilizacją finansową . Robert Klose, profesor na Uniwersytecie w Maine, pokonuje wiele kilometrów samochodem, samolotem i pociągiem. Walczy z urzędnikami merostwa, radnymi wsi, w której urodził się pięcioletni Anton. Społeczeństwo musi wyrazić zgodę na adopcję. Wydeptuje szlaki do sędziów i notariuszy.

Przy okazji poznajemy realia, w których przyszło żyć mieszkańcom niepodległej Ukrainy. Widać wyraźnie niedostatki i pozostałości z czasów ZSRR. Mentalność społeczeństwa nie stanowi ułatwienia adopcji ukraińskiego dziecka przez cudzoziemca. Próby dostosowania się do standardów Zachodu są nieudolne. Nadal sposobem dojścia do urzędników są wszechobecne łapówki, na które Robert szczerze się oburza.

Z autorem przemierzamy niezbyt bezpieczne uliczki ukraińskich miasteczek, gdzie roi się od złodziei i oszustów, gdzie każdy chce uszczknąć coś dla siebie i wykorzystać bogatego Amerykanina.

Sam proces adopcji nie kończył się w momencie przywiezienia chłopca do domu, do Maine. Tutaj zaczynały się schody, kiedy okazało się, że dziecko dziecku nierówne, że jest ono wielką niespodzianką i nie można zastosować bliźniaczych metod, które działały na pierwszego syna, Aloszę. Podziwiałam determinację i chęć zadbania o wszystkie aspekty życia młodego człowieka, w tym o rozwój duchowy, mimo iż sam autor nie był osobą przesadnie wierzącą.

Piękna opowieść napisana w formie pamiętnika o ojcu, który adoptuje chłopców i darzy ich niezwykłą miłością. Czule opisuje pierwsze spotkanie z Antonem, martwi o Aloszę, syna, którego adoptował w Rosji.

Jest to również opowieść o determinacji w dążeniu do celu, wielkich emocjach i przezwyciężaniu trudności. Wzruszające jest przywiązanie małego , ukraińskiego chłopca do obcego Amerykanina. Pragnienie miłości i przynależności do kogoś, pragnienie normalnego domu. Wszystko napisane w lekkim pamiętnikarskim stylu, okraszonym dowcipem i ironią.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-22
× 29 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jak adoptowałem Antona
Jak adoptowałem Antona
Robert Klose
8.7/10

Geny to za mało, by mówić, że jest się ojcem. Prawdziwe rodzicielstwo zaczyna się w sercu. Wychowanie dziecka to wyzwanie, na które nie wszyscy są gotowi. Amerykanin Robert Klose potrafi mu sprostać....

Komentarze
Jak adoptowałem Antona
Jak adoptowałem Antona
Robert Klose
8.7/10
Geny to za mało, by mówić, że jest się ojcem. Prawdziwe rodzicielstwo zaczyna się w sercu. Wychowanie dziecka to wyzwanie, na które nie wszyscy są gotowi. Amerykanin Robert Klose potrafi mu sprostać....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Cała książka jest napisana jako jedno wielkie oczekiwanie. Przedstawia historię pewnego mężczyzny, który wpierw adoptował jedno dziecko, a później drugie z zupełnie innego kraju. Opowiada nam zdawkow...

@przyrodazksiazka @przyrodazksiazka

„Jak adoptowałem Antona” to niezwykła książka, która zabiera czytelnika w podróż pełną emocji, wyzwań, ale i radości. Jest to opowieść o adopcji, ale nie tylko o formalnym procesie, który wi...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Pozostałe recenzje @Remma

Panna
W obronie słowiańskich wierzeń

Ciekawa opowieść z czasów Bolesława Krzywoustego, fundatora klasztoru benedyktynów na Świętym Krzyżu. Wiemy, że wiarę na terenach dawnej Polski wprowadzano siłą, nie szc...

Recenzja książki Panna
Jak cień
Zbrodnie w cieniu ruin

Rzecz dzieje się na Śląsku, głównie w Katowicach. W okolicy jest dużo opuszczonych kamienic do wyburzenia, niedużych dworków albo pozostałości po upadłych fabrykach, co ...

Recenzja książki Jak cień

Nowe recenzje

Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Stres, jako przenikające się procesy fizjologic...
@roksana.rok523:

Ciało człowieka można porównać do niezwykle zaawansowanej technologicznie maszyny, z wbudowanym systemem zarządzania, k...

Recenzja książki Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Zamek po drugiej stronie lustra
Czytajcie
@Radosna:

Wilk w kulturze i popkulturze przedstawiany jest jako, inteligentne i bezwzględne ucieleśnienie zła. Przekaz ten spopul...

Recenzja książki Zamek po drugiej stronie lustra
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
@kasiasowa1:

„Wiosna w Zapomnianym Schronisku” – opowieść o nowych początkach „Wiosna w Zapomnianym Schronisku” Julii Furmaniak to ...

Recenzja książki Wiosna w Zapomnianym Schronisku