„Nawet w najpiękniejszych bajkach pojawiają się złe momenty. Ale właśnie dzięki nim te dobre cieszą nas jeszcze bardziej”.
„Ciężar Korony” to intrygujący, współczesny romans królewski, w którym tytuł idealnie odzwierciedla sedno historii w niej zawartej. Ta pozycja była dla mnie idealnie wyważona. Autorka uwodzi barwnymi opisami, niepospiesznie rozpędza fabułę książki, wciągając nas do Królestwa Lunarii, oferując pełną gamę emocji. Autorka z niezwykłą finezją prowadzi nas przez świat pełen tajemnic, intryg i zakazanych uczuć. Każdy rozdział odkrywa nowe emocje, a atmosfera książki jest delikatna, a zarazem niezwykle intensywna, że trudno się od niej oderwać. Historia, która wciągnie do świata, gdzie królewskie obowiązki mieszają się z zakazanymi uczuciami, co tworzy napięcie i prowadzi do nieoczekiwanych zwrotów akcji. Autorka umiejętnie wplata wątki pełne tajemnic i intryg, które zagrażają stabilności królestwa, zemsta, jest jednym z motywów przewodnich, a manipulacje i kłamstwa to codzienność bohaterów. Każda strona książki odkrywa przed nami nowe sekrety, które tylko potęgują napięcie.
„Ciężar Korony” to idealnie wyważona mieszanka romansu, intrygi i tajemnicy. Wątek romantyczny została bardzo subtelnie wpleciony pomiędzy kartki tej opowieści, a relacja romantyczna pomiędzy bohaterami rozwija się niepospiesznie i tworzy trójkąt uczuciowy, w którym na szali znajdzie się nie tylko ich serce, ale i przyszłość monarchii. To właśnie ta złożoność emocjonalna sprawia, że książka jest tak wciągająca.
Dla miłośników współczesnych romansów królewskich ta książka jest prawdziwą perełką, która oferuje pełną gamę emocji i przenosi czytelnika do świata Królestwa Lunarii.
W centrum tej opowieści znajduje się trójka bohaterów: Madison, Luke i Aaron. Każdy z nich wnosi do historii coś wyjątkowego, a ich losy są splecione w skomplikowany węzeł uczuć, obowiązków i tajemnic.
Bohaterzy świetnie wykreowani, barwni, wielowymiarowi i dobrze zarysowani. Kreacja postaci jest przemyślana i głęboka, a każdy z bohaterów wnosi do historii coś unikalnego.
Madison to przyszła narzeczona księcia Arona, przyszła królowa. To ciekawie nakreślona postać, niewinna, dobra a do tego zagubiona, a z drugiej strony niezwykle silna. Nie potrafiła zrozumieć własnych uczuć.
Luke czarna owca królewskiej rodziny,
zbuntowany, arogancki i pewny siebie mężczyzna, który jest panem własnego losu. Opętany swoim celem, zamierza uwieść za wszelką cenę księżniczkę Madison. Jednak między czasie pojawiają się uczucia.
To postać pełna tajemnic, której decyzje mają wpływ na całą fabułę. Jego złożona osobowość i wewnętrzne konflikty dodają głębi całej historii.
„Zycie nie jest filmem z gotowym scenariuszem, który należy po prostu odegrać. Jest nieprzewidywalne i żaden człowiek nie potrafi nad nim zapanować. Zbyt późno to zrozumiałem”.
Madison jest księżniczkę Montenaro, a jej przyszłość została bardzo starannie zaplanowana. Już w wieku dwunastu lat została narzeczoną księcia Aarona. Jednak nie narzekała na swoje życie i szła przez nie z uniesioną głową. Teraz mając, dwadzieścia jeden lat ma go poślubić. Wtedy jej życie zupełnie się zmienia.
A gdy niespodziewanie pojawia się Luke, wszystko wywraca, manipuluje wszystkimi, jak mu się podoba. Gdy dochodzą niechciane uczucia, chaos wypełnia serce, a w głowie mętlik wszystko może się zdarzyć. Madison
stara się, by wypełnić swoją rolę i nie mogąc pozwolić na to, by wszystko runęło jak domek z kart, bo wiedziała, na co została skazana.
-Czy Madison będzie umieć się odnaleźć na dworze w Lunarii?
-Czy Madison da się wplatać w grę Luke?
-Jakie Luke ma intencje wobec Madison i czy spojrzy na nią inaczej?
-Czy miłość okaże się silniejsza niż obowiązek?
–Jakie decyzje podejmą bohaterowie, gdy na szali znajdzie się nie tylko ich serce, ale i przyszłość monarchii?
-Czy Madison będzie miała wpływ na swoją przyszłość?
-Czy istnieje dla nich dobre zakończenie?
Polecam.