Dziewczyna z Konstancina recenzja

O czym jest ta historia?
Hanka Lubochowska, młoda ale doświadczona funkcjonariuszka, dostaje się do policji...co jest jej marzeniem, i wydawać by sie mogło, że nie łatwo jej będzie odnaleźć się w tym środowisku, zdominowanym przez mężczyzn, Jednak nasza bohaterka wpasowuje się w ten świat idealnie. Na samym już poczatku zostaje wrzucona ''na głęboką wodę'', ponieważ trafia się jej sprawa zamordowania szanowanego obywatela, mecenasa Eustachego Wolfferdorffa. Samo zabójstwo mężczyzny wydaje się być z jednej strony przypadkowe, ponieważ dokonano go na ulicy, z drugiej zaś idealnie zaplanowane....brak świadków, zepsute latarnie i jedna dziewczynka, która widziala cale zajście. Przypadek czy przemyślane działanie mrodercy? Tego dowiemy sie na końcu, jednak po drodze czeka na nas, jak na książkę kryminalną przystało, zawiłe śledztwo, które krok po kroku odkrywa mroczne tajemnice Warszawy. Okazuje się, ze zamorodowany adowkat miał powiązania ze światem przestępczym i tym samym narobił sobie wrogów. Tymczasem giną kolejne osoby, związane z adowkatem i z półświatkiem. Śledztwo wykracza poza miasto i zamiast szukać odpowiedzi na pytanie, kto zabił, pojawia się tu coraz więcej pytań. Jednak oprócz zagadki kryminalnej mamy tu tez mały wątek miłosny. Czy nasza Hanka odnajdzie miłość? Jednak ten, dla którego serce Hanki zabije mocniej nie jest dla niej zbyt odpowiednim kandydatem...

Powieść pana Horwatha wprowadza nas do Warszawy lat 20. Mamy tu zagadkę kryminalną oraz zawiłe śledztwo, odkrywające coraz więcej sekretów, czyli to, co charakterystyczne dla tego gatunku. Jednak osadzenie fabuły w latach międzywojnia nadaje jej inny wymiar. Posługiwanie się specyficznym, dla tych lat językiem, stwarza niezwykły i urzekający klimat o tu jeszcze znajdziemy? Dobrą kreację bohaterów, dynamiczną akcję, dialogi podszyte lekkim humorem i wątek miłosny, chociaż poboczny, bo jednak cała fabuła determinowana jest śledztwem i odnalezieniem zabójcy, nie mniej jednak jest bardzo ciekawy. Uważam, że książka jest dla wymagającego odbiorcy, nie każdemu język i narracja może przypaść do gustu. Ja akurat lubię lata 20. I rzadko mam okazję sięgać do powieści, osadzonych w tych klimatach, więc jak dla mnie ta książka byla bardzo dobra i miło spędziłam z nią czas. To była świetna i odkrywcza podróż do minionych lat! Polecam wam kochani