Górfanka na szczytach Himalajów recenzja

Anny Czerwińskiej fanom literatury górskiej nie trzeba przedstawiać. Mieszkająca w Warszawie (w sumie nie tak daleko mojej biblioteki na Bemowie), alpinistka i himalaistka ma na swoim koncie sześć ośmiotysięczników: Mount Everest, Lhotse, Nanga Parbat, Czo Oju, Gaszerbrum II, Makalu oraz dwa boczne wierzchołki: Broad Peak i Sziszapangma. Pani Czerwińska zdobyła też Koronę Ziemi. Często wspinała się z naszymi największymi himalaistkami Wandą Rutkiewicz i Krystyną Palmowską. Wiem również, że jest członkiem honorowym Stowarzyszenia Kilimandżaro. Razem ze wspaniałymi paniami ze stowarzyszenia zdobyła Ararat.

GórFanka - na szczytach Himalajów to druga część cyklu o podbojach górskich Anny Czerwińskiej. Ta część dotyczy następujących szczytów: Mount Everestu, Lhotse i Makalu. Na okładce pięknie wydanej pozycji widzimy naszą bohaterkę, a w tle górskie szczyty Himalajów pokryte białą kołderką chmur. To widziane z Makalu najwyższy szczyt Ziemi oraz Lhotse.

Książka podzielona jest na trzy części, co jest oczywiste, ponieważ jest mowa o trzech szczytach, które zdobyła Anna Czerwińska. Jednak ostatni rozdział o Makalu jest dosyć bardziej rozbudowany, ponieważ himalaistka nie zdobyła go od razu. To była niejedna próba, więc tym bardziej będzie można odczuć, z jakimi problemami zmagała się nasza bohaterka. Dwa pierwsze rozdziały nie odbiegają dramaturgią od ostatniego. Styl pisania pani Czerwińskiej powoduje, że człowiek, który czyta lekturę, przenosi się w świat gór wysokich i przeżywa opowieść wraz z himalaistką. Barwny styl, dobry humor, mimo że wielu przypadkach nie jest do śmiechu, bo strach i bardzo trudne sytuacje na górskich ścianach mogą doprowadzić do śmierci, powodują, że lekturę czyta się z wypiekami na twarzy. Czerwińska swoje wrażenia opisuje w rozmowie z Romanem Gołędowskim, szefem Wydawnictwa Annapurna.

Do tego wiele interesujących fotografii wydrukowanych na bardzo dobrym, kredowym papierze. Same zdjęcia wykonane są przez samą Annę Czerwińską, ale są tu też zdjęcia Romana Gołędowskiego, Jerzego Natkańskiego, Ryszarda Pawłowskiego, Krzysztofa Wielickiego i Dariusza Załuskiego.

Książkę otrzymałem z Klubu Recenzenta nakanapie.pl, za co serdecznie dziękuję.