Cienie Pecan Hollow recenzja

To kolejny w tym roku zagraniczny debiut, który ani nie był zły, ani na tyle dobry by zachwalać go w kategoriach literackiego objawienia. Choć styl melodyjny, poetycki i obrazowy może się podobać, stąd też multum zachwytów pod jej adresem, sama historia również angażuje emocjonalnie, lecz jeśli się jej bliżej przyjrzeć dostrzeżemy pewne nieprawidłowości.
Autorka wciąga nas w toksyczny, przestępczy światek, z którego jedni nadal pójdą w lewo, inni w prawo, a przykładem tego ostatniego będzie główna bohaterka. Kit jako dziecko znalazła się pod wpływem manipulacji Mannego, a ciąża sprawiła, że różowe okulary przez które spoglądała na świat nagle odsłoniły jej bolesny obraz wykorzystywania, bycia wyłącznie marionetką. Stała się narzędziem w rękach niebezpiecznego przestępcy, dzięki swej niewinności stanowiła idealną zasłonę dla zbrodniczych czynów. Bohaterka odrobi swoją lekcję człowieczeństwa, odpokutuje winy, choć ta przemiana dokona się dla mnie zbyt szybko, zbyt nadnaturalnie. Całość nie poraża realizmem, Kit niczym kot spada na cztery łapy z łatwością odnajdując kochający dom, rodzinę, nowe miejsce do życia, w którym o dziwo nikt nie interesuje się jej przeszłością. Tematyka niekoniecznie świeża, trudno podczas czytania zachować tu obojętność, wśród tylu stanów ludzkiego splątania, bólu, cierpienia i ludzkich tragedii wyłania się historia mocno angażująca. Poleciłabym ją fanom "Wszystko, co brzydkie i cudowne".
Mocnym walorem książki jest jej klimat, autorce udało się odmalować obraz małego, zacisznego amerykańskiego miasteczka, które przysłonięte cieniem wysokich orzeszników daje schronienie ludzkim sekretom. Caroline Frost dobrze rokuje na przyszłość biorąc pod uwagę język i styl, powieść zaczyna się od końca i pomimo pewnych przeskoków czasowych wygląda zgrabnie i przejrzyście.
Sam finał mocno uszczuplił ocenę końcową. Zbyt bajkowy, trącający nieco kiczem.
Kategoryzowanie tego dzieła w gronie literatury pięknej to zdecydowanie o krok za daleko, ale na tytuł dobrej powieści obyczajowej zasłużyła.