Sprośne listy recenzja

"Sprośne listy", Vi Keeland, Penelope Ward

Autor: @kasienkaj7 ·2 minuty
2024-06-01
Skomentuj
1 Polubienie
"Spontanicznie chwyciłem Lukę i zacząłem z nią powolny taniec na środku supermarketowego parkingu. Trzymając jej rękę w swojej dłoni, kołysałem się z nią w ciszy."

"Sprośne listy" VI Keeland i Penelope Ward to powieść, po którą niekoniecznie bym sięgnęła z własnej woli. Niestety, ale pierwszy człon tytułu trochę mnie razi, ma dla mnie mocno pejoratywne zabarwienie. Sprawdziłam nawet jak brzmiał w oryginale i tu, muszę przyznać, słowo "dirty" zdecydowanie bardziej do mnie przemawia. Od razu nasunęło mi się skojarzenie z filmem "Dirty dancing", stanowiącym jedną z moich ulubionych produkcji. Wracając jednak do książki, byłam naprawdę zadowolona z powieści, którą miałam możliwość uprzednio czytać w book tour organizowanym przez Kingę Pitrę, stąd też postanowiłam zaufać jej też w ocenie "Sprośnych listów".
Przyznam, że to był strzał w dziesiątkę.

Fabuła powieści rozpoczyna się właśnie od listów. Owszem, były one w pewnym stopniu naładowane erotyzmem, jednak nie w tak dużym, by mi to przeszkadzało. Przypominam Wam, że nie jestem fanką wulgarności w literaturze oraz nadmiernego epatowania seksualnoścą. Na szczęście, tu wszystko było napisane z wyczuciem, okraszone odpowiednią dozą dobrego humoru, a jednocześnie w subtelny sposób pobudzało zmysły. Listy bohaterów jednak stanowią zaledwie początek historii. W ten właśnie sposób Luka i Griffin nawiązują swoją relację, która przeżywa wzloty i upadki na przestrzeni lat.
Z biegiem czasu oboje pragną więcej. Czy spotkanie twarzą twarz okaże się dla nich dobrym rozwiązaniem?

Przyznam, że bardzo podobała mi się ta historia. Jej bohaterami są silni ludzie, którzy walczą o siebie nawzajem. Oboje zmuszeni są wyjść ze swojej strefy komfortu, jeśli chcą stworzyć szczęśliwy związek. Jednak, jak zauważa autorka:

"Czasami najlepsze rzeczy to te najtrudniejsze."

I bezapelacyjnie się z tym zgadzam. Jeśli jednak chodzi o bohaterów powieści "Sprośne listy", Luka i Griffin mieli naprawdę ciężko, z uwagi na dzielące ich różnice. Ich życia były diametralnie różne. Jednak czy prawdziwa miłość nie jest w stanie pokonać wszystkich przeciwności losu?

Wbrew temu, czego się obawiałam, lektura "Sprośnych listów" dostarczyła mi naprawdę wielu emocji. Doświadczyłam szeregu wzruszeń, których natężenie było różne, w zależności od aktualnej sytuacji między bohaterami.
"Sprośne listy" to historia stanowiąca efekt pracy dwóch pisarek i jestem bardzo ciekawa, pióro której z nich, byłoby mi bliższe. Muszę to koniecznie sprawdzić. Nie znając książek żadnej autorki, nie jestem w stanie stwierdzić, która z nich zdominowała tę powieść. A może obie mają w niej taki sam udział? Niemniej, czuję się usatysfakcjonowana tą lekturą i z chęcią zapoznam się z innymi tytułami VI Keeland i Penelope Ward.

Moja ocena 8/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-29
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sprośne listy
Sprośne listy
Vi Keeland, Penelope Ward
8.3/10
Seria: Editio Red

Historia miłosna, która rozpoczęła się od przyjaźni między dziewczyną i chłopcem, a rozkwitła, gdy nawiązali kontakt ponownie - jako dorośli ludzie Griffin Quinn był moim korespondencyjnym powierni...

Komentarze
Sprośne listy
Sprośne listy
Vi Keeland, Penelope Ward
8.3/10
Seria: Editio Red
Historia miłosna, która rozpoczęła się od przyjaźni między dziewczyną i chłopcem, a rozkwitła, gdy nawiązali kontakt ponownie - jako dorośli ludzie Griffin Quinn był moim korespondencyjnym powierni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

🔥🔥🔥OPINIA BOOKTOUR 🔥🔥🔥 Witajcie. Tym późnym wieczorem przychodzę do Was z opinią na temat książki pt. ,,Sprośne listy" autorstwa @vi_keeland oraz @penelopewardauthor. Miałam ją okazję przeczytać w r...

@rudaczyta2022 @rudaczyta2022

Luka i Grifin nigdy się nie spotkali. Ich znajomość opierała się na korespondencji w ramach programu szkolnego wymiany listów. Nie znali nawet swoich prawdziwych imion, ale to nie przeszkodziło narod...

@graga_mm @graga_mm

Pozostałe recenzje @kasienkaj7

Ocalenie
"Ocalenie", Natalia Raginia

"Była nic nieznaczącym pyłem na tej Ziemi (...) Więc jaki sens jest dalej żyć? Zwłaszcza w takim stanie i z tak rozchwianymi emocjami. Ma przecież powód, by odejść i to ...

Recenzja książki Ocalenie
Noc na Alasce
"Noc na Alasce", Sylwia Kubik

"Alaska była cudowna, piękna, ale i trudna do życia. (...) Zimno towarzyszyło jej na każdym kroku, a brak cywilizacji bywał w niektórych sytuacjach trudny." Czy wyobraż...

Recenzja książki Noc na Alasce

Nowe recenzje

Moja matka psychopatka
Choć minęło już tyle lat, wciąż boję się, że cz...
@pannajagiel...:

Opis: Problem z moją matką polega na tym, że gdybyście ją poznali, polubilibyście ją. Każdy ją lubił, przynajmniej na p...

Recenzja książki Moja matka psychopatka
Anioł łez. Rozpostarte skrzydła
Recenzja
@aleksandra390:

Tytuł: Anioł Łez. Rozpostarte skrzydła. Tom III. Autor: Layla Wheldon Wydawnictwo Editio Red Data premiery: 11.06.2024r...

Recenzja książki Anioł łez. Rozpostarte skrzydła
Żywica
Co się dzieje, jeśli kochasz kogoś tak bardzo, ...
@pannajagiel...:

Autor: Ane Riel Tytuł oryginału: Harpiks Wydawnictwo: Zysk Przekład: Joanna Cymbrykiewicz Data wydania: 21.01.2020 r. ...

Recenzja książki Żywica
© 2007 - 2024 nakanapie.pl