Wspaniały wieczór, światła jupiterów, flesze aparatów, szampan, z którego przy akompaniamencie muzyki uchodzą złote bąbelki. Wszystko na najwyższym światowym poziomie. Wielka sztuka, atrakcyjni goście, a wśród nich dość zagubiona kobieta. Nieśmiało spogląda na otaczający ją jarmark próżności. Pytającym wzrokiem wodzi po obrazach i ludziach. Zupełnie tak jakby widziała to pierwszy raz w życiu…
Powieść Marty Lenkowskiej zaliczyć można do literatury obyczajowej. Jest bowiem mocno osadzona w ludzkim życiu. Przedstawia wzloty i upadki bohaterów, ich naszpikowane wieloma epizodami życie. W realistyczny sposób ukazuje codzienność postaci, kreuje konkretną rzeczywistość, organizuje przestrzeń.
Główną bohaterką jest Liz- rozpoznawana we wszystkich galeriach sztuki- malarka. Artystka w dość tajemniczych okolicznościach traci pamięć. I od tego traumatycznego doznania rozpoczyna się jej droga, powrót do źródeł, walka o każde wyparte ze świadomości wspomnienie. Bohaterka w rzeczywistym świecie porusza się jak dziecko we mgle. Jest zdezorientowana, zagubiona, niepewna. Teraźniejszość jest jej obca, ona sama dla siebie jest obca. Niemal podskórnie czuje, że dzieje się w jej życiu coś niepokojącego, że utrata pamięci to tylko czubek góry lodowej. Dość samowolnie rozpoczyna niezwykły powrót do siebie. Następujące po sobie doświadczenia budzą jej świadomość. Odbywa własną, wielowarstwową podróż sentymentalną. Obserwujemy zmiany zachodzące w bohaterce. Widoczny jest pewien dualizm, bowiem Liz ma świadomość młodszej wersji siebie. Zaskakuje ją upływ czasu. Każde kolejne doświadczenie wywiera wpływ na kształtującą się ponownie tożsamość. Postać Elizy jest złożona, a w trakcie rozwoju akcji ewaluuje, przechodzi swoistą metanoję.
Pozostali bohaterowie również zaskakują złożonością swej natury. Nie są to czarno- białe, papierowe kreacje. Mają ciekawą osobowość i dość interesujące życie wewnętrzne. Targają nimi sprzeczne emocje, wpadają w gniew, knują intrygi, bywają smutni i przygnębieni, pielęgnują dawne urazy lub po prostu- wybaczają. Innymi słowy- są na wskroś ludzcy.
Świat przedstawiony powieści tworzą opozycyjne obrazy. Przenosimy się ze słonecznej Lizbony do skąpanego w deszczu Torunia. Niemal czujemy zgiełk wielkiego miasta, by zaraz rozpłynąć się w ciszy spokojnej prowincji. Opisy w umiejętny i sugestywny sposób oddają nie tylko konkretną topografię, ale i lokalny koloryt miejsc. Interesujące jest przedstawienie wnętrz, gdzie szczegóły takie, jak zachlapana farbą podłoga, czy książki ułożone na półce kolorami okładek mają swe znaczenie. Przestrzeń stanowi dla bohaterki pewną formę drogowskazu. Pojawiają się też dość impresjonistyczne opisy, w których na pierwszy plan wysuwają się barwy, refleksy światła, migotania. W ten dość malarski sposób uwieczniona zostaje w powieści chwila, moment, przebłysk świadomości.
Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, czyli osoba opowiadająca historię staje się jednocześnie jej uczestnikiem. Świat przedstawiony jest z perspektywy narratora. Ta subiektywna relacja wzmacnia pozycję bohatera; mocniej akcentuje jego rozterki, doznania, uczucia i myśli. Pozwala także zanurzyć się w akcji. Styl pisarski, zastosowane środki wyrazu współgrają z tematyką utworu oraz wypełniają wymogi gatunku.
Autorka stworzyła powieść wielowątkową. Porusza problem przeżywania własnej choroby. Ukazuje złożoność doznań, które towarzyszą człowiekowi w chwili, gdy uświadamia sobie, że nie jest w stanie w pełni panować nad własnym życiem. Na jaskrawym przykładzie osoby znanej z pierwszych stron gazet, przedstawia walkę o prawo do prywatnego i godnego przeżywania tragedii, traumy, niepełnosprawności. Powieść akcentuje też trud towarzyszenia w chorobie. Paniczny strach, niepewność i poczucie bezsilności osób czekających na szpitalnych korytarzach. Autorka nie cofa się przed trudnymi tematami. Przedstawia życie rodzinne odarte z maski zarezerwowanej dla tabloidów, niemoc artystki, która nie chce już brylować na salonach, ale tworzyć własną sztukę, bezkompromisowość ludzi nastawionych na sukces.
Powieść ta to historia ponownego odkrywania swojego życia. Wydawać by się mogło, że bohaterce nic w życiu nie zostało zaoszczędzone. Ona jednak postanawia wyrwać się ze swojego ekskluzywnego chocholego tańca. Chce podjąć walkę o siebie, o swoją rodzinę, o swoją przeszłość i teraźniejszość. Pragnie nie tylko odzyskać każde wspomnienie, chce się zmienić, by swą przyszłość namalować w słonecznych i ciepłych barwach.
Autorce udało się stworzyć historię intrygującą, porywającą i wzruszającą, która wprowadza czytelnika do wykreowanego świata i sprawia, że pomimo wielu wad chce w nim przynajmniej na chwilę pozostać. Postać głównej bohaterki unaocznia fakt, iż nigdy nie wolno rezygnować z siebie, ale warto zmienić się, by swe życie uczynić lepszym.
Powieść zapadająca w pamięć, godna uwagi i polecenia.