Wszystko już było recenzja

Bardzo udany debiut.

Autor: @papierowamagnoolia ·2 minuty
2022-02-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Wszystko już było" Marty Lenkowskiej to opowieść o poszukiwaniu własnego Ja w świecie kłamstwa, blichtru i ułudy.

Liz Doporto jest sławną i cenioną malarką w Portugalii. Nie unika skandali, a jej życie bywa burzliwe i skomplikowane. Gdy ją poznajemy, artystka cierpi z powodu częściowej amnezji spowodowanej reakcją na pewne tragiczne wydarzenia z przeszłości. Razem z nią będziemy chcieli się dowiedzieć jak wyglądały ostatnie lata jej życia. Dlaczego nie ma przy sobie nikogo z rodziny? Czemu jest skłócona z tak wieloma osobami? Jakie krzywdy wyrządziła i jakie błędy popełniła przez lata? Ten defekt choć początkowo będzie uciążliwy okaże się mieć zbawienne skutki. Utrata pamięci w przypadku Liz to dobry impuls do zmiany życia, wewnętrznej przemiany i odbudowania relacji z innymi.

Podobała mi się ta książka. Nie jest to zwykła, oczywista historia lecz dobrze opowiedziana i nastrojowa lektura. To historia wzlotów i upadków, dobrych i złych decyzji, rozczarowań, cierpienia ale też nadziei.
Autorka pięknie pisze! Potrafi ująć słowami, zaangażować czytelnika. Nie miałam problemu z tym, żeby zrozumieć emocje bohaterów, ich nastroje czy intencje. Pierwszoosobowa narracja oraz retrospekcje sprawiły, że z łatwością mogłam wczuć się w sytuację, w jakiej znalazła się Liz.

Cieszę się, że w tej książce zostały podjęte tak ważne tematy, a wątek z utratą pamięci odsłania fundamentalne problemy, pokazuje też jak trudna jest
to sprawa z medycznego punktu widzenia i jak to wszystko przebiega. Zresztą pojawia się tam też inny, cięższy przypadek medyczny.
Miło zaskoczyłam się też tym, że główna bohaterka jest artystką. Temat sztuki jest tu fajnie wykorzystany.
Ciekawie zostały połączone też miejsca, w których rozgrywa się fabuła. Akcja w dużej mierze dotyczy Portugalii ale pojawiają się mocne polskie akcenty.

"Wszystko już było" to wartościowa opowieść, która skłania do refleksji nad tym, co jest w życiu ważne. Na zakończenie dodam cytat, który mnie urzekł. A Wam polecam zapisać sobie ten tytuł, książka Marty Lenkowskiej zasługuje na dalsze poznanie 💙.

"Niesamowite, w jakim stopniu wspomnienia składają się na człowieka. Kim bylibyśmy bez nich? Chyba nie ludźmi.
Niezdolni do wyciągania wniosków, analizowania błędów i nauki, nigdy nie bylibyśmy w miejscu, w którym się znajdujemy. Życie nie miałoby takiego smaku, takiego znaczenia. Byłoby punktem, a nie linią. Brakowałoby w nim wszystkiego, co ważne. By w końcu, jak budować przyszłość lub choćby dzisiejszy dzień bez solidnych fundamentów ze wspomnień?"

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wszystko już było
Wszystko już było
Marta Lenkowska
7.4/10

Częściowa utrata pamięci to przekleństwo czy błogosławieństwo? To utrata własnej tożsamości czy szansa na rehabilitację? Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Kto chce pomóc, a kto zaszkodzić? Prz...

Komentarze
Wszystko już było
Wszystko już było
Marta Lenkowska
7.4/10
Częściowa utrata pamięci to przekleństwo czy błogosławieństwo? To utrata własnej tożsamości czy szansa na rehabilitację? Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Kto chce pomóc, a kto zaszkodzić? Prz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wspaniały wieczór, światła jupiterów, flesze aparatów, szampan, z którego przy akompaniamencie muzyki uchodzą złote bąbelki. Wszystko na najwyższym światowym poziomie. Wielka sztuka, atrakcyjni ...

@m_opowiastka @m_opowiastka

Pozostałe recenzje @papierowamagnoolia

Strach przed lataniem
Isadora i jej mężczyźni

"Strach przed lataniem" Ericki Jong to kultowa powieść feministyczna, która w latach 70. XX wieku (kiedy po raz pierwszy została wydana) wywołała niemały skandal obyczaj...

Recenzja książki Strach przed lataniem
Była żona
"Życie każdy marnuje sobie sam, to pewnie tylko kwestia czasu."

Wow, wow, wow! Przeczytałam książkę z 1929 roku, która jest błyskotliwa, skandaliczna, tragikomiczna. Jest absolutnie wspaniała! A tą wspaniałość odnalazłam w wielu aspe...

Recenzja książki Była żona

Nowe recenzje

Bursztynowy miecz
Na spotkanie z przeznaczeniem
@bookoralina:

Rok temu sięgnęłam po „Jeleni Sztylet” Marty Mrozińskiej i przepadłam. Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron, łącz...

Recenzja książki Bursztynowy miecz
Never leave again
Recenzja
@paulinagras...:

♥️Recenzja♥️ Premiera 14.02.2025 r. „Never leave again” – M. Mackenzie Współpraca reklamowa z wydawnictwem black ros...

Recenzja książki Never leave again
Koniec wieczności
,,Koniec wieczności" Asimova - realna przestrog...
@belus15:

Wszechświat, królestwo wszechrzeczy, kosmos. Bez względu na to, jak nazwiemy przestrzeń, która nas otacza, w której to ...

Recenzja książki Koniec wieczności
© 2007 - 2025 nakanapie.pl