Górfanka na szczytach Himalajów recenzja

Góry wymagają naprawdę twardego charakteru

Autor: @paulina2701 ·1 minuta
2022-03-14
Skomentuj
2 Polubienia
"GórFanka. Na szczytach Himalajów" to moje pierwsze zetknięcie się z karierą Anny Czerwińskiej, choć wcześniej została wydana inna pozycja z serii prezentującej górskie przygody Polki, której udało się zaliczyć Koronę Ziemi. Przyznam szczerze, że nie do końca wiedziałam, czego się spodziewać po tej książce.

Publikacja jest podzielona na trzy główne części dotyczące kolejno Everestu, Lhotse i Makalu. Te rozdziały zawierają m.in. relacje z przygotowań do wypraw, momenty radości i satysfakcji z osiąganych celów, ale i gorycz porażek, z których jednak autorka wyciąga nauki na przyszłość. Nie brakuje też epizodów zapierających dech w piersiach, a nawet tragicznych, gdyż niejedna osoba z poszczególnych wypraw już nie powróciła.

Do zalet publikacji z pewnością można zaliczyć liczne, niesamowite zdjęcia z podróży na najwyższe himalajskie szczyty. Szczególnie przypadł mi do gustu sposób skomponowania fotografii w rozdziale dotyczącym Lhotse, gdzie zdjęcia są poukładane na wzór kliszy fotograficznej. Treść natomiast ma formę relacji, w których autorka bardzo szczerze i bezpośrednio przedstawia swoje wspomnienia. Nie używa języka literackiego, ale kolokwialnie rzecz ujmując, wali prosto z mostu. Nie ma oporów, by krytykować swoich towarzyszy wypraw. Momentami miałam wrażenie, że samotność, o której kilka razy wspominała wynikała właśnie ze zbyt bezpośredniego wyrażania opinii. Z książki można wywnioskować, że Anna Czerwińska nie ma łatwego charakteru, co też przyczyniło się m.in. do tego, że od jednego z uczestników podróży otrzymała cios w twarz. Moim zdaniem to właśnie upór, a do tego skłonność do refleksji i wyciągania wniosków, a także dość trudny charakter pozwoliły alpinistce na przetrwanie niejednej wyprawy i zdobycie wymarzonych szczytów. Myślę jednak, że równie duży wpływ na sukcesy miała świadomość własnych słabości i umiejętność odpuszczania w momentach zagrożenia.
Co do słabszych stron książki to zwróciłam uwagę, że już podczas pierwszego czytania kilka z ostatnich stron zaczęło się lekko odklejać, więc egzemplarz najlepiej sprawdzi się jako wyposażenie domowej biblioteczki.

"GórFanka. Na szczytach Himalajów" to pozycja, która z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom wspinaczki, choćby ze względu na wiele praktycznych wskazówek, którymi dzieli się autorka. Zwraca ona bowiem uwagę na zagrożenia, z jakimi można się spotkać i to zarówno ze strony gór, jak i okolicznych mieszkańców.

Książka pochodzi z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Górfanka na szczytach Himalajów
4 wydania
Górfanka na szczytach Himalajów
Anna Czerwińska
8.5/10

To już druga część wspomnień naszej czołowej alpinistki (pod ogólnym tytułem GórFanka). Tym razem opisuje wyprawy na najwyższe himalajskie szczyty: Mount Everest, Lhotse i Makalu. Książka ta powstała ...

Komentarze
Górfanka na szczytach Himalajów
4 wydania
Górfanka na szczytach Himalajów
Anna Czerwińska
8.5/10
To już druga część wspomnień naszej czołowej alpinistki (pod ogólnym tytułem GórFanka). Tym razem opisuje wyprawy na najwyższe himalajskie szczyty: Mount Everest, Lhotse i Makalu. Książka ta powstała ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kiedyś Władysław Krygowski napisał, że dla jednych góry są tylko rumowiskiem, dla innych wspaniałą architekturą, wzniesioną ponad przemijaniem i trwaniem, dla jeszcze innych wiecznym niedosytem i nie...

@jatymyoni @jatymyoni

Anny Czerwińskiej fanom literatury górskiej nie trzeba przedstawiać. Mieszkająca w Warszawie (w sumie nie tak daleko mojej biblioteki na Bemowie), alpinistka i himalaistka ma na swoim koncie sześć oś...

@biegajacy_bibliotekarz @biegajacy_bibliotekarz

Pozostałe recenzje @paulina2701

Babcie na ratunek
Zaskakująco wciągająca i dynamiczna akcja

Dawno nie miałam okazji czytać tak wciągającej książki dla dzieci, w której wciąż dzieje się coś niesamowitego. Momentami wzrusza, innym razem bawi, a do tego jeszcze st...

Recenzja książki Babcie na ratunek
Self-Regulation. Świąteczne wyzwania
Przedświąteczna lektura obowiązkowa, która znacznie złagodzi stres

"Self-regulation. Świąteczne wyzwania" to kolejna książka z dość pokaźnej już serii na temat trudnych sytuacji z życia codziennego - skąd się one biorą, jak postępować, ...

Recenzja książki Self-Regulation. Świąteczne wyzwania

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl