Złamane więzi recenzja

Chyba nikt inny nie potrafi tak jak Cora Reilly pisać ponownie, o sytuacjach, które już się wydarzyły, a my czytamy jakbyśmy odkrywali je na nowo. Tak było w ,,Złączeni miłością” i tak jest właśnie w ,,Złamanych więzach”. Czytamy o wydarzeniach, które miały miejsce w poprzednim tomie, a dzieją się jakby równolegle, bo są ukazane z perspektywy innych bohaterów.

Tymi bohaterami są tutaj Kiara i Nino, to ich oczami wracamy do porwania Serafiny oraz uratowania Remo.

Dalsza część fabuły to kontynuacja losów tej dwójki, którzy tworzą zgodne i szczęśliwe małżeństwo na tyle, o ile jest to możliwe w świecie mafii. A jest on brutalny, niebezpieczny i nie daje o sobie zapomnieć. Nasi bohaterowie muszą zmierzyć się nie tylko z codziennymi osobistymi problemami, których nie zabraknie, ale również z przeszłością, która niespodziewanie się o nich upomni.

Akcja pędzi szybko, dynamicznie i niebezpiecznie, autorka nie daje się nam nudzić. Historia skupia się głównie na więzach rodzinnych, ale dla braci Falcone, nie tylko więzy krwi o tym decydują. Pokazali to już wielokrotnie, a teraz pokazują to jeszcze dobitniej i zrobią wszystko, żeby chronić tych, na których im zależy. Ten wątek chwyta za serce i sprawia, że pokochacie braci Falcone jeszcze bardziej.

Obserwujemy przemianę Kiary i Nino. Kobieta wreszcie zaczyna być szczęśliwa, bo ma rodzinę, o której zawsze marzyła, kochającego męża. Czuje jednak mały niedosyt i jedna rzecz spędza jej sen z powiek. Nino, nadal jest lekko ,,oszołomiony” tym, co czuje, a z drugiej strony staje się jeszcze bardziej zdeterminowany, by jego najbliższym nie spadł już włos z głowy. Przed nim trudne zadanie, a Adamo mocno się do tego przyczyni. Niestety wydarzenia z Chicago odcisnęły na nim wyraźne piętno.

Moim ukochanym tomem pozostaje nadal ,,Złamana duma”, aRomeo i Serafina to moi ulubieńcy. Z niecierpliwością będę czekać na kolejny piąty już tom ,, Camorra Chronicles”, w którym bohaterami będą Savio i Gemma, liczę na świetny wątek hate-love w ich wydaniu. Nie muszę chyba nikogo przekonywać do przeczytania tej serii, a jeśli tak to ogromnie polecam!