Lekarstwo na miłość recenzja

*współpraca reklamowa z Agnieszką Łepki*

Zakochałam się w tej okładce, a sama książka chodziła za mną już od dnia swojej premiery, dlatego ogromnie się ucieszyłam, gdy autorka zaproponowała mi możliwość jej zrecenzowania. Nie miałam dużych oczekiwań, bo dopiero poznaję pióro autorki, ale szczerze mówiąc spodziewałam się romansu, gdzie wszystko będzie pięknie i łatwe. W rzeczywistości to trudna i skomplikowana historia, skupiająca się na małżeńskich problemach aż trzech małżeństw, które w mniejszy lub większy sposób są ze sobą powiązane.

Zosia wyszła za mąż na złość byłemu chłopakowi, jednak najbardziej zaszkodziła tym sobie. Kobieta żyje w względnie udanym małżeństwie, w którym jednak wcale nie dzieje się dobrze. Po latach kobieta ponownie spotyka swoją pierwsza miłość, mężczyzna wraz z żoną zostaje ich sąsiadem, przez co w rodzinie Zosi i Kamila powstają kolejne napięcia, a sam Kamil czuje się zagrożony, choć on sam nie jest wzorcowym mężem. W sąsiedztwie mieszka także Ola, która również zmaga się z rodzinnymi problemami, mieszkając z teściową i mężem, który nie potrafi wyjść spod matczynej spódnicy. Wszystkie trzy małżeństwa stoją na granicy rozpadu, a kolejne dramaty, afery oraz zwroty akcji nie sprzyjają naprawie sytuacji.

Jeśli ktoś liczy na słodkawy i uroczy romansik, to tego tutaj nie znajdzie, bo to jest słodko-gorzka historia życia. Autorka za sprawą wielu bohaterów, których oczami możemy patrzeć na rozwój wydarzeń, dogłębnie poznajemy ich samych ale też ich sytuacje rodzinne i problemy, z którymi się zmagają. Każda postać jest inna, wyznaje różne wartości i inaczej patrzy na świat, jednak ja odniosłam wrażenie, że wszyscy są zagubieni i niezdecydowani. Dzięki tej różnorodności przypuszczam, że każdy czytelnik da radę się w pewnym stopniu utożsamić z którymś z bohaterów, bo opisywane problemy są dość często spotykane w małżeństwach zarówno z krótkim, jak i dłuższym stażem. Autorka znowu idzie w kontrowersyjne tematy takie jak zdrada, rozwód, niespełnione ambicje, podział obowiązków domowych, rolę życia kobiety i wiele innych.

Działania bohaterów są zróżnicowane, dynamiczne i raczej nieprzemyślane. Ja mam ogromną nadzieję, że mężczyzn z poglądami panów występujących w tej powieści jest mało, albo że przynajmniej ta liczba się zmniejsza, bo jak nie to blado widzę przyszłość ludzkości. Oczywiście niektórych działań bohaterek też nie popieram, bo zdradzie mówię zdecydowane NIE, dlatego ogromnie się irytowałam, że wplątywały się w nowe znajomości, a nie zaczęły po protu od rozstania z mężami, dla których były nic nie warte, i którzy dopiero w momencie zagrożenia zaczęli coś próbować zmienić. W tej powieści poznamy świat widziany oczami matki, mężatki, kobiety zdradzanej, kobiety która sama zdradza oraz kobiety, która w końcu bierze sprawy w swoje ręce.

Mam troszkę mieszane uczucia co do tej książki. Plusami są różnorodność wątków, poruszanie kontrowersyjnych tematów, powieść wzbudza skrajne emocje, czyta się ją naprawdę dobrze i w miarę szybko. Choć dużo spraw można przewidzieć, to wiele rzeczy zaskakuje, mnie osobiście totalnie zaskoczyło zakończenie, choć wszystko skończyło się względnie dobrze to ja osobiście inaczej wyobrażałam sobie przyszłość Oli i Zosi, ale jestem zadowolona z tego jak autorka to zamknęła. Jeżeli chodzi o słabsze strony to moim zdaniem powieść jest nieco chaotyczna, ciągłe zmiany perspektyw, przeskoki w czasie, mnogość bohaterów i wątków też sprawia, że początkowo można się troszeczkę pogubić, zachowanie bohaterów też było dość irytujące, choć świetne jest to że pokazane jest zróżnicowanie poglądów i postrzegania świata, jednak kłóci się to z moimi zasadami i nie raz miałam ochotę niemal wszystkimi bohaterami wstrząsnąć.

Ogólnie rzecz biorąc do bardzo ważna lektura i potrzebna lektura, która wbrew pozorom zawiera w sobie ogrom wartości, przede wszystkim skupia się na tym, że trzeba walczyć o siebie, nie powinno się skazywać na coś tylko po to żeby komuś zrobić na złość, jeśli coś idzie źle, a wszelkie próby ratunku nie działają to trzeba sprawy zakończyć i zacząć żyć tak jak się chce, przy czym nie patrzeć na zdanie innych, bo nikt za nas nie przeżyje życia, a ludzie zawsze będą gadać i nic na to nie poradzimy. Mówię to z własnych doświadczeń, bo niektóre opisane przez autorkę sytuacje są rodem wyjęte z mojego życia i po raz kolejny dostaję potwierdzenie tego, że moje decyzje były dobre. To nie tylko lektura dla pań, moim zdaniem powinni ją także przeczytać panowie, bo oni z tej książki również mogą wiele wniosków i spojrzeć na świat z innej perspektywy.

Podsumowując, książka jest bardzo ciekawa, porusza kontrowersyjne aspekty życia. Wzbudza emocje, pokazuje codzienne problemy i szarą rzeczywistość. Może być przestrogą, ale też elementem do analizy i wyciągania wniosków, pozwala na niektóre sprawy spojrzeć inaczej, daje też nadzieję na to, że los zawsze można odmienić, i nawet wtedy gdy nie wszytko wychodzi tak jakbyśmy chcieli, zawsze jest inny wybór i inne wyjście. Lektura godna polecenia, dlatego namawiam żeby po nią sięgnąć.