Babel, czyli o konieczności przemocy recenzja

Niezwykłą podróż ,w jaką zabiera nas Rebekka F. Kuang w książce "Babel, czyli o konieczności przemocy", rozpoczynamy w chińskim Kantonie, gdzie mały, bezradny chłopiec czuwa przy zwłokach swojej uśmierconej przez zarazę matki. Choć cała kantońska społeczność cierpiała z powodu trawiącej ją choroby, znikąd nie nadeszła pomoc. Świat zachodu pozwolił im umierać, mimo posiadanych możliwości ratunku. Nasz bohater miał szczęście trafić pod opiekę pewnego brytyjskiego profesora, który zabrał go do swojego kraju, zaoferował schronienie i dostęp do nauki. W zamian młody Chińczyk musiał przybrać nową tożsamość i całkowicie poddać się pomysłowi na swoją przyszłość, jaki miał dla niego opiekun. Jako Robin Swift kształci się pod okiem profesora, a następnie zostaje odesłany na dalsze nauki do Oxfordu. Tam, w tajemniczej wieży Babel, poszerza swoją wiedzę i zaczyna pracę dla Królewskiego Instytutu Tanslatoryki. Poznaje moc magicznych, srebrnych sztabek, które wespół z wygrawerowanymi na nich parami słów, mogą zmieniać świat.

Przed Robinem ważne zadanie, jednak szybko okazuje się, że cena, jaką będzie musiał ponieść za życie w dostatku, jest bardzo wysoka. Wraz z poznanymi w Oxfordzie przyjaciółmi, także cudzoziemcami-tłumaczami, staje przed trudnymi, moralnymi wyborami. Wędrując przez kolejne strony powieści, przyglądamy się skomplikowanym relacjom międzyludzkim. Jednocześnie autorka przybliża nam mroczne strony kolonializmu, pokazuje okrucieństwa, od jakich w początkach XIX wieku nie stroniły brytyjskie władze, by zbudować wspaniałe imperium. Niewolnictwo, wyzysk, nierówności rasowe, a w tym wszystkim grupa młodych, pełnych nadziei ludzi, którzy próbują odnaleźć się w obcym świecie, w który zostali wrzuceni (i to ich wszystkich łączy) wbrew swojej woli. "Babel" to książka magiczna, a jednocześnie do bólu prawdziwa. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak wiele pracy musiała włożyć autorka w stworzenie tej historii, jak głębokiego musiała dokonać reaserchu, i to na wielu różnych płaszczyznach (zarówno politycznej, jak i społecznej oraz językowej). Jeżeli lubicie podczas lektury dać się wchłonąć przeszłości, a jednocześnie zaznać nieco magii, do tego poczuć do głębi atmosferę środowiska, w jakim dzieje się akcja, to bardzo, bardzo Wam polecam tę książkę.