Bohaterka jest agorafobką, która przeżyła katastrofę pożaru na koncercie, gdzie zginęła jej przyjaciółka. I oczywiście się za to obwinia. Kiedy Luca miał siedem lat, została kumplami korespondencyjnymi z chłopcem w Anglii. Przez lata stali się najlepszymi przyjaciółmi i powiernikami, a ich uczciwość była jedną z najbardziej niezwykłych cech ich przyjaźni. Aż do pożaru. Luca był na ostatnim roku studiów, kiedy ujrzała Griffina na zdjęciu. Griffin, obecnie słynna gwiazda rocka znana jako Cole Archer, w małym liście osiemnaście lat później daje jej znać, co o tym myśli. (Muszę powiedzieć, że byłam szczęśliwa, czytając, jak szybko Griffin wybaczył Luce.) Przez kilka miesięcy ta dwójka porozumiewała się tylko listownie, a wraz z rosnącą atrakcją wracają do łatwej przyjaźni. Ale Griffin, który na własnej skórze przekonał się, że sława ma swoją cenę, ceni sobie fakt, że Luca nie wie, kim jest.
.
Ta pozycja od razu zwróciła moją uwagę seksowną twarzą na okładce. Potem opis mówiący o dwojgu ludzi, którzy po wielu latach znowu zaczynają pisać do siebie listy, przypieczętował to wszystko. A ta książka to coś więcej niż seksowny romans. Pokochałam obie postacie od razu. Luca cierpi na agorafobię (konsekwencję rozdzierającego serce wydarzenia w jej przeszłości), a jej odnowiony kontakt z Griffinem sprawia, że powoli wychodzi ze swojej skorupy. To było bardzo wzruszające, widzieć rozwój tej historii miłosnej, zwłaszcza w obliczu trudności Griffina jako słynnego muzyka i tego, jak wpływa to na nich obu na różne sposoby. Podobał mi się początek ich związku z listami, to, jak te uczucia i napięcie seksualne eksplodowały, kiedy w końcu spotkali się osobiście i jak wszystko stało się dla nich emocjonalne. Seksowne sceny były niesamowite, a za chemię i połączenie między Lucą i Griffinem można było umrzeć. To jeden z tych romansów, które wciągają i kiedy docierasz do końca, nie czujesz, że to już koniec i nie chcesz opuszczać świata Luci i Griffina. Wszystkie moje emocje, które towarzyszyły mi podczas czytania, tak mną targały, że muszę wam zaznaczyć, że lepiej mieć chusteczki na kilka ostatnich rozdziałów, niektóre na smutne łzy i ostatecznie na szczęśliwe. Fragmenty historii opowiedziane listami pisanymi między głównymi bohaterami sprawiły, że śmiałam się głośno, wijąc się na swoim miejscu, lecz w pewnych momentach płakałam jak dziecko. List pisemny zawiera o wiele więcej informacji niż dzisiejsze e-maile, SMS-y i rozmowy telefoniczne. Griffin zdecydowanie trafił na moją listę książkowych mężów. Luca jest opisana z empatią i jest wspaniałym portretem życia w dobrych i złych dniach z emocjonalnym zaburzeniem lękowym. To jedna z najbardziej emocjonalnych, szczerych i po prostu romantycznych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Jest to pierwsza pozycja tego duetu pisarskiego, którą miałam przyjemność przeczytać. Mają dynamikę, która od dzisiaj będzie należeć do moich ulubionych. Ich książki mogę brać w ciemno nie zapoznając się nawet z opisem. POLECAM, POLECAM I JESZCZE RAZ POLECAM.