Cienie Pecan Hollow recenzja

Lubicie historie, w których głównym wątkiem jest toksyczna relacja łącząca głównych bohaterów?
Przyznaję, że rzadko sięgam po takie książki, nie potrafię zrozumieć osób żyjących w takich związkach, nawet wtedy, gdy czytam fikcję literacką. I przyznaję, że gdyby nie przepiękna okładka, do których mam słabość, po przeczytaniu opisu dwa razy musiałabym się zastanowić, czy sięgnąć po powieść „Cienie Pecan Hollow”. Dzisiaj cieszę się, że podjęłam taką, a nie inną decyzję, bo po lekturze tej książki, wiem, że było warto!

„Cienie Pecan Hollow” autorstwa Caroline Frost to niezwykle hipnotyzująca, a zarazem poruszająca powieść osadzona w latach 70. i 90. Historia młodej dziewczyny, która od najmłodszych lat pragnie odnaleźć namiastkę domu i rodziny.
Trzynastoletnia Kit, sierota, która od małego przerzucana była od jednej rodziny zastępczej do drugiej, w końcu postanawia uciec do cioci, która wiele lat temu nie mogła przyjąć jej pod swój dach. Wszystkie jej plany odchodzą w zapomnienie, kiedy na swojej drodze spotyka przystojnego i charyzmatycznego mężczyznę. Manny Romero to cwaniaczek i kryminalista, który oprócz jedzenia i schronienia, daje jej coś, czego pragnie nastolatka — swoją uwagę. Mężczyzna powoli zaczyna manipulować Kit i wychowuje ją dla własnych potrzeb, chce, by stała się jego partnerką zarówno w życiu, jak i w zbrodni. Bardzo szybko ich relacja zamienia się w toksyczną obsesję.
Pewnego dnia Kit znajduje powód, by rozpocząć nowe życie z dala od Manny'ego. Czternaście lat później, w niewielkiej miejscowości Pecan Hollow, Kit próbuje zapewnić swojej córce Charlie spokojny dom. Jednak przeszłość i jej cienie nie dają o sobie zapomnieć.

„Cienie Pecan Hollow” to powieść, która wciągnęła mnie od pierwszej strony. Choć początek tego nie zapowiadał, to finalnie dostałam niezwykle przejmującą i intrygującą historię młodej dziewczyny, a później matki, gotowej stawić czoła wszystkim przeciwnościom losu.
Autorka przelała na papier historię, w której porusza mnóstwo kontrowersyjnych tematów między innymi trudne dzieciństwo, czy toksyczne relacje. Fabułę swojej powieści osadziła w małym miasteczku w Teksasie, a jej mroczny i duszny klimat oplata nas swoimi mackami i trzyma w napięciu do ostatniej strony.
Z niezwykłym zaangażowaniem, jak zahipnotyzowana kartkowałam kolejne strony, nie mogąc ani na chwilę oderwać się od lektury. Powieść Caroline Frost to z pewnością jednej z lepszych debiutów, jakie miałam przyjemność przeczytać. Autorka wykonała kawał dobrej roboty, w najdrobniejszych szczegółach dopracowała zarówno historię, jak i swoich bohaterów.
„Cienie Pecan Hollow” to jedna z tych książek, które zostają w pamięci na bardzo długi czas. Napisana lekkim i przyjemnym w odbiorze językiem, co sprawia, że przez powieść dosłownie się płynie i nie sposób się od niej oderwać choćby na moment. Jeżeli lubicie powieści o toksycznych związkach, to zachęcam Was do sięgnięcia po ten tytuł. Gwarantuję, że lektura tej książki dostarczy Wam mnóstwo emocji.