„ LUCYFER” (de VINCENT) Tom I – Jennifer L. Armentrout
Na wstępie powiem, że to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, a to dla tego iż moją uwagę przyciągnął i zaintrygował od pierwszej chwili… przystojny facet na okładce o niemal, że przeszywającym, hipnotyzującym, jak i bardzo tajemniczym spojrzeniu, ale to nie wszystko najbardziej skusił mnie do przeczytania tej książki bardzo interesujący opis… Więc od razu wiedziałam, że muszę ją przeczytać!
Przyznam się szczerze, że bardzo szybko ją przeczytałam (3 DNI !!!). A teraz chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na jej temat.
Zacznijmy od tego, że chciałabym WAM przedstawić męskie trio rodu de VINCENT oraz głównych bohaterów trylogii MOONLIGHT, czyli Lucyfera, Demona i Diabła. Rodzina arystokratów, bogaczy oraz jedna z najbardziej skandalicznych rodzin w całym kraju. Mieszkają w pięknej, jednak mówi się, że ziemia ta jest przeklęta. Jednak żadna kobieta, która mieszkała w tym domu, bądź przekroczyła jego progi, to niestety czekał je tragiczny los. Wszystko zmienia się kiedy do domu powraca siostra braci – Maddie, która w niewyjaśnionych okolicznościach zaginęła przed laty. Okazuje się, że ich ukochana siostra jest chora, więc bracia postanawiają zatrudnić opiekunkę. Mają już nawet potencjalną kandydatkę. – Julię Hughes. Ta młoda kobieta ma nie tylko świetne kwalifikacje jako opiekunka, lecz jest też bardzo piękną kobietą, która twardo stąpa po ziemi i jest zawsze bardzo ostrożna w życiu. Przenigdy nic nie robiła spontanicznie. Natomiast życie postanowi dać dziewczynie nauczkę, jak i lekcję na przyszłość. W ten sposób dziewczyna postanawia zacząć wszystko od nowa. Jej nowym początkiem jest posada opiekunki, którą otrzymała w innym stanie. Julia by uczcić nowy rozdział w jej życiu, wybiera się do klubu, gdzie poznaje tajemniczego, diabelnie przystojnego i seksownego Taylora ( Lucian!). Mężczyzna nie tylko ją zauroczył, ale również zawładnął jej zmysłami i umysłem. Para spędza ze sobą pełną namiętności noc. Potem dziewczyna zjawia się w posiadłości de VINCENTÓW, gdzie będzie mieszkać i sprawować opiekę nad Maddie. Właśnie w rezydecji de Vincentów staje twarzą w twarz z mężczyzną jej erotycznych snów – Lucianem Taylorem de Vincent, najmłodszym z braci, jak i jednym z trzech jej szefów. Z którym miała się szansę poznać i to w bardzo przyjemnej sytuacji. Natomiast wielka willa jest pełna tajemnic i niebezpieczeństw. W tym samym czasie w posiadłości dochodzi do bardzo zagadkowej śmierci ojca braci… Do tego uczucie między Lucianem a Julią rozkwita.
Od samego początku akcja fabuły rozwija się i z każdą stroną nabiera tempa. Za co mam ochotę dać PLUSA autorce. Doskonale jej to wyszło, a dodając do tego jak niezauważalnie podrzuca między wierszami kolejne nowe tajemnice i my zachodzimy w głowę jaki będzie finał tej mrocznej jak z horroru historii.
Podobało mi się w tej książce to jak romans pomiędzy Lucianem a Julią, choć w dużej mierze opierał się na wzajemnym pożądaniu, to tak naprawdę z każdym dniem rodziła się między nimi silna chemia, która pod koniec książki przekształciła się w coś więcej. Tak jak przepowiedziała im wiele lat temu prababka: Że mężczyźni z rodu de VINCENT zakochują się tylko raz i to na wieczność.
Lekka, przyjemna książka i strasznie intrygująca, ciekawe czy w II część będzie taka. W mojej głowie jest tyle pytań, a bardzo bym chciała poznać odpowiedź na nie. Zdecydowanie ja, ani nikt kto sięgnął, bądź sięgnie po tę pozycje nie będzie się nudził, bo dużo się w niej dzieje. I ten oto wstęp do twórczości pani Armentrout zapoczątkował chęć by sięgnąć po jej inne dzieła.
To jest genialna pozycja dla PAŃ!!!
Zachęcam do lektury!!!!!