Na mojej półce brakowało mrocznego thrillera, który potrafiłby zmrozić swoją treścią. Często sięgam po horrory, które jednak mają w sobie więcej niecodziennej fantazji, przy której uświadamiamy sobie ich nieprawdopodobność. Thrillery zaskakują tym, że są bliżej naszego świata rzeczywistego, a umieszczanie w nich psychopatycznych morderców znacznie przybliża nas do strachu. To pierwsza książka Katarzyny Rogińskiej, po którą sięgnęłam, i przyznaję, że udało jej się zapewnić nie lada wrażenia.
Dymitra to młoda Greczynka, która na swojej drodze napotkała wiele przeciwności. Po niezdanej maturze rodzice wyrzucili ją z domu, a ona musiała oddać się ciężkiej fizycznej pracy, której nie znosiła. Gdy poznaje Edwarda, turystę z Polski, i dowiaduje się, że ma chorą żonę, którą nie zawsze ma czas się zająć, postanawia jechać z nim do Gdańska i się nią opiekować. W tym zimnym dla niej kraju chce udowodnić ojcu, że potrafi sobie poradzić. W trakcie jej pracy rodzi się uczucie do Edwarda, jego matka zdaje się jej nienawidzić, a Ewa, jego żona, ostrzegać przed jakimś niebezpieczeństwem. Dymitra jednak nie mogła wtedy przewidzieć, jak dalej potoczą się jej losy i jak chore fantazje z jej udziałem będą się powoli spełniać.
Książkę czytałam z rosnącym przerażeniem, bo obraz mężczyzny mającego tak sadystyczne tajemnice, nie pozwala podejść do tej treści obojętnie. Bohaterowie są stworzeni świetnie. Dymitra była zwyczajną dziewczyną, która tak bardzo chciała udowodnić swoją przydatność, że zaufała Edwardowi bez żadnych uprzedzeń. Tak naprawdę każdy ujawnia tutaj swoje fantazje, a przedstawienie historii bohaterów pomaga nam bliżej poznać ich ewolucję od zdawałoby się niewinnych postaci, do prawdziwych psychopatów. Widzimy także jak Dymitra z naiwnej nastolatki zmienia się w dziewczynę, która teraz tęskni za tym, od czego wcześniej chciała trzymać się z daleka.
W książce na pewno zadowoli nas panująca atmosfera. Niemal czujemy cały strach bohaterów i tak samo jak oni oczekujemy końca tych strasznych zbrodni. Brutalność jest tu przedstawiona w taki sposób, że naprawdę w nią wierzymy i naprawdę ona nas przeraża. Właśnie dzięki temu powieść czyta się z rosnącym zainteresowaniem, ale też niezrozumieniem dla tak bestialskich zachowań postaci, zupełnie jakby naprawdę były one rzeczywiste.
O tyle, o ile dwie pierwsze części były nakreślone w mistrzowski sposób, o tyle część trzecia odrobinę mnie zawiodła. Tutaj już zabrakło mi tej trzymającej w napięciu atmosfery, pewnej poważnej historii, która zamieniał się w dość swobodną opowieść, która ma jedynie doprowadzić wszystko do końca. Myślę jednak, że nie odbiera to urokowi całości i nadal książka pozostawia po sobie wyśmienite wrażenie dobrze skonstruowanej powieści o nietuzinkowej historii, stale zaskakującej przebiegiem wydarzeń.
„Wieżę sokoła” warto przeczytać, bo sposób wykreowania bohaterów, panujący nastrój i sama historia mrożąca krew w żyłach, jest naprawdę niesamowita i przerażająca, a poza tym napisana w świetnym stylu. Polecam wszystkim lubiącym thrillery psychologiczne dopracowane w najdrobniejszym szczególe, które bez przerwy czymś zaskakują i niezmiennie przerażają. Mroczna książka warta przeczytania, wstrząsająca swoim realizmem. Polecam!
kilkastrondziennie.blogspot.com