Berło światła recenzja

Berło światła

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2023-07-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Twórczość Mary Woolf pokochałam przy okazji lektury serii Trzy czarownice. Tamta historia miała swoje wzloty i upadki, ale jednak pozostała w mojej pamięci i ogólnie oceniam ją naprawdę pozytywnie. Kroniki Atlantydy, czyli kolejny cykl spod pióra autorki musiał chwilę poczekać na swoją kolej, co przyznaję ze wstydem. Jednak Czy Berło światła zachwyciło mnie na tyle, bym mogła powiedzieć, że było to udane ponowne spotkanie? O tym w tej właśnie recenzji.

Nefertari to młoda kobieta, której wszelkie troski obecnie krążą dookoła jej brata - śmiertelnie chorego Malachiego. Nefertari próbuje wierzyć w to, że jeszcze wszystko wróci do normy, tylko że... na jej drodze pewnego dnia staje anioł Azrael, arogancki i raczej niewychowany gbur, który nie prosi, lecz żąda, by kobieta pomogła mu odnaleźć zaginione berło światła - insygnium ocalone tuż przed zagładą Atlantydy. Anioł jest na tyle bezczelny, by ją szantażować: jeśli ona zgodzi się mu pomóc i odnajdą zaginione berło, on w zamian nie zabierze duszy jej brata do krainy umarłych. Czy ta sytuacja ma w ogóle jakieś wyjście? Czy Nefertari uda się namierzyć insygnium i tym samym uratować brata?

Nasłuchałam się na temat tej serii dość sporo, jednak prawdę powiedziawszy, nie przywiązywałam do tego zbyt dużej wagi. Zdecydowanie wolałam sprawdzić samej, czy Kroniki Atlantydy okażą się dla mnie interesujące. Jak się okazało, już po pierwszych rozdziałach poczułam się wciągnięta w wykreowany przez autorkę świat, a Nefertari i anioł Azrael na długie godziny zagościli w moich myślach.

Główna bohaterka zdecydowanie przypadła mi do gustu. Młoda kobieta jest dość pewna siebie, opiekuńcza i zrobiłaby wszystko dla swojego ukochanego brata. Jej kreację uważam za udaną, a sam charakter tej bohaterki sprawił, że poczułam się tak, jakbym czytała o kimś, z kim zdecydowanie mogłabym się zaprzyjaźnić. Może brzmieć to górnolotnie, wybaczcie, ale Nefertari to zdecydowanie postać, która wzbudziła moją sympatię - nawet w momentach, gdy bywała naprawdę nieufna, a czasami i dość... denerwująca.

O aniele Azraelu nie powiem za wiele, ponieważ ten bohater zdecydowanie nie wzbudził mojego zaufania, ani sympatii. Od samego początku było w nim coś, co sprawiało, że miałam co do niego wiele, wiele podejrzeń. Jego zachowanie również pozostawiało wiele do życzenia. To, jak nieuprzejmie (niedopowiedzenie dnia) odnosił się do głównej bohaterki przeszło moje wszelkie wyobrażenia. Zdecydowanie nie polubiłam się z tym bohaterem, ale chcąc nie chcąc, ciekawa jestem jego występków w kolejnym tomie.

Marah Woolf ma bardzo dobre pióro, dzięki któremu pochłanianie tej historii upłynęło mi w ekspresowym tempie i naprawdę przyjemnie. Każdy kolejny rozdział niósł za sobą wiele zwrotów akcji i ciekawych scen, które po kolei przyczyniały się do powstawania w mojej głowie wielu scenariuszy tego, co może się jeszcze wydarzyć. Zakończenie okazało się dość zaskakujące, choć gdzieś podświadomie mogłam się go jednak spodziewać - to coś na zasadzie, że niby człowiek wiedział, ale jeszcze się łudził.

Berło światła to świetny początek cyklu, który nie tylko wciąga bez reszty, ale i daje nadzieje na dalszy rozwój wydarzeń. Co jeszcze będzie musiała przeżyć Nefertari? Czy Azrael wciąż będzie takim irytującym bubkiem? Tego planuję dowiedzieć się w najbliższej przyszłości. Jeśli szukacie ciekawej fantastyki, to zdecydowanie polecam Wam ten tytuł.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Berło światła
Berło światła
Marah Woolf
8.1/10
Cykl: Kroniki Atlantydy, tom 1

ZATOPIONE MIASTO. Poszukiwania pełne magii i tajemnic. Arogancki anioł. Nazywam się Nefertari de Vesci, mam dwadzieścia cztery lata, zajmuję się odzyskiwaniem skradzionych obiektów sztuki i jes...

Komentarze
Berło światła
Berło światła
Marah Woolf
8.1/10
Cykl: Kroniki Atlantydy, tom 1
ZATOPIONE MIASTO. Poszukiwania pełne magii i tajemnic. Arogancki anioł. Nazywam się Nefertari de Vesci, mam dwadzieścia cztery lata, zajmuję się odzyskiwaniem skradzionych obiektów sztuki i jes...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sięgacie po książki autorów, którzy wcześniej Was nie zachwycili? Przyznam się, że seria Trzy Czarownice Marah Woolf była dla mnie takim średniakiem. Postanowiłam jednak dać druga szansę tej autorce...

@wawrzynczykedyta @wawrzynczykedyta

@ObrazekZnacie pisarkę Marah Woolf? Ja poznałam jej twórczość przy książce” Siostra gwiazd”, pióro miała przyjemne, lecz nie miałam jeszcze czasu na dokończenie tamtej serii. Obecnie w rękach mam d...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Desire or Defense
Desire or defense

Po tylu powieściach kryminalnych, jakie mam za sobą w ostatnim czasie, potrzebowałam odskoczni. Potrzebowałam czegoś, co być może rozgrzeje moje serce, sprawi, że nie bę...

Recenzja książki Desire or Defense
25 grudnia
25 grudnia

Nadszedł grudzień, czyli najbardziej urokliwy miesiąc roku. Za pasem święta, sylwester, a w każdym z okien nieśmiało zaczynają rozświetlać się lampki. Mój czytelniczy wy...

Recenzja książki 25 grudnia

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl