Czas huraganów recenzja

Chaotyczna opowieść trudna w ocenie

Autor: @wfotelu ·3 minuty
2021-08-09
Skomentuj
2 Polubienia
Po raz pierwszy zastanawiam się nad tym, czy ocenić książkę na podstawie gwiazdek od 1 do 10... To, co właśnie przeczytałam jest dziwne. Być może powinnam się teraz z tym przespać, trochę ochłonąć, odetchnąć i usiąść z czystą głową. Ale z drugiej strony, tyle emocji i myśli kłębi się teraz w mojej głowie, że czekanie i zwlekanie z recenzją nie byłoby najlepszym pomysłem.

Zaczynając od samego początku. Opis okładkowy informuje nas o tym, że grupa dzieciaków odnajduje rozkładające się ciało miejscowej wiedźmy. ŚLEDZTWO odsłania ponury świat, gdzie przeważa bieda, przemoc i mroczny erotyzm. I teraz tak. Śledztwo, to za dużo powiedziane. Liczyłam i szykowałam się na prawdziwe śledztwo, rozkładanie wszystkiego na czynniki pierwsze. Otrzymałam kilka rozdziałów, z czego każdy rozdział opisuje swego rodzaju patologię, która owszem - łączy się z zabójstwem wiedźmy, natomiast zanim dobrniemy do 3 zdań na końcu rozdziału o tymże zabójstwie, poznajemy takie historie, że chyba są one bardziej makabryczne niż te rozkładające się zwłoki w mętnych wodach kanału. Czy tego oczekiwałam od tej pozycji? Nie, zdecydowanie nie. Czy to źle, że ją przeczytałam? Również nie, natomiast nie na to byłam przygotowana i nie wiedziałam, że otrzymam coś takiego. Ale jakoś tę pozycję wypada ocenić tak więc rozłóżmy ją trochę na plusy i minusy.

Nie mam bladego pojęcia jak wygląda meksykańska literatura (bowiem "Czas Huraganów" jest takową), z okładki otrzymujemy informację, iż autorka ma oko i ucho do poruszania różnych tematów, co niby w tej literaturze jest rzadko spotykane. Okej, może oko i ucho autorka ma, ale styl pisania? Zupełnie do mnie nie przemawia. Wściekły, szybki, okropnie chaotyczny. Jakby autorka pisała na wspomaganiu i za wszelką cenę chciała przekazać jak najwięcej informacji, nie bacząc na to, że zdanie w książce zajmuje pół lub całą stronę. 85 % zdań w tej książce to tasiemce, które są pisane dość szybko, agresywnie. Często zakańczane słowem "co nie/ c'nie?" Dużo wulgaryzmów, niekiedy wyraz po wyrazie. Czasem czytało to się zwyczajnie ciężko. Dodatkowo treść... Rozdziały miały tak ciężką tematykę, że z trudem się to czytało. Prostytucja, stosunki wszędzie i z każdym, przemoc, molestowanie, bieda, podniecanie zoofilią czy pedofilią, nienawiść, agresja. Naprawdę nie szykowałam się na coś takiego. Ale chyba najbardziej denerwował mnie język, jakim posługiwała się autorka. Miałam wrażenie, że przez książkę przeszedł tytułowy huragan. Rzucane opowieści, gradobicie wulgaryzmów, wir zagmatwanych zdań, trudni bohaterowie, których właściwie nie nadążamy poznawać (raczej śledzimy ich patologiczny styl życia i bycia, takie odniosłam wrażenie). To bardzo trudna opowieść. Brudna opowieść. Ciężko więc oceniać ją na podstawie gwiazdek. Nie potrafię tego zrobić bo czuję, że ocena nie będzie adekwatna... Ale postanowiłam dać 5/10 gwiazdek. Bo z jednej strony książka w wielu aspektach kompletnie mi się nie podobała, z innych zaś poruszała trudne tematy. 5/10 będzie sprawiedliwą oceną.

Na koniec jeszcze pozwolę sobie coś dodać: nagłówki bijące "mistrzowska powieść" to chyba za dużo powiedziane... Mistrzowska według mnie jest "Czarnobylska Modlitwa" czy np. powieści Kinga. To mistrzowskie nie było (chociażby ze względu na chaos w książce) - nie lubię, gdy ktoś zachęca mnie do czegoś w taki sposób, stosując taki głupi chwyt marketingowy. Zaczynam odnosić wrażenie, że im więcej szumu przy jakiejkolwiek pozycji, tym jest ona w mojej ocenie słabsza. A książki, o której nikt nie trąbi i nie wyskakują nam "mistrzowskie" nagłówki są pozycjami, które faktycznie można polecać i czyta się je o wiele przyjemniej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-09
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czas huraganów
Czas huraganów
Fernanda Melchor
6.3/10

Grupa dzieci z La Matosy, zubożałej wioski w Meksyku, dokonuje makabrycznego odkrycia. W mętnych wodach kanału znajduje rozkładające się ciało miejscowej wiedźmy. Była ona postrachem mężczyzn i ratun...

Komentarze
Czas huraganów
Czas huraganów
Fernanda Melchor
6.3/10
Grupa dzieci z La Matosy, zubożałej wioski w Meksyku, dokonuje makabrycznego odkrycia. W mętnych wodach kanału znajduje rozkładające się ciało miejscowej wiedźmy. Była ona postrachem mężczyzn i ratun...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie przypominam sobie kiedy ostatnio zmęczyła mnie tak bardzo jakakolwiek książka. Brzmi to jak fatalna ocena i zupełne przeciwieństwo rekomendacji, ale… w przypadku „Czasu huraganów” sprawa nie jest...

@atypowy @atypowy

Dawno nie miałam do czynienia z tak wulgarną, odpychającą, a zarazem... wciągającą i ciekawą książką. Mrok i brutalność wyziera z każdej strony, otacza czytelnika strachem i niepokojem. Duszna atmos...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Pozostałe recenzje @wfotelu

Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej
Chwytliwy tytuł

Nie przeczytałam w swoim życiu zbyt wielu komedii kryminalnych, jednak ten jakże chwytliwy tytuł sprawił, że chciałam czym prędzej poznać historię przygotowaną przez Jac...

Recenzja książki Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej
Reanimacja
Odważnie o trudnych tematach

Po prawie dwóch latach Rafał Artymicz wraca do nas z nową powieścią, która jest kontynuacją dobrze odebranej przez czytelników Narkozy. Co tym razem przygotował dla nas ...

Recenzja książki Reanimacja

Nowe recenzje

Z tej strony Sam
Poruszająca opowieść o wypadku, stracie, żałobi...
@burgundowez...:

„Pozwolić komuś odjeść, oznacza coś innego, niż zapomnieć. To stan równowagi między życiem dalej a spoglądaniem wstecz ...

Recenzja książki Z tej strony Sam
Ucieczka z Mielenz
"Ucieczka z Mielenz"
@tatiaszaale...:

“My po prostu jesteśmy stąd… Mówimy po niemiecku, ale nasza narodowość ciągle się zmienia”. Żuławska, piękna wieś. Życ...

Recenzja książki Ucieczka z Mielenz
Siedem kobiet
Śląsk dla wszystkich
@adam_miks:

Zbiór opowiadań „Siedem kobiet” Mirelli Waleczek to lektura nie pozwalająca spokojnie spać. A jednocześnie Czytelnik ni...

Recenzja książki Siedem kobiet
© 2007 - 2024 nakanapie.pl