Kapelusz pełen nieba recenzja

Co właściwie znaczy "ja"?

Autor: @patrikijaa ·2 minuty
2011-06-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jestem ulepiona ze wspomnień moich rodziców, dziadków i przodków. Od nich pochodzi to, jak wyglądam, jaki kolor mają moje włosy. Jestem też po trosze każdą z tych osób, które spotkałam w swoim życiu i która zmieniła to, jak myślę. Więc co właściwie znaczy „ja”?

„Kapelusz pełen nieba” to moje pierwsze spotkanie z Terrym Pratchettem. Wiem, że jest to przecież jeden z najbardziej cenionych pisarzy fantastyki, dlatego postanowiłam wreszcie po niego sięgnąć. Niestety pech chciał, że trafiłam akurat najpierw na właśnie tą książkę i najwyraźniej nie był to dobry wybór, bo jeśli nie na zawsze, to przynajmniej na jakiś czas skutecznie zniechęcił mnie do Pratchetta.

Opowieść jest o młodej czarownicy Akwili Dokuczliwej, która nie jest zbyt dobrą czarownicą. Nie bardzo wychodzi jej czarowanie, tworzenie chaosu jest zbyt trudne, a latanie na miotle przyprawia ją o mdłości. Trzeba przyznać, że to takiej młodej dziewczynie musiało sprawiać wiele kłopotów. Postanowiła więc poduczyć się tych umiejętności i w tym celu opuściła swój dom i udała się pod opiekę do panny Libelli. Tam też Akwila dowiaduje się, że życie czarownicy nie polega jedynie na tej niezwykłej magii, która wydobywa się z różdżki i zaklęć, ale na magii życia codziennego, na pomaganiu innym, słabszym, tym, którym ciężko żyje się w samotności.

W czasie całej historii ujawniają się różne tajemnice, które są naprawdę bardzo interesujące i dość niecodzienne, bo Pratchett stworzy coś na kształt bardzo dowcipnego świata czarownic i ujawnia jak dziwaczne mogą być ich umiejętności. Bardzo podobała mi się „podwójna” panna Libella, opisy wykonywanych przez nią (przez nie?) czynności czytało się z przyjemnością. Już same postacie Fik Mik Figli są niezwykłe, zabawne i na pewno wnoszą dużo kolorów do całej treści. Myślenie Akwili było przedstawione całkiem dobrze, bo widać cały proces, każdy etap tego jak ono się zmieniało, z myślenia dziecka na myślenie kogoś, kto rozumie już więcej rzeczy. Taka pierwsza dorosłość Akwili.

Muszę przyznać, że trochę dziwne było tłumaczenie Doroty Malinowskiej-Grupińskiej, które jest trochę niezrozumiałe jak dla mnie. Dlaczego Akwila Dokuczliwa, jeśli w oryginale jest to Tiffany Aching? To coś całkowicie różnego i chyba trochę zmienia koncepcję samego autora.

Książka niestety nie wciągnęła mnie całkowicie i myślę, że gdyby nie humor (który był tu jedynym elementem, który z czystym sumieniem mogłabym nazwać doskonałym), odłożyłabym ją już po pierwszych dwóch rozdziałach. „Kapelusz...” bardzo mnie wymęczył i trudno było mi dotrwać do końca, jednak wiem, że jeśli raz odłożę książkę, nigdy już do niej nie wrócę, a nawet jak historia jest nieciekawa, to lubię wiedzieć jak się ona rozwiązuje. Przez cały czas miałam wrażenie, jakby ta książka zawierała w sobie dużo niepotrzebnej treści i jakby wystarczyło spisać całą historię na kilkudziesięciu stronach opowiadania, które czytałoby się szybko i zapałem, niż rozwlekać się (choć książka i tak jest cieniutka, bo ma ok. 250 stron) tworząc tą całość.

Nie czytałam co prawda poprzedniej części, ale chyba nie sprawiło mi to problemów w zrozumieniu powieści. Sama opowieść jest przecież mądra i bardzo dobrze pokazuje całą wewnętrzną ewolucję Akwili. Wciąż jednak czegoś mi tu brakowało. Choć wierzę, że po Pratchetta warto jest sięgać, to może akurat nie po tą książkę.

http://www.kilkastrondziennie.blogspot.com/
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kapelusz pełen nieba
7 wydań
Kapelusz pełen nieba
Terry Pratchett
7.4/10

Prawdziwa wiedźma potrafi latać na miotle, rzucać czary i stworzyć właściwie z niczego całkowity chaos. Jedenastoletnia Akwila tego nie potrafi. Prawdziwa wiedźma nigdy świadomie nie wyszłaby ze swego...

Komentarze
Kapelusz pełen nieba
7 wydań
Kapelusz pełen nieba
Terry Pratchett
7.4/10
Prawdziwa wiedźma potrafi latać na miotle, rzucać czary i stworzyć właściwie z niczego całkowity chaos. Jedenastoletnia Akwila tego nie potrafi. Prawdziwa wiedźma nigdy świadomie nie wyszłaby ze swego...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z niecierpliwością zabrałam się do czytania kolejnej książki kultowego autora fantasy jakim jest Terry Pratchett. Przyznaję, że pierwszym wrażeniem, kiedy zobaczyłam okładkę autorstwa Paula Kidby było...

@Faledor @Faledor

Pozostałe recenzje @patrikijaa

Gdański depozyt
Kryminał w najlepszym wydaniu!

Gdańsk po raz kolejny w swej zagadkowej postaci, która jednak i tym razem zaskakuje. Co takiego skrywa w sobie to miasto, że potrafi stworzyć tak niewyobrażalny klimat, a...

Recenzja książki Gdański depozyt
Wieża sokoła
Wstrząsająca opowieść psychopaty!

Na mojej półce brakowało mrocznego thrillera, który potrafiłby zmrozić swoją treścią. Często sięgam po horrory, które jednak mają w sobie więcej niecodziennej fantazji, p...

Recenzja książki Wieża sokoła

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl