Mroczne niebo recenzja

Wojna, śmierć. Wschód z Zachodem. Wszystko połączone w jedną niezwykłą historię. Bogowie, naznaczeni, a do tego zwykli ludzie. Intrygi, polityka, wojna, cała gama emocji. Czyste szaleństwo. Obowiązek ważniejszy od siebie samego.

Drugi tom jest jeszcze lepszy i bardziej niezwykły niż pierwszy. Przez tą historię przepłynęłam, a końcówkę czytałam na jednym wdechu. Inni bohaterowie, choć nie do końca. Gdzie poprzedni tom był bardziej stonowany, bez większych szaleństw choć nadal uważam, że jest świetny to tutaj jest czyste szaleństwo. Autorka pokazała nam nowy świat, a w sumie dwie półkule z innej perspektywy. Możemy się bardziej wgłębić w zarysy historyczne, politykę, te wszystkie intrygi. Wydawać by się mogło, że tam, gdzie rządzą bogowie jest lepiej. Ludzie, którzy mają prawdziwe świadectwo ich istnienia, ich mocy. W końcu naznaczeni kroczą wśród nich. Będą bardziej przyjaźni, bardziej skupią się na potrzebach innych. A okazuje się, że każdy boryka się z czym innym, mówią o tych, którzy tworzą Zepsucie, a sami nim są. W dodatku dwójka głównych bohaterów jest o wiele lepiej wykreowana niż w poprzedniej częśći, po prostu są idealnie wpasowani w tą historię. Lidia - księżniczka? Jednak nie do końca: rozumna, inteligentna kobieta szukająca swojego miejsca na ziemi. W dodatku urzeka swoją chęcią zdobywania wiedzy - miłość do czytania nas zespoliła! Killian – boski Apollo? Też nie: odpowiedzialny, chcący spełniać wszystkie żądania stawiane wobec niego, a nie patrzący na samego siebie i swoje potrzeby, męczennik.

Cała otoczka: wojna, opisy bitwy, urzeczywistnienie całego świata, tego jak wszystko jest ze sobą połączone. Losy świata: jedni chcą zdobyć ich bogactwa, inni chcą, aby Zło zasiadło na tronie. Autorka nie szczędziła nam też drastycznych scen, wzruszających momentów i akcji, która mknie i w tej historii nie była ona popędzona za szybko. Przynajmniej dla mnie: wszystko zgrane tak jak lubię, a końcówka - nie można sobie wyobrazić lepszego zakończenia. Miłość jest w tej historii, ale jeżeli ktoś oczekuje tutaj płomiennego romansu w obliczu wojny to go nie dostanie. Mamy zbyt dojrzałych bohaterów, którzy borykają się z wieloma problemami. Egoizmu tutaj nie doświadczycie.

Polecam! Fantastyczna historia, nieziemski świat, nietuzinkowi bohaterowie!