Po przeczytaniu pierwszej części Serii z Alicją przyrzekłam sobie, że będę sięgała odtąd po kolejne książki autora. 𝑆𝑧𝑒𝑝𝑡𝑦 𝑚𝑜𝑖𝑐ℎ 𝑙ę𝑘ó𝑤 ujęły mnie ciekawym pomysłem na fabułę, wartką trzymającą w napięciu akcją i zaskakującym finałem. Dodatkowo oczarowała mnie niezwykła okładka, która doskonale jest wpasowana w treść książki.
Co mogą mieć ze sobą wspólnego zagryziona w lesie dziewczyna, znalezione zwłoki dziennikarza w rzece, który tą sprawą się interesował, para, które nie może, ale za wszelką cenę pragnie mieć dziecko i wykorzystywani do ciężkiej pracy w zakładzie drobiarskim pracownicy za wschodniej granicy? Tych kilka pozornie luźnych wątków, w którymś momencie zgrabnie się ze sobą połączą.
Alicja Romska rusza w Bieszczady prowadzić śledztwo tuż po tym, jak dziennikarz który był u niej na komendzie w sprawie zagryzionej dziewczyny, zostaje znaleziony martwy w rzece. Formalnie nie uzyskała zielonego światła od szefa, bo nie jest to ich rewir, ale czuje, że musi to zrobić.
Bezwzględna ukraińska mafia, młode kobiety za wschodniej granicy, które liczą w Polsce na szybki zarobek, a wpadają w sidła wykorzystujących ich ludzi. Bezduszni przedsiębiorcy, którzy zaprzęgają kobiety z Ukrainy do ciężkiej i wyczerpującej pracy za nędzne wynagrodzenie. Proceder handlu dziećmi i zdesperowani ludzie, którzy by spełnić swoje marzenia, przyczyniają się do krzywdy innych.
Beznadzieją sytuację jednych wykorzystują inni, którzy tworzą obozy pracy, gdzie łamane są wszelkie obowiązujące normy traktowania drugiego człowieka. Przerażające, że w Polsce uważanym za kraj wysoce cywilizowany dochodzi do procedur wołających o pomstę do nieba.
𝑍𝑎𝑡𝑜𝑘𝑎 𝑠𝑦𝑟𝑒𝑛 to kolejna powieść Kaniosa, która mnie nie zawiodła. Wciągająca fabuła, precyzyjnie skonstruowana intryga, nieoczekiwane zwroty akcji. Mroczna i klimatyczna pełna ludzkich występków i zła. Nie brakuje w niej jednak zwykłych ludzkich odruchów, a nawet miłości, która łagodzi brutalny wydźwięk opowiadanej historii.Stopniowanie napięcia i finał, w którym okazało się, że autor wpuścił mnie w ślepy zaułek, ale to nie jest zarzut, a wprost przeciwnie ogromna zaleta.
Moją uwagę przykuł poruszony problem bezdzietnych par, których determinację wykorzystują przestępcy. Handel dziećmi to ciemny proceder, który mimo prób jego ukrócenia, wciąż ma się dobrze. Zawsze znajdą się zdesperowane kobiety, które będą, chciały sprzedać swoje dzieci i tacy, którzy zechcą je kupić. Gdy po fakcie matki zaczną żałować swojej decyzji, nie mają już szans w zderzeniu z podziemiem, bo ci ludzie pozbawieni skrupułów, bez wahania pozbywają się niewygodnych świadków. Dla nich ten proceder to kura znosząca złote jaja, więc nie pozwolą sobie tego zepsuć. Trzeba, to przekupią, zastraszą lub uciszą. Często w nielegalny handel dziećmi zamieszani są ludzie na wysokich stanowiskach, przedstawiciele władzy, a niejednokrotnie skorumpowana jest także policja. Duży i łatwy pieniądz kusi i mami każdego. Potęga pieniądza dla niektórych to jedyna wartość, jaką w życiu uznają.
Trochę zgubił się wątek Alicji bowiem autor bardziej skupił się na przedstawianym problemie, ale w ogóle mi to nie przeszkadzało. Postać policjantki, może jest mniej widoczna, ale to za sprawą tego, że to nie jej wydział prowadzi śledztwo. Pojawia się tam nieformalnie i drąży temat z przystojnym dziennikarzem, do którego ewidentnie ją ciągnie.
𝑍𝑎𝑡𝑜𝑘𝑎 𝑠𝑦𝑟𝑒𝑛 to bardzo dobry kryminał ocierający się chwilami o powieść sensacyjną. Wykreowane przez autora postacie doskonale odwzorowują cechy naszego współczesnego społeczeństwa. Chciwość, pazerność, bezwzględność, władza oraz chęć szybkiego wzbogacenia się bez względu na konsekwencje. Nie wszyscy bohaterowie jednak do końca są źli. Poprzez próbę odkupienia win wzbudzają współczucie i zdobywają sympatię czytającego. Może trochę brakowało mi głębszej analizy psychologicznej i przeżyć bohaterów, ale rekompensowała to wartka akcja, bo nie było czasu na zastanawianie się nad motywacją postępowania postaci.
Cenię sobie, gdy autor oprócz dobrej rozrywki, dostarcza mi ciekawych powodów do przemyśleń. Porusza ważne i trudne zagadnienia. Mariusz Kanios pokazuje nasze społeczeństwo zupełnie z innej strony. Nie to, które uważa się za europejskie i cywilizowane, ale to które nie jest pozbawione hipokryzji, nieuczciwości, okrucieństwa i podłości. Pokazuje mroczne oblicza ludzi, którzy nie mają oporów przed tym, by wykorzystywać innych. Przestępcze organizacje, dla których nie liczy się nic i nikt poza własnymi interesami i gigantycznymi zyskami, a swoje brudy zamiatają pod dywan przy pomocy prawników. W 𝑍𝑎𝑡𝑜𝑐𝑒 𝑠𝑦𝑟𝑒𝑛 autor opowiada wstrząsającą historię, odważnie prezentuje świat przesiąknięty złem, a w tle pojawiają się piękne bieszczadzkie krajobrazy.
Mira, młoda Ukrainka, przyjeżdża do Polski, by spełnić swoje marzenia. Szybko jednak dostaje bolesną lekcję od życia, bo zakład w którym jest zatrudniona, przypomina bardziej obóz pracy, niż fabrykę ...
Mira, młoda Ukrainka, przyjeżdża do Polski, by spełnić swoje marzenia. Szybko jednak dostaje bolesną lekcję od życia, bo zakład w którym jest zatrudniona, przypomina bardziej obóz pracy, niż fabrykę ...
Jak wysoką cenę był(a)byś w stanie ponieść za możliwość spełnienia marzeń o lepszym życiu? Wybierzesz spokojną, ale skromną codzienność, czy zaryzykujesz, dążąc na szczyty, na których ostatecznie i t...
Odsłuchałem wszystkie audiobooki, w których Filip Kosior czyta powieści Mariusza Kaniosa. Skusiła mnie też „Zatoka syren”, jednak tytuł ten jest, a jakże, zwodniczy, bo dotyczy jedynie mało uczęszc...
@matren
Pozostałe recenzje @gala26
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲
Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...
𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...