Ciężar korony recenzja

Recenzja

Autor: @ksiazkawautobusie ·3 minuty
2024-11-30
Skomentuj
1 Polubienie

Nie zwalniając tempa i zgodnie z obietnicą oraz po magicznych przeprawach zabieram Was w podróż do królestwa Lunarii. I uwaga, w tym przypadku nie ma tu nic z fantasy, to współczesny romans królewski. Wraz z młodziutką księżniczką Madison jedziemy poznać jej przyszłego męża i przyszłego króla. Nawet teraz mimo ciągłego dążenia do nowoczesności zdarzają się kraje gdzie, monarchie kierują się bardzo starymi zasadami… To co Kochani, gotowi na kolejną czytelniczą przygodę?

Po twórczość autorki sięgam dość często i wiem, że nigdy się nie zawiodę. Zapewni mi ona rozrywkę i prawdziwą przyjemność z czytania, bez nadmiernego kalkulowania i analizowania tego, co czytam. Przyznaję, że ten romans królewski mnie zaskoczył, mając tu oczywiście na myśli osadzenia akcji na współczesnym dworze, gdzie księżniczka jeździ autem i korzysta z telefonu, a przy tym umie jeździć konno i stosować się do sztywnej etykiety i odpowiedniego protokołu. Madison Wentworth, księżniczka z Montenaro wraz z rodzicami przybywa do Lunarii, aby tak jak przed laty było ustalone zaręczyć się z przyszłym królem. Księżniczka o nieposzlakowanej opinii od najmłodszych lat była „szykowana” właśnie do tej chwili. Żyjąca trochę pod kloszem i trochę pod rygorem nawet nie sprzeciwiała się przed taką wizją swojej przyszłości. Ma poślubić młodszego księcia Aarona, gdyż jego brat dobrowolnie zrzekł się pretensji do tronu i według ogólnej opinii stał się pariasem w rodzinie Howardów. Wszystko przebiegłoby bez większych przeszkód, gdyby nie powrót syna marnotrawnego — Luka, a to może oznaczać tylko jedno — kłopoty! Luka, choć początkowo błędnie ocenił Madison, dostrzega w niej coś więcej i zdaje sobie sprawę, że zdecydowanie różni się od kobiet, które do tej pory gościły w jego życiu. Wbrew początkowej niechęci, księżniczka z każdym dniem również zaczyna przychylniej spoglądać w stronę buntowniczego księcia. Czy mimo narzuconych obowiązków księżniczka podąży za głosem swojego serca? Czy wybierze obowiązek wobec rodziny i królestwa, rezygnując z własnych pragnień? A może to Luka w końcu postąpi tak, jak przystało na księcia? A może po raz kolejny zrobi wszystko, aby tylko dopiec swojej rodzinie?

„Ciężar korony” to lektura zdecydowanie niewymagająca i niezobowiązująca, z przewidywalnym zakończeniem, ale moi kochani nie uważam, że to na minus a zdecydowanie na plus dla tej historii. Nie chciałabym czytać czegoś, co nie zakończy się królewskim ślubem i na dodatek z miłości, a nie z obowiązku. Za dużo chyba w naszym codziennym życiu rozczarowań i braku happy endu. Ogólny zamysł sam w sobie jest interesujący, co do bohaterów to także nie mogę powiedzieć, że nie wzbudzili we mnie sympatii. Madison z jednej strony jest wychowana w luksusie i pod ścisłą kontrolą, z drugiej strony pragnie wolności i prawdziwej miłości. Luka, syn marnotrawny, powracający do królestwa, jest postacią tajemniczą i pełną sprzeczności, którym tak naprawdę kieruje żądza zemsty. Aaron jest postacią bardziej stonowaną i odpowiedzialną. Jego lojalność wobec rodziny i królestwa jest najważniejsza, bez względu na swoje uczucia. Jeśli już miałabym się do czegoś doczepić, to dla mnie końcówka była lekko za szybka i nagła, ale z drugiej strony nie wiem, co można by było jeszcze tam wymyślić. Cenię sobie zaś, że nie znajdziemy tam wielce rozbudowanych opisów czy niepotrzebnych przeciągnięć, albo zbędnych dialogów niewnoszących niczego do całości. Więc Kochani, jeśli szukacie niebanalnej historii, pełnej królewskich intryg po ciężkim dniu to ta książka będzie wręcz idealna.

Za możliwość zrecenzowania tej książki dziękuję Wydawnictwu EditioRed

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ciężar korony
Ciężar korony
Kinga Litkowiec
7.4/10

Komentarze
Ciężar korony
Ciężar korony
Kinga Litkowiec
7.4/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Ciężar Korony " ~ K. Litkowiec (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...]- A jeśli jesteś jego kolejną ofiarą? - Nie. - Pokręciłam głową. - To niemożliwe. Wszyscy starają się zrobić z niego czarn...

@Zaczytany.pingwinek @Zaczytany.pingwinek

„Nawet w najpiękniejszych bajkach pojawiają się złe momenty. Ale właśnie dzięki nim te dobre cieszą nas jeszcze bardziej”. „Ciężar Korony” to intrygujący, współczesny romans królewski, w którym tyt...

@marcinekmirela @marcinekmirela

Pozostałe recenzje @ksiazkawautobusie

Rozdzielone serca
Recenzja

#Współpraca recenzencka Moi kochani czy wierzycie w przeznaczenie? W to, że nasze działania są z góry zaplanowane i niezależnie do tego co zrobimy to i tak spotka nas...

Recenzja książki Rozdzielone serca
Śnij o mnie
Recenzja

#Współpraca recenzencka Moje drogie moliki, dzisiaj mam dla Was coś absolutnie idealnego na jeden czytelniczy wieczór pod kocykiem z kubkiem ulubionego napoju w ręku....

Recenzja książki Śnij o mnie

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl