Za zielonymi drzwiami recenzja

Ania zza zielonych drzwi

TYLKO U NAS
Autor: @Jagrys ·2 minuty
2022-04-07
Skomentuj
20 Polubień
Wyobraź sobie, że dostajesz od życia najlepsze karty: Intelekt, urodę, satysfakcjonującą pracę w wymarzonym zawodzie… Ba! Świetlaną przyszłość w wymarzonym zawodzie. I że dobry dżin swoim ostatnim życzeniem spełnia twoje największe marzenie. Co prawda z aneksem małym druczkiem, nie mniej, ciepłą ręką wręcza ci klucze do własnego kawałka nieba.
Drzwi której bramki wybierzesz: Swój raj na ziemi? Małe piekło?
A co, gdy zza magicznych drzwi wyskoczy gnom z okrzykiem „ZONK!”?

Gdyby ktoś, kiedyś, powiedział, że będę mieć autentyczny zgryz z oceną średniej klasy babskiego poczytadła i dostanę od tego migreny - popukałabym się w nieumalowane czoło. Tymczasem ta różowa piguła z waty cukrowej okazała się wyjątkowo twardym orzechem do zgryzienia.
Mam nie lada ambaras, by oględnie wyrazić się o książce Majewskiej tak, jak na to w zasługuje.
Bynajmniej nie z racji skomplikowanej fabuły, złożoności postaw czy moralno-egzystencjalnych dylematów przedstawionych postaci.
Bohaterowie drugoplanowi to jeszcze insza inszość; istniejący tylko w luźnych epizodach, bez większego związku z główną osią zdarzeń.
Za zielonymi drzwiami to przecukrzony, łagodnie usypiający, całkowicie odrealniony odmóżdżacz. Przewidywalny, miałki, mdły. Taki se. Debiut, może nie tyle udany, co obiecujący.
Mam świadomość, że trudno jest napisać dobrą książkę. Zwłaszcza taką, która bazując na oklepanym w każdy sposób motywie, pomysłem, tudzież świeżością porwie, zauroczy i rozpłomieni czytelnika. Książce Majewskiej tej energii brakuje.
W tym miejscu chcę podkreślić, że nie kwestionuję walorów książki jako lektury sielskiej, relaksacyjnej, wręcz: kojącej, podczas której rozum może wziąć sobie wolne i wybyć gdziekolwiek. Jakkolwiek słowo i warsztat olśniły mnie umiarkowanie, doceniam lekkość pióra autorki. Wbrew pozorom, nie każdy z parających się pisaniem posiadają tę umiejętność. W tym miejscu: duży plus. Jednakże koncepcja i mocny szkielet nie wystarczą. Dużą rolę gra też wykonanie, a tutaj jest ono dość nijakie.
W umiarkowanie żywą kanwę autorka wplotła jednowymiarowe postaci oraz ich pobieżnie naszkicowane relacje.
Nie pozostawia ani krztyny pożywki dla wyobraźni. Jasno daje do zrozumienia kto/co jest kim/czym. Wszystko jednoznacznie wyłupane toporem.
Siłą rzeczy pozbawia to dramaturgię (sic!) zdarzeń elementu zaskoczenia a opowieść Anny zmienia w nużące ględy. W każdym bądź razie, bywało, że to ja czułam się lekturą zmęczona.
I właśnie w tej anemiczności upatruję słabości książki.
To również przyczyna, dla której trudno mi ubrać wrażenia z lektury w słowa.
Bo czytając książkę Majewskiej nie czułam nic. Kompletnie nic.


Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-04
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Za zielonymi drzwiami
Za zielonymi drzwiami
Kamila Majewska
6.9/10

Bogactwo, kariera, wielkie miasto i wygodne życie – czy może cicha prowincja, gdzie życie toczy się wolniej? Ania, szefowa działu reklamy w dużej firmie, dowiaduje się o spadku, który pozostawił jej ...

Komentarze
Za zielonymi drzwiami
Za zielonymi drzwiami
Kamila Majewska
6.9/10
Bogactwo, kariera, wielkie miasto i wygodne życie – czy może cicha prowincja, gdzie życie toczy się wolniej? Ania, szefowa działu reklamy w dużej firmie, dowiaduje się o spadku, który pozostawił jej ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na to pytanie (i na mnóstwo innych) musi sobie odpowiedzieć bohaterka powieści Za zielonymi drzwiami. Tym bardziej że decyzję co do własnej przyszłości, kobieta zmuszona jest podjąć natychmiast. Ann...

@ladymakbet33 @ladymakbet33

Dzień dobry #moliki 💚 Właśnie dziś 1 marca chciałabym zapoznać Was z książką, od której bije niesamowite ciepło, która otula niczym wiosenne promienie słońca. Mianowicie jest to książka Kamili Majew...

OP
@opetanaprzezslowa

Pozostałe recenzje @Jagrys

Sky Is The Limit
Granica nieba tudzież: Uziemiony orzeł

Patrzę na najwyższe noty przyznane książce, czytam recenzje - dytyramby ku czci, każda jedna napompowana przymiotnikami w stopniu najwyższym i myślę sobie... Na wyrażeni...

Recenzja książki Sky Is The Limit
Spoiler Alert
Fanfik!MayBe

Oznaczenie: Publiczny Fandom: Spoiler Alert Relacje: Marcus/April, Jagrys vs. Dade Dodatkowe tagi: światy alternatywne, ból i smut, Uwaga!Niedola Rozdziałów: 1/...

Recenzja książki Spoiler Alert

Nowe recenzje

Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Dobre!
@daria.ilove...:

"To za trudne, rozpoznać znaczenie tego wszystkiego, życie, umieranie i pozwolenie na śmierć – łaska czy kara, egoizm c...

Recenzja książki Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Owce?
@daria.ilove...:

Owce po śmierci swojego pasterza decydują się odkryć kto przyczynił się do jego śmierci. Czy uda się odkryć mordercę?...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl